Strefy na Euro 2012. Na pewno nie ciszy

W Warszawie, gdzie 8 czerwca 2012 roku rozpocznie się Euro, strefa kibiców będzie zlokalizowana na Placu Defilad. W Gdańsku na Placu Zebrań Ludowych, a we Wrocławiu na rynku. Najwięcej kontrowersji jest w Poznaniu, gdzie strefa ma zająć niemal cały Plac Wolności.

- To jest wszystko poniszczone przez kibiców, przez pijaków, bo tu jest najgorsze miejsce. Mogą mieć powybijane wszystkie szyby - ostrzega Maria Koziołek-Kurczewska, członkini rady osiedla Stare Miasta, która protestuje przeciwko strefie kibica.

Na wspólnym oglądaniu spotkań pod jej oknami może się zjawić nawet 40 tysięcy kibiców, czyli tyle samo co na stadionie przy ul. Bułgarskiej. We wtorek organizatorzy poznańskiej strefy chcą się spotkać z protestującymi i przekonywać ich, że kibiców nie należy się bać.

"Apartamenty"

Z kolei we Wrocławiu na horyzoncie pojawia się inny problem związany z przygotowaniami do przyjazdu kibiców. - Właściwie to wszystkie kamieniczki tutaj (w okolicach planowanej strefy kibica - red.), to super apartamenty, a właściwie to nazwijmy to po imieniu, burdele - mówi mieszkanka Wrocławia, Regina Pawlik.

Strefy kibica mają być jednak monitorowane i pod specjalnym nadzorem policji. Największa będzie w stolicy. Andrzej Cudak, dyrektor sekretariatu ds. Euro 2012 w Warszawie, przewiduje, że na każdym spotkaniu na Placu Defilad pojawi się ok. 100 tys. kibiców. Będzie ich pilnować ok. tysiąca policjantów i ochroniarzy.

Nie wszyscy wydają się przejmować hałasem (i nie tylko) za oknami. - Rozważam wyjazd w Bieszczady na Euro żeby tego paraliżu miasta nie zobaczyć - zdradza mieszkanka Poznania.

Źródło: Fakty TVN