Komitet Polityczny PiS po blisko dwóch godzinach obrad zdecydował we wtorek wieczorem, że kandydatką tej partii na premiera będzie Beata Szydło. Poinformowała o tym rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Elżbieta Witek.
W wieczornym spotkaniu wzięli udział, m.in. prezes Jarosław Kaczyński, wiceprezesi Beata Szydło, Adam Lipiński, Antoni Macierewicz i Mariusz Kamiński oraz szef klubu PiS Mariusz Błaszczak i dotychczasowy wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Tuż po godzinie 22 rzeczniczka PiS Elżbieta Witek poinformowała, że kandydatką partii na premiera jest Beata Szydło.
Zapytana o to, skąd wzięły się doniesienia o innych scenariuszach stwierdziła: - Nie wiem. W mediach pojawiają się przeróżne nazwiska. Chciałabym przerwać te spekulacje.
We wtorek portal wpolityce.pl napisał, że kandydatem PiS na premiera może zostać prof. Piotr Gliński. Jarosław Gowin zapytany o to w "Kropce nad i" nie chciał udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Stwierdził jedynie, że "profesor Gliński to nie jest jakaś radykalna twarz ani PiS, ani czegokolwiek innego". - To jest człowiek UW, człowiek gruntownie wykształcony - dodał.
Po wieczornym spotkaniu Komitetu Politycznego z dziennikarzami nie chcieli rozmawiać Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. Na pytania nie odpowiedziała również Beata Szydło. Mariusz Kamiński zdradził jedynie, że "decyzje zapadły jednomyślnie".
W "cztery oczy" z prezesem
Według nieoficjalnych informacji tuż przed posiedzeniem komitetu odbyło się ponadgodzinne spotkanie w cztery oczy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Szydło. - To ono zdecydowało o ostatecznej nominacji Szydło - powiedział jeden z czołowych polityków partii.
"Wewnętrzne spotkanie"
Wczesnym popołudniem w warszawskiej siedzibie partii spotkali się politycy ze ścisłego kierownictwa PiS, którzy po zakończeniu rozmów nie udzielali komentarzy dziennikarzom nie udzielali wypowiedzi. Zastrzegali, że to "wewnętrzne spotkanie, konieczne po wyborach".
- Nie jestem upoważniony do jakichkolwiek rozmów i nie odstąpię od tej zasady - odpierał pytania dziennikarzy wiceprezes PiS Mariusz Kamiński.
Dyskusje o przyszłości
Politycy PiS w rozmowach z dziennikarzami podkreślali w niedzielę i poniedziałek, że decyzje o składzie rządu będą zapadać po ogłoszeniu rezultatów głosowania w wyborach parlamentarnych, które - według sondażowych danych - PiS wygrało.
W partii trwa dyskusja nad składem przyszłego rządu, m.in. na temat tego, kto mógłby być szefem MSZ, ministrem sprawiedliwości, a także szefem mającego powstać ministerstwa gospodarki i rozwoju.
We wtorek po godz. 15 Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w niedzielnych wyborach PiS zdobył 235 mandatów spośród 460. Do Senatu PiS wprowadziło 61 popieranych przez siebie polityków, na 100 miejsc w izbie.
Autor: pw,kg//rzw / Źródło: PAP, TVN24