Politycy Platformy Obywatelskiej wystawili w czwartek po południu na sejmowym korytarzu kolejną już tablicę przedstawiającą "układ Kaczyńskiego". Pierwsza trafiła do depozytu straży marszałkowskiej, drugą zabrał szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Tablica przedstawiająca powiązania między bohaterami publikacji prasowych dotyczących spółki Srebrna i planów budowy wieżowca w centrum Warszawy, nazywana "układem Kaczyńskiego", została ustawiona w Sejmie przez posłów opozycji w lutym. W nocy z niedzieli na poniedziałek zniknęła z sejmowego korytarza. Kancelaria Sejmu tłumaczyła, że plansza trafiła do depozytu straży marszałkowskiej jako "niezgodna z przepisami" i że została ustawiona bez zgody władz Sejmu.
We wtorek posłowie Platformy Obywatelskiej - Mariusz Witczak, Marcin Kierwiński, Krzysztof Brejza i Cezary Tomczyk - przedstawili w Sejmie nową tablicę z tą samą grafiką. W środę plansza została ponownie usunięta. Tym razem zabrała ją nie straż marszałkowska, ale szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
"Kolejny odcinek serialu"
Zgodnie z zapowiedzią posłów Platformy Obywatelskiej Cezarego Tomczyka i Mariusza Witczaka na konferencji prasowej w czwartek nowa tablica przedstawiająca "układ Kaczyńskiego" pojawiła się tego dnia po południu w Sejmie.
- To jest kolejny odcinek serialu - skomentował rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Jakub Stefaniak, zerkając na nową tablicę.
- Myślę, że każde dziecko w Polsce zna już tę tablicę, o dorosłych nie wspomnę, bo nikt tak dobrze się nie przyczynił do promocji, jak PiS-owcy i minister Suski - dodał.
"Specjalnie nie zwracałem uwagi na tę tablicę"
- Teraz ją dopiero dostrzegłem, bo wiele razy przechodziłem, jak była poprzednio i specjalnie nie zwracałem uwagi na tę tablicę - powiedział z kolei senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski.
- Mi się wydaje, że to jest trochę żałosne - ocenił. - Cała polityka sprowadza się do dyskusji na temat jakiegoś incydentu czy incydentów w Sejmie - dodał.
"Tablica w formie animacji"
Posłowie PO Cezary Tomczyk i Mariusz Witczak zaprezentowali też w czwartek "tablicę elektroniczną". Jak tłumaczyli, jest to "tablica w formie animacji, która będzie wysłana do wszystkich członków Platformy Obywatelskiej (...) tak, aby każdy mógł zobaczyć, jak wygląda sieć powiązań pomiędzy politykami PiS-u a ludźmi związanymi ze spółką Srebrna".
- Na tej tablicy znajdują się same fakty. Te powiązania to same fakty - mówił w czwartek Tomczyk.
- Dzisiaj do polityków PiS-u można powiedzieć: pamiętajcie o siódmym przykazaniu (Dekalogu - red.), które sprowadza się do krótkiego 'Nie kradnij' - dodał.
"Człowiek, który kradnie tablicę, powinien w tej sprawie po prostu przeprosić"
Cezary Tomczyk odniósł się także do zabrania we wtorek tablicy przez Marka Suskiego.
- Jeżeli w dniu dzisiejszym ta tablica nie wróci do klubu obywatelskiego Platformy Obywatelskiej, złożymy stosowne zawiadomienie na policji - zapowiadał. Jak mówił, "policja w pierwszym kroku powinna zająć się takim zwykłym występkiem, jakim jest kradzież, ale pamiętajmy, że [to jest - przyp. red.] kradzież dokonana przez szefa gabinetu politycznego premiera Morawieckiego, ministra w rządzie PiS-u".
- Człowiek, który kradnie tablicę, powinien w tej sprawie po prostu przeprosić i sprawę jak najszybciej załatwić - zaapelował parlamentarzysta Platformy.
Marek Suski ma "duszę artystyczną"
Do sytuacji wokół znikających tablic z "układem Kaczyńskiego" odnieśli się także inni parlamentarzyści.
Michał Kamiński (klub PSL-UED) kierował w stronę Marka Suskiego podziękowania. - Marek Suski zapewne nawet nie wie, jak bardzo przyczynił się do całej akcji, bo dzisiaj wszyscy drugi dzień mówią o tej tablicy. Każdy w Polsce sobie uzmysłowi, co (jest - red.) na tej tablicy i dlaczego PiS tej tablicy nie lubi. Dziękujemy Marku Suski - mówił.
Z kolei Adam Bielan pytany o temperament Marka Suskiego, mówił, że ma on "duszę artystyczną". - Maluje, widziałem freski u niego w domu, prywatnie jest bardzo ciepłym człowiekiem - przekonywał.
Dodał jednocześnie, że "Sejm, korytarze sejmowe, gdzie spacerują chociażby wycieczki szkolne, to nie jest miejsce na uprawianie takiej ordynarnej partyjnej propagandy".
Autor: mjz,js//now,adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24