Ochrona dygnitarzy jak służby specjalne. Straż Marszałkowska i BOR po nowemu

[object Object]
Straż usamodzielni sięEwa Paluszkiewicz | tvn24
wideo 2/4

Będą mogli działać poza terenem parlamentu, korzystać z informacji służb specjalnych, budować własną płatną agenturę i zakuwać wszystkie cztery kończyny intruzów w kajdanki. Pod obrady Sejmu trafiły ustawy rozszerzające uprawnienia Straży Marszałkowskiej.

Są mało liczną, ale jedną z najbardziej rozpoznawalnych formacji mundurowych w Polsce. Mało który obywatel osobiście się z nimi zetknął, ale na pewno ich widział. Granatowe mundury parlamentarnej straży porządkowej regularnie przewijają się przez telewizyjne relacje z Sejmu i Senatu.

Straż usamodzielni się

Straż Marszałkowska ma pilnować porządku na terenie kompleksu parlamentarnego, dbać o bezpieczeństwo posłów, senatorów, urzędników parlamentarnych oraz innych osób znajdujących się w obiektach Sejmu i Senatu. Obecnie zasady jej funkcjonowania reguluje jeden rozdział ustawy o Biurze Ochrony Rządu. Wkrótce BOR ma zostać zlikwidowany i zastąpiony przez Służbę Ochrony Państwa. Straż Marszałkowska nie może pozostać w próżni, dlatego posłowie przygotowali projekt nowej ustawy poświęcony tej formacji, zakładający między innymi, że straż będzie mogła działać również poza Sejmem i Senatem.

"W związku z realnym wzrostem zagrożeń, zakres zadań Straży Marszałkowskiej został rozszerzony" - przyznają w uzasadnieniu autorzy nowych rozwiązań. Projekt jest formalnie projektem komisyjnym, ale opozycja się od niego odżegnuje twierdząc, że nie miała wpływu na jego kształt, który trafił w środę pod obrady Sejmu.

Projekt zakłada rozszerzenie uprawnień Straży Marszałkowskiej
Projekt zakłada rozszerzenie uprawnień Straży MarszałkowskiejProjekt zakłada rozszerzenie uprawnień Straży Marszałkowskiej | tvn24.pl ,

Rozszerzenie uprawnień ma polegać m.in. na "prowadzeniu rozpoznania pirotechniczno-radiologicznego osób, pojazdów, terenów i obiektów Sejmu i Senatu". Obecnie Straż Marszałkowska jedynie współpracuje w tym względzie z Biurem Ochrony Rządu.

Kolejne rozszerzenie uprawnień to "wykrywanie urządzeń podsłuchowych na terenach, w obiektach i w urządzeniach".

Strażnicy poszukają pomocy wśród osób spoza swych szeregów

Najwięcej kontrowersji budzą jednak przepisy, lakonicznie określone w uzasadnieniu jako "działania zmierzające do neutralizacji zagrożeń".

Działania te to m.in. możliwość korzystania w szczególnie uzasadnionych przypadkach "z pomocy osób niebędących funkcjonariuszami". Tożsamość tych osób będzie tajna. "Zabronione jest ujawnianie danych o osobach udzielających pomocy Straży Marszałkowskiej" - czytamy w treści ustawy. Za udzielenie pomocy Straży Marszałkowskiej "może być przyznane jednorazowe wynagrodzenie wypłacane ze środków znajdujących się w dyspozycji Kancelarii Sejmu" - brzmi kolejny przepis.

To nowe uprawnienie strażników ostro krytykuje opozycja.

- Ustawa będzie umożliwiać pozyskiwanie osobowych źródeł informacji czyli płatnej agentury! Mam wrażenie, że marszałek Kuchciński chce posiadać swoją specsłużbę jako szef wszystkich szefów, który ma wiedzieć wszystko o wszystkich - grzmiał z mównicy poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Szymański.

Kogo będą chronić strażnicy poza parlamentem

Kolejny budzący spór przepis dotyczy planowanego wyjścia strażników poza teren Sejmu i Senatu. Zadaniem strażników ma być m.in. "ochrona, na polecenie Marszałka Sejmu, posłów i senatorów również poza terenami i obiektami [Sejmu i Senatu - przyp. red.] w przypadkach uzasadnionego zagrożenia ich życia lub zdrowia".

Sprawozdawca komisji poseł Arkadiusz Czartoryski uzasadniał, że chodzi o to aby posłowie znajdujący się poza budynkami parlamentu nie byli narażeni na bezpośrednie fizyczne ataki obywateli.

