"Macierewicz pokazał nowemu premierowi kto tu rządzi"

W piątek gen. bryg. Jarosław Kraszewski, dyrektor departamentu w doradzającym prezydentowi Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, został poinformowany przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego o cofnięciu mu dostępu do informacji niejawnych. Poinformował o tym jako pierwszy portal tvn24.pl.

Podległa MON Służba Kontrwywiadu Wojskowego wszczęła wobec generała pod koniec czerwca postępowanie sprawdzające.

Prezydencki minister Paweł Mucha powiedział w "Kawie na ławę", że gen. Kraszewski odwoła się od tej decyzji.

- Prezydent wcześniej apelował, żeby to postępowanie nie trwało w nieskończoność. Ono zakończyło się. Teraz generał Kraszewski ma wszelkie uprawnienia, które mu przysługują w trybie odwoławczym. Jest jednoznaczna zapowiedź pana generała, że on się z tą decyzją - jako zupełnie nie trafną - całkowicie nie zgadza i będzie odwołanie składał - mówił Mucha. Pytany, czy szef MON Antoni Macierewicz będzie w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego, powiedział, że to pytanie do nowego premiera.

Marek Jakubiak z Kukiz'15 powiedział, że jeżeli zostanie uznane odwołanie gen. Kraszewskiego od decyzji SKW, oczekuje od prezydenta wniosku o odwołanie szefa SKW Piotra Bączka.

- To jest polityczne działanie - ocenił.

Piotr Zgorzelski z PSL powiedział, że rząd premier Szydło to tak naprawdę była konfederacja niezależnych ministerstw. - Macierewicz absolutnie nie konsultował się z panią premier, jeżeli chodzi o politykę obronności - podkreślił.

Dodał, że całkowicie lekceważył również prezydenta. - Sama sekwencja zdarzeń związana z generałem Kraszewskim pokazuje, że minister Macierewicz rozdaje karty - zwrócił uwagę.

- Jeżeli się faktycznie okaże, że (...) w uzasadnieniu nie są zawarte powody, dla których w ogóle cały ten cyrk wokół generała Kraszewskiego się rozpętał, to zgadzam się, że powinna być od razu dymisja szefa SKW - powiedział Zgorzelski.

- Jak my mamy się czuć wszyscy bezpiecznie (...), kiedy mamy drobne, a nawet wielkie złośliwości między dwoma osobami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo Polski - pytała przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnaeur.

Powiedziała, że jeśli Antoni Macierewicz pozostanie w rządzie, to będzie "wielka porażka prezydenta".

Bartosz Arłukowicz z PO zwrócił się do prezydenckiego ministra Pawła Muchy, żeby przekazał Andrzejowi Dudzie, że wraz z Antonim Macierewiczem nie grają w paintballa, tylko odpowiadają za bezpieczeństwo państwa i tym powinni się zająć.

Dodał, że prezydent powinien w końcu zrozumieć jaką rolę pełni. - Powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego i oczekiwać od premiera podjęcia stosownej decyzji wobec Macierewicza, który zagraża bezpieczeństwu państwa - podkreślił Arłukowicz.

W jego ocenie Macierewicz pozostanie w rządzie. Zwrócił uwagę, że gdy Mateusz Morawiecki był desygnowany na premiera przez Andrzeja Dudę, szef MON pokazał co myśli o nowym premierze oraz poprzednim. Dodał, że właśnie wtedy ukazała się publicznie informacja, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego cofnęła generałowi Kraszewskiemu dostęp do informacji niejawnych.

- Pokazał (Macierewicz) nowemu premierowi kto tu rządzi - stwierdził Arłukowicz.

Jacek Sasin z PiS powiedział, że jeszcze nie zapadły decyzje, kto znajdzie się w rządzie Mateusza Morawieckiego.

W jego ocenie, minister Macierewicz zrobił więcej dla zwiększenia polskiego bezpieczeństwa niż jakikolwiek wcześniejszy szef MON. Zwrócił m.in. na zasługę Macierewicza w kwestii stworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W PROGRAMIE "KAWA NA ŁAWĘ" W TVN24

Autor: js/g / Źródło: tvn24