40-latek został zatrzymany zaraz po tym, jak ukrył się w bloku zamieszkałym przez policjantkę. Wcześniej spowodował kolizję pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godziny 18. W Sulechowie (powiat Sławno) pojazd Audi 80 uderzył w drzewo, a kierowca uciekł z pojazdu i schował się w bloku, gdzie mieszkała dzielnicowa.
Był poszukiwany do odbycia kary
Funkcjonariuszka usłyszała hałas i przez okno zauważyła pojazd, który wbił się w drzewo. Zobaczyła też, że kierowca wysiada i wchodzi do jej klatki. Natychmiast zareagowała, wyszła z mieszkania i zapytała mężczyznę, co się stało.
Ten odpowiedział, że jechał samochodem, zasnął, po czym uderzył w drzewo i chowa się, bo boi się przyjazdu policji. Kobieta okazała mu więc legitymację służbową i wezwała na miejsce patrol, który aresztował mężczyznę.
Zatrzymany mieszkaniec gminy Malechowo był także poszukiwany do odbycia kary 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Półtora promila we krwi
Teraz odpowie też za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji - miał prawie półtora promila alkoholu we krwi. Miał też wydany zakaz prowadzenia pojazdów.
- Tak naprawdę przestępcy muszą wiedzieć, że nie znają dnia ani godziny, gdzie są policjanci i kiedy, i jak reagują - mówił o zdarzeniu kom. Przemysław Kimon, rzecznik prasowy KWP Szczecin.
Autor: mart/kk / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: policja