Zanieczyszczone środowisko, nadmierna dbałość o higienę i życie w wysterylizowanych domach - według