Sześciolatki - do szkoły, szkoły do prywatyzacji

Nowelizację poparło 254 posłów, przeciw było 146, od głosu wstrzymało się ośmiu.

Ważną zmianą dla małych gminnych szkół jest decyzja, że podmioty inne niż samorządy, np. stowarzyszenia lub fundacje, czy osoby fizyczne, będą mogły przejmować prowadzenie szkół. Jednak - zgodnie z poprawką Lewicy - przekazywanie placówek będzie możliwe tylko wtedy, gdy szkoła nie będzie liczyć więcej niż 70 uczniów.

Poprawka przeciwko likwidacji

Według minister edukacji Katarzyny Hall wprowadzenie takiej poprawki jest zgodne z intencjami MEN, aby chronić małe szkoły, szczególnie na obszarach wiejskich, przed procedurą likwidacji. - Ta poprawka jest efektem merytorycznego dialogu prowadzonego z posłami opozycji - wyjaśniła Hall.

Jak powiedział Artur Ostrowski (Lewica): - Ze strony posłów Lewicy to był warunek konieczny do tego, aby w ogóle rozmawiać o przyjęciu całej tej ustawy. Naszym celem była obrona publicznej oświaty.

Młodsi uczniowie

Istotnym elementem nowelizacji jest obniżenie wieku szkolnego. Od 2009 r. do szkoły podstawowej trafią sześciolatki urodzone w okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia 2003 r., których rodzice wyrażą taką wolę.

We wrześniu 2012 r. do szkoły podstawowej obowiązkowo mają trafić wszystkie sześciolatki.

Kontrolę nad przygotowaniem szkół do przyjęcia dzieci sprawować ma sejm. Zgodnie z poprawką Lewicy, minister edukacji będzie zobowiązany do corocznego przedstawiania Sejmowi informacji o stanie przygotowań szkół dla sześcioletnich dzieci przez samorządy.

Projekt nowelizacji w całości skrytykował PiS. Jak powiedziała Marzena Machałek, zaproponowane przez MEN zapisy "obniżą jakość kształcenia w polskich szkołach".

Źródło: PAP