Na posiedzeniu klubu zabrakło dyskusji. Borys Budka powinien zrezygnować z przewodniczenia klubowi - powiedział w poniedziałek poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Zimoch. Odniósł się do kwestii przepisów podwyższających pensje między innymi parlamentarzystom oraz słów szefa PO, który powiedział, że na posiedzeniu klubu KO nie było wyraźnych głosów sprzeciwu w tej sprawie.
Sejm przyjął w piątek ustawę wprowadzającą podwyżki między innymi dla parlamentarzystów. W poniedziałek zajmie się nią Senat. Szef PO i jednocześnie przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka mówił rano na konferencji prasowej, że "te rozwiązania absolutnie nie spodobały się opinii publicznej" i "będzie rekomendował senatorom przyjęcie wniosku o odrzucenie tej ustawy w całości".
Na pytanie, w jaki sposób została podjęta decyzja o głosowaniu w tej sprawie w piątek, Budka powiedział, że "decyzję w klubie parlamentarnym podejmuje kolegium klubu". - Decyzja ta zapadła na kolegium klubu. Na posiedzeniu klubu nie było wyraźnych głosów sprzeciwu. Natomiast każdy może popełnić błąd. Ważne jest, żeby w odpowiednim wsłuchać się w głos obywateli, by z błędu się wycofać, by pokazać, że nie czas i pora na tego typu regulacje - mówił.
Zimoch: były głosy, żeby przedyskutować ten poważny temat
Słowa przewodniczącego PO skomentował w rozmowie z dziennikarzem "Faktów" TVN Krzysztofem Skórzyńskim Tomasz Zimoch, który głosował przeciwko przyjęciu ustawy.
- Borys Budka powiedział, że nie było sprzeciwu. Chyba takiego słowa użył albo że nie było zdania odrębnego. Były głosy - powiedział poseł KO. Dodał, że "Dariusz Rosati, Paweł Zalewski wyraźnie powiedzieli - przynajmniej, żeby to przedyskutować, żeby się zastanowić, że to jest za poważny problem, za poważny temat".
- Myślę, że tak bardzo wiele osób myślało - ocenił. Jak mówił, przewodniczący PO Borys Budka "w ogóle tej dyskusji nie rozwinął".
- W ogóle nie odniósł się do tego. Ba, nie zapytał dalej. Były jeszcze inne wystąpienia, nie chciałbym tutaj więcej zdradzać szczegółów, ale pora wreszcie dla nas, dla posłów Koalicji Obywatelskiej, by poważnie na ten temat porozmawiać - dodał.
- Raz jeszcze mówię, nie ma rozmowy, nie ma dyskusji, tego zabrakło. Nawet nie było pytania, czy ktoś, kto bierze udział zdalnie, ma zdanie odrębne - relacjonował.
Zdaniem Zimocha, "Borys Budka powinien zrezygnować z przewodniczenia klubowi". - Według mnie do dymisji powinno podać się całe kolegium - dodał.
Do słów Zimocha odniósł się rzecznik PO Jan Grabiec.
- Przewodniczącego Platformy wybierali wszyscy członkowie na kadencję czteroletnią, w klubie będziemy się spotykać i dyskutować. Jesteśmy umówieni na dłuższe posiedzenie i rozmowę. Myślę, że gdy pan poseł Tomasz Zimoch zapozna się ze stanowiskiem pana przewodniczącego, porozmawia z nim bezpośrednio, a nie przez media, mam nadzieję, że pan poseł zmieni zdanie - powiedział TVN24.
Źródło: TVN24