Prezes NFZ wnioskuje o odwołanie dyrektor pomorskiego oddziału Funduszu Barbary Kawińskiej. Zarzuca jej brak zainteresowania problemami zdrowotnymi mieszkańców Pomorza.
Prezes NFZ Agnieszka Pachciarz wystąpił dziś do Rady Pomorskiego oddziału Funduszu o opinię w sprawie odwołania Barbary Kawińskiej ze stanowiska dyrektor Oddziału.
Jak wynika z oświadczenia na stronie NFZ, powodem wniosku o odwołanie jest ocena kierowania Pomorskim Oddziałem NFZ - "słaba organizacja pracy Oddziału, brak dialogu społecznego z pacjentami i podmiotami ochrony zdrowia, zwłaszcza w przypadku przeprowadzonych ostatnio konkursów w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej". Zastrzeżenia budzi również niezadowalający stan przygotowań i sposób wprowadzania na Pomorzu systemu Zintegrowanego Informatora Pacjenta.
Brak kontraktu z przychodnią
Od wielu miesięcy pomorscy samorządowcy, na czele z Prezydentami Gdańska, Sopotu i Gdyni oraz Marszałka województwa pomorskiego domagali się odwołania Pani Dyrektor. Czarę goryczy przelały wydarzenia z ostatnich dni. Jak twierdzą samorządowcy właśnie przez działania dyrektor mieszkańcy Trójmiasta zostali pozbawieni jedynej w tej części kraju przychodni zakaźnej.
Przychodnia tłumaczy, że nie podpisała kontraktu z NFZ, gdyż dyrektor Kawińska zaproponowała zbyt niskie stawki za usługi przychodni, co w konsekwencji mogłoby doprowadzić ją do poważnych problemów finansowych.
Teraz mieszkańcy Trójmiasta zmuszeni są korzystać z oddalonej o 140 km przychodni w Słupsku. Dyrektor pomorskiego oddziału NFZ odpiera zarzuty. - To nie jest moja wina, to prezes NFZ zbojkotowała ustalenia z oddziałem pomorskim - mówi. Twierdzi, że jest gotowa podpisać nowy kontrakt z trójmiejską przychodnią już od sierpnia.
Autor: AP//bgr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24