1 listopada to dzień refleksji i zadumy. Jednak wspominanie zmarłych bliskich może odbywać się na różne sposoby, w zależności od kultury i religii. I tak w islamie nie ma świąt ku czci zmarłych, jednak zwyczaj odwiedzania grobów upowszechnił się wśród muzułmanów żyjących w Polsce. Prawosławni będą wspominać swoich bliskich dopiero 6 listopada, ale już dziś odwiedzają cmentarze. Dla Romów z kolei Wszystkich Świętych to dzień radości, w którym tańczy się i pije za dusze tych, którzy odeszli.
- U nas to się zaczyna w domu. Potem na cmentarz się przenosimy i tam też pijemy i jemy za dusze zmarłych. Wracamy znowu do domu, śpiewany, tańczymy - tak o obrządkach romskich opowiada Don Wasyl z Ciechocinka, najpopularniejszy Rom w Polsce, organizator odbywającego się dorocznie Międzynarodowy Festiwal Piosenki i Kultury Romów. Dla Romów Wszystkich Świętych to dzień radosny.
To jest święto zmarłych, oni się cieszą, a my wraz z nimi, że są już u pana Boga Don Wasyl
1 listopada obchodzą przedstawiciele różnych wyznań mieszkający w Polsce. Choć dla wyznawców prawosławia i muzułmanów ten dzień nie jest dniem poświęconym zmarłym, poddają się oni tradycji wynikającej z życia w diasporze, a także korzystają z tego, że to dzień wolny od pracy dla wszystkich. W tym roku ruch na prawosławnych i muzułmańskich nekropoliach widać już od soboty.
Prawosławni cmentarze odwiedzą 6 listopada
Prawosławni duchowni przypominają, że oddawanie czci zmarłym 1 i 2 listopada nie należy do tradycji Cerkwi. W Cerkwi bowiem dzień Wszystkich Świętych obchodzony jest w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego (czyli 50 dni po prawosławnej Wielkanocy, która jest świętem ruchomym). Jest jednak jeszcze kilka innych dni w roku, w których wierni Cerkwi odwiedzają groby bliskich.
Najważniejszym czasem na wspominanie zmarłych jest okres paschalny, po Wielkiej Nocy. To przede wszystkim tzw. Radonica - wypadająca w dziesiąty dzień po Zmartwychwstaniu Pańskim, w praktyce przesuwana na pierwszą niedzielę po tym święcie. Są też takie tradycyjne dni wspominania zmarłych, jak tzw. sobota rodzicielska, czyli sobota przed przypadającym 8 listopada dniem Św. Dymitra. Wtedy wielu prawosławnych również odwiedza groby swych bliskich. W tym roku ta sobota wypadnie 6 listopada, ale np. dwa lata temu była dokładnie w katolicki dzień Wszystkich Świętych.
Duchowni przyznają, że zwłaszcza w dużych miastach, upowszechnił się zwyczaj odwiedzania przez prawosławnych cmentarzy 1 listopada. Ma to związek z tym, że robi tak zdecydowana większość społeczeństwa, poza tym jest to dzień wolny od pracy. Podobnie jest i w Białymstoku, bo w wielu prawosławnych parafiach już od soboty duchowni odwiedzają cmentarze i święcą groby, odprawiane są nabożeństwa za zmarłych.
Muzułmanie zniczy nie zapalają
W islamie nie ma świąt ku czci zmarłych i nie ma kultu świętych. Przewodniczący Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, mufti Tomasz Miśkiewicz zwraca jednak uwagę, że 1 listopada to ważny dzień szczególnie dla rodzin mieszanych i możliwość odwiedzenia grobów na mizarach (muzułmańskich cmentarzach) przez tych, którzy muszą z daleka dojechać.
Jeszcze przed wojną w granicach Polski były 33 muzułmańskie cmentarze. Obecnie są tylko trzy czynne zabytkowe nekropolie: w Bohonikach, Kruszynianach (oba mizary w województwie podlaskim są wpisane do rejestru zabytków) oraz w Warszawie. Istnieje też kilkanaście kwater muzułmańskich na cmentarzach komunalnych w całym kraju.
Odwiedzając cmentarz muzułmański, nie należy zapalać świec lub zniczy. Muzułmanie przyznają, że choć takie sytuacje się zdarzają, nie są związane z tą religią. Najczęściej robią tak bliscy czy znajomi zmarłych, którzy są innego wyznania.
Liczbę wszystkich wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego ocenia się na 550-600 tys. osób. Wyznających islam Polaków - na 5 tys. osób. Największe w kraju skupiska prawosławnych i wyznawców islamu są w województwie podlaskim.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24