- Mieliśmy sytuację na ulicy Wiejskiej, gdzie niewiele metrów poza budynkami parlamentu zdarzały się ataki na posłów w godzinach nocnych. Aż prosi się by Straż Marszałkowska miała możliwość wyjścia kilkadziesiąt metrów i zareagować - mówił poseł sprawozdawca.

Na pytanie z ław, o jakie ataki chodzi, Czartoryski odrzekł że chodzi o sytuację gdy "kilkudziesięciu zbirów otaczało jednego posła obrzucając go obelgami, dotykając posła i przyciskając do ściany".

Posłów opozycji słowa Czartoryskiego oburzyły. "Polacy nie są zbirami" - oświadczył Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej, a Tomasz Szymański zasugerował, że możliwość ochrony posłów poza budynkiem Sejmu na polecenie marszałka otworzy drogę do tego, żeby strażnicy chronili prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wszędzie gdzie się on znajduje.

Czartoryski uznał ten argument za niegodny. Wicemarszałek Terlecki podał zaś w wątpliwość kwalifikacje intelektualne posła Szymańskiego do sprawowania mandatu, wypowiadając pod jego adresem słowa: "Na głupotę nie ma rady".

Poseł Szymański: czy straż będzie chronić prezesa poza Sejmem? Wicemarszałek Terlecki: na głupotę nie ma rady
Poseł Szymański: czy straż będzie chronić prezesa poza Sejmem? Wicemarszałek Terlecki: na głupotę nie ma rady internetowy zapis obrad Sejmu

Przetworzą w tajemnicy dane, nie użyją kaftana bezpieczeństwa

Z projektu ustawy o Straży Marszałkowskiej wynika również, że w zakresie swoich zadań służba ta może przetwarzać dane osobowe "bez wiedzy i zgody osoby, której one dotyczą". Nie ma natomiast w projekcie określenia czasu jak długo straż może dysponować danymi, które zebrała i przetworzyła bez wiedzy i zgody zainteresowanych. Napisano tylko: "dane osobowe (...) przechowuje się przez okres niezbędny do wykonywania zadań przez Straż Marszałkowską". Weryfikacja tych danych (co nie oznacza obowiązkowego usunięcia) ma odbywać się co pięć lat.

Poselski projekt utrzymuje uprawnienia, które Straż Marszałkowska ma obecnie. Może używać broni w większości sytuacji przewidzianych dla innych służb mundurowych (z wyłączeniem np. ochrony granicy państwa). Strażnicy nadal będą mogli używać środków przymusu bezpośredniego. Z tą różnicą wobec stanu obecnego, że projekt zabiera strażnikom możliwość ubierania osób w kaftany bezpieczeństwa. Daje natomiast możliwość zakuwania obywateli w kajdanki nie tylko na ręce, ale również na nogi i używania tzw. kajdanek zespolonych - czyli kajdanek na ręce i nogi, spiętych dodatkowym łańcuchem.

Wprawdzie w uzasadnieniu autorzy piszą, że straż będzie mogła nakładać kajdanki tylko na ręce, ale treść projektu w sposób nie budzący wątpliwości odsyła do przepisu ustawy o środkach przymusu bezpośredniego zezwalającego na używanie wszystkich rodzajów kajdanek.

Poza tym strażnicy staną się pełnoprawną służbą mundurową, objętą przywilejami emerytalnymi. Obecnie są pracownikami cywilnymi.

Szable, buty i pieniądze

Straż ma otrzymać również atrybuty paradne - szable i wysokie buty. Poseł sprawozdawca zdementował zarzuty opozycji, jakoby strażnicy mieli oddawać szablami honory prezesowi Prawa i Sprawiedliwości. Arkadiusz Czartoryski zapewnia, że za pomocą szabel strażnicy będą oddawać honory sztandarom.

W związku ze zwiększeniem uprawnień Straż Marszałkowska będzie miała zwiększony budżet. W sumie o 17,5 milionów złotych. To mniej więcej tyle ile wynosi prawie połowa budżetu biura rzecznika praw obywatelskich (37,1 mln zł).

Dodatkowe 15,16 ma pójść na sfinansowanie zwiększenia zatrudnienia w Straży Marszałkowskiej o 130 etatów, co po podzieleniu daje 9,7 tys. zł brutto miesięcznie na każdy dodatkowy etat (łącznie z godzinami nadliczbowymi, funduszem nagród i nagrodami jubileuszowymi).

