"Polska kupiła 20 milionów dawek szczepionki AstraZeneca. 16 milionów dawek przedstawiono w zestawieniu w Narodowym Programie Szczepień. Dodatkowo też zagwarantowała 4 miliony dawek na rzecz odsprzedaży państwom Partnerstwa Wschodniego i Bałkanów Zachodnich, na przykład Ukrainie, Gruzji czy Albanii – powiedział wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski.
Wiceminister zaznaczył, że trwają prace nad formalną zgodą Unii Europejskiej na odsprzedanie szczepionki. Umowa miałaby być trójstronna, zawarta między zainteresowanym krajem, producentem a UE.
Oczekiwanie na szczepionki firmy Johnson & Johnson
- Nie ma ustalonego jeszcze konkretnego terminu odsprzedaży tych dawek. Były oczekiwania, że dojdzie do tego w kwietniu. Decyzję będziemy podejmowali po otrzymaniu harmonogramu dostaw na drugi kwartał od wszystkich firm, w tym również od firmy Johnson & Johnson i CureVac. Będziemy to robić wtedy, gdy będzie tyle szczepionek, że wąskim gardłem okaże się liczba punków szczepień, czyli będziemy mieli tych dawek więcej niż wynoszą możliwości zaszczepienia ludzi w Polsce. Wtedy właśnie powinniśmy to sprzedać – wyjaśnił Miłkowski.
Wiceminister przypomniał, że wstępne deklaracje firmy AstraZeneca zakładały dostarczenie wszystkich dawek w pierwszym półroczu. - Teraz nie ma jeszcze potwierdzenia od tej firmy, ile przekaże nam dawek w drugim kwartale, ale najprawdopodobniej realizacja umowy nie zakończy się w drugim kwartale tego roku – powiedział.
Przy okazji zauważył, że w kwietniu powinny trafić już do naszego kraju szczepionki firmy Johnson & Johnson. Byłaby to pierwsza szczepionka jednodawkowa. Obecnie preparat ten jest poddawany ocenie Europejskiej Agencji Leków (EMA), która zapowiedziała, że wydanie warunkowej rekomendacji powinno nastąpić w marcu. Agencja do tej pory dała zielone światło preparatom wyprodukowanym przez firmy Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: PAP