- Dążę do likwidacji Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, bo jeśli on istnieje i ma wielką siłę, to jest jedynie dowodem patologii w danej dziedzinie - stwierdził szef OZZL Krzysztof Bukiel. Słysząc to, Piotr Ikonowicz z Nowej Lewicy nie krył zdumienia: - Mam nadzieję, że koledzy lekarze pana słuchają i na następnym zjeździe zrobią z panem porządek.
Na antenie TVN24 Krzysztof Bukiel i Piotr Ikonowicz dyskutowali na temat prywatyzacji szpitali - doszło do ostrej wymiany zdań. Lider Nowej Lewicy, zdeklarowany przeciwnik przekształcenia szpitali w spółki handlowe, ostrzegł szefa związkowców - zwolennika takiego rozwiązania, że każdy kto dąży do prywatyzacji swojej branży zmierza tym samym do likwidacji swojego związku zawodowego.
Bukiel przyznał, że celem jego dążeń rzeczywiście jest likwidacja OZZL. Jak argumentował, samo istnienie silnego związku jest "dowodem patologii w danej dziedzinie". - Bo tak naprawdę najlepszym obrońcą pracownika jest pracodawca, który bije się o pracownika, a nie żaden związek zawodowy - argumentował Bukiel. - Związek zawodowy jest tylko narzędziem - przekonywał.
Ikonowicz był zaskoczony postawą Bukiela. - Przywódca związkowy, który chce zlikwidować własny związek zawodowy - to budzi zdziwienie. Taki przywódca to jest jednak pewne nieszczęście - ocenił. - Mam nadzieję, że nie jest pan tak złym lekarzem, jak związkowcem - dodał.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24