2,15 mln zł ma zostać przeznaczone na "umundurowanie, szkolenia oraz uzbrojenie i wyposażenie specjalne".

Służba Ochrony Państwa zamiast Biura Ochrony Rządu

Straż Marszałkowska – jak już wspomniano – musi mieć "swój" akt prawny, bo obecnie jej status reguluje ustawa o Biurze Ochrony Rządu, a BOR idzie do likwidacji.

W czasie środowych obrad Sejm omawiał również - prezentowany wcześniej publicznie przez rząd - projekt ustawy o Służbie Ochrony Państwa. Ta nowa formacja ma zastąpić obecne Biuro Ochrony Rządu i w założeniu autorów usprawnić działanie tej służby, głównie poprzez nadanie jej dodatkowych uprawnień i dodatkowych pieniędzy - ok. 200 mln zł.

Zgodnie z planem rządu Służba Ochrony Państwa ma chronić najważniejsze osoby w państwie i oficjalne zagraniczne delegacje, Ma zajmować się też ochroną kluczowych obiektów dla funkcjonowania państwa. W SOP ma pracować 3 tys. osób czyli o połowę więcej niż obecnie.

Czym będzie Służba Ochrony Państwa
Czym będzie Służba Ochrony PaństwaAdrianna Otręba | tvn24

SOP nie będzie jednak formacją wyłącznie "ochroniarską". Ma otrzymać część uprawnień, które mają obecnie policja i służby specjalne. Do zadań SOP, w stosunku do obecnych uprawnień BOR, projektowane przepisy dodają rozpoznawanie i zapobieganie przestępstwom m.in. przeciwko Rzeczpospolitej Polskiej (zamach stanu, szpiegostwo, zdradę dyplomatyczną, znieważenie narodu, znieważenie prezydenta) życiu lub zdrowiu, bezpieczeństwu powszechnemu, bezpieczeństwu w komunikacji, porządkowi publicznemu, zamachom i czynnej napaści skierowanym przeciwko ochranianym osobom oraz bezpieczeństwu ochranianych obiektów.

Według projektu SOP będzie mogła prowadzić czynności operacyjno-rozpoznawcze. Dzięki temu uprawnieniu organizacja ta nie będzie musiała uzyskiwać informacji od policji, ABW czy innych służb . Ma to korzystnie wpłynąć na szybkość i sprawność jej działania.

Autor: jp/sk / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Drożeje woda. Argument jest taki, że jej ceny ostatnio sztucznie zaniżano, a przecież była wysoka inflacja. Wodę trzeba oszczędzać, bo skokowy wzrost cen może zaboleć.

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Rosną ceny wody w kranie. "Nam też nie jest miło, że te podwyżki mają taki skokowy charakter"

Źródło:
Fakty TVN

Najbliższej nocy nad Polską będą widoczne satelity telekomunikacyjne Starlink. Tak zwany kosmiczny pociąg przemknie po niebie aż cztery razy. Sprawdź, o której godzinie popatrzeć w górę.

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

"Dziś w nocy będzie ich pełno". Sprawdź, kiedy spojrzeć w niebo

Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Jak dowiedziały się "Fakty" TVN, wezwany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych ambasador Marek Magierowski w najbliższy wtorek opuści placówkę w Waszyngtonie i wróci do Polski.

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

"Fakty" TVN: Marek Magierowski we wtorek opuści Waszyngton

Źródło:
"Fakty" TVN, TVN24

Strażacy przeprowadzili w niedzielę blisko trzy tysiące interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu z dróg i chodników powalonych drzew. Silny wiatr na Warmii i Mazurach przewracał jachty na jeziorach i Zalewie Wiślanym. W jeziorze Niegocin utonął 74-letni mężczyzna. W związku z gwałtowną aurą ewakuowano obozy harcerskie.

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Ewakuacja obozów harcerskich, powalone drzewa. Jedna osoba utonęła

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Kontakt 24

W Gronówku w powiecie toruńskim doszło do zderzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Według ustaleń policji, samochód "wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby zostały ranne. Jedną z nich do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR. Pierwszą informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

"Wjechał wprost przed nadjeżdżający pociąg". Trzy osoby ranne

Źródło:
Kontakt 24, PAP

Konar drzewa runął na 61-letnią rowerzystkę w pobliżu ulicy Skrzydlatej biegnącej przez Las Łagiewnicki. - Strażacy i pogotowie pojawili się niemal w tym samym momencie. Niestety, resuscytacja krążeniowo oddechowa nie przyniosła efektu - przekazał kapitan Łukasz Górczyński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Łodzi.

