Ta decyzja wpłynie na dalsze bardzo negatywne postrzeganie polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział w "Tak jest" w TVN24 Marek Sowa, poseł Nowoczesnej, komentując wynik głosowania w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ) prowadzący do zawieszenia polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w prawach członka. - Koledzy bronią kolegów, sędziowie bronią sędziów - ocenił Jan Kanthak, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.
W poniedziałek w Bukareszcie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, podczas którego w niejawnym głosowaniu zdecydowano o zawieszeniu członkostwa nowej polskiej Krajowej Rady Sądownictwa w ENCJ.
Jak przekazał przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur, za zawieszeniem polskiej Krajowej Rady Sądownictwa oddano 100 głosów, przy 6 przeciwnych i 9 wstrzymujących się.
"Zła decyzja"
Poseł Nowoczesnej Marek Sowa zapytany w poniedziałek w "Tak jest" w TVN24, czy jest to dobra decyzja, odpowiedział, odnosząc się do jej konsekwencji dla Polski, że "bardzo zła". - Ta decyzja wpisuje się w ciąg zdarzeń, z którym mamy do czynienia na przestrzeni ostatnich trzech lat - stwierdził.
Według gościa TVN24 "gdyby to była kompletnie nieważna instytucja, to na pewno Polska by nie aspirowała, nie współtworzyła Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa w 2004 roku albo PiS w pierwszych latach swoich rządów w latach 2004-2007 po prostu by zrezygnował i wystąpilibyśmy z tej sieci".
- Dziś nikt nie może mieć żadnych wątpliwości, że to bardzo zła decyzja, która wpłynie na dalsze bardzo negatywne postrzeganie całego wymiaru sprawiedliwości - podkreślił poseł.
- W najbliższych dwóch dniach będziemy pewnie mieli decyzję o zaskarżeniu ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Sprawiedliwości - przypuszcza Sowa. Jak dodał, "nie wiadomo, gdzie jest ta granica, gdzie jest ten koniec, bo PiS przekracza wszystkie granice".
"Zarzut o braku niezawisłości sędziów to nieprawda"
Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kathak, drugi gość poniedziałkowego programu "Tak jest", stwierdził, że wynik głosowania w ENCJ pokazuje, iż "koledzy bronią kolegów, sędziowie bronią sędziów".
- Mają zniekształcony obraz tego, jak przekształcone są reformy - przekonywał.
- To ciało ma znaczenie symboliczne. Nie można powiedzieć, że to nie ma żadnego znaczenia dla nas, czy jesteśmy w niej, czy nie. Szkoda, że to środowisko zamyka się na dyskusje, bo dyskusja buduje - dodał.
Kanthak przypomniał, że "podczas rozmów kuluarowych zarzucano w Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa, że w polskiej KRS jest minister sprawiedliwości", po czym wyjaśnił, że "minister sprawiedliwości zasiada tam na podstawie konstytucji, od początku istnienia tego organu".
Gdy w programie przypomniano o przypadkach rekomendacji przez nową KRS do Sądu Najwyższego sędziów z wyrokami dyscyplinarnymi, Kanthak oznajmił, że zarzut o braku niezawisłości sędziów to "nieprawda".
"Nigdy nie zyskały aprobaty"
- Widać tam pewne niezrozumienia kontekstu i sytuacji - ocenił rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości.
W odpowiedzi poseł Sowa przypomniał, że "na przestrzeni ostatnich dwóch lat rząd i minister sprawiedliwości wielokrotnie wyjaśniali zmiany w sądownictwie i nigdy one nie zyskały aprobaty w europejskich instytucjach".
- Minister Ziobro dał listę 15 sędziów posłom PiS-u, posłom [Pawła - przyp. red.] Kukiza, którzy zostali członkami [Krajowej Rady Sądownictwa - przyp. red.]. Kacykowie w Ministerstwie Ssprawiedliwości, którzy podpisali się pod rekomendacjami dla tych sędziów do KRS-u, zostali wybrani i dlatego nie chcecie pokazać list poparcia, udzielonych rekomendacji - mówił, zwracając się do Kanthaka.
Autor: akw//now/kwoj / Źródło: Tak Jest TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24