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Konar runął na rowerzystkę. Kobieta nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Ziemia zapadła się w sobotę na osiedlu apartamentowców w Houston w Teksasie. Żaden z budynków nie został uszkodzony, jednak na wszelki wypadek ewakuowano część mieszkańców.

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Źródło:
CBS News

69-letnia kobieta zmarła po tym, jak w trakcie wesela zawalił się fragment tarasu - pisze dziennik "Le Monde". Cztery osoby zostały ciężko ranne. Do zdarzenia doszło w środkowej Francji.

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Śmierć na weselu. Zawalił się fragment tarasu, jedna osoba nie żyje

Źródło:
"Le Monde"

Dzieci ze Strzelec Krajeńskich (województwo lubuskie) miały jechać do Grecji autokarem ze zużytymi oponami. Na szczęście do tego nie doszło. Interweniowali policjanci.

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Podstawili dzieciom autokar z łysymi oponami. Żeby jechały nim do Grecji

Źródło:
PAP

To była ustawa, która była wyciągnięciem ręki w kierunku konserwatywnego środowiska Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówiła Dorota Olko (Lewica Razem) o projekcie zakładającym dekryminalizację aborcji. Michał Kamiński (PSL) mówił z kolei, że "pretensje można mieć do poszczególnych posłów, którzy głosują tak, jak uważają, że im pozwala na to sumienie". - PSL w tej sprawie ma takie stanowisko, jakie mają poszczególni posłowie i senatorowie - powiedział.

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Spór w sprawie aborcji. "Polki są dziś ofiarami prawicowej rewolucji"

Źródło:
TVN24

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu wystosowali w niedzielę przeprosiny wobec katolików oraz przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, którzy poczuli się oburzeni fragmentem ceremonii otwarcia przypominającym obraz "Ostatnia wieczerza" przedstawiający ostatni posiłek Chrystusa. Dyrektor artystyczny ceremonii otwarcia przekazał, że nie nikogo nie wyszydzał, a elementem "wieczerzy" była też pojawiająca się postać Dionizosa mająca nawiązać do greckiego Olimpu, a więc i olimpizmu.

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Policja poinformowała, że przy ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania do jednego z domów. - Policjanci zastali dwie osoby ciężko ranne, matkę i syna. Kobieta zmarła w szpitalu - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W związku ze sprawą zatrzymany został 48-letni mężczyzna.

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut narażenia osób i pracowników basenu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia poprzez niewłaściwe dozowanie chloru, usłyszał jeden z trzech zatrzymanych w związku z zatruciem na pływalni Polonez na Targówku. Mężczyzna został też objęty policyjnym dozorem.

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Śnieżkę zaczęła porastać roślinność, której do tej pory nie można było tam spotkać. To efekt dużego wzrostu średniorocznej temperatury na najwyższym szczycie Karkonoszy. - Pojawiły się pierwsze rośliny drzewiaste. Wcześniej występowały jedynie niskopienne trawy - powiedział kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Śnieżce Piotr Krzaczkowski.

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Źródło:
PAP

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Obowiązują alarmy pierwszego i drugiego stopnia.

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Porywy mogą sięgać 100 km/h. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Temperatura znowu przekroczy 30 stopni, ale nie w całej Polsce. Jaka pogoda czeka nas na końcu lipca i na początku sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1 sierpnia byłem jeszcze dzieckiem, miałem niecałe 12 lat - mówi Jan Witkowski, pseudonim "Jaś". Wspomina, że dla niego i wielu mieszkańców miasta powstanie było zaskoczeniem, które zamieniło się w radość.

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Powstanie Warszawskie oczami Powstańca, który miał wówczas 12 lat. "Była wielka radość, że się zaczęło"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Tej zabawy będzie na maksa - mówił w rozmowie z TVN24 aktor Bartosz Gelner, zapowiadając ostatni sezon serialu "Szadź", który pojawi się jesienią na platformie Max. Artysta uczestniczy w Festiwalu Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym, który - jak zaznaczał - "ma bardzo fajną tradycję".

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

"Szadź" po raz ostatni i "żart, który popełnił jeszcze na studiach"

Źródło:
TVN24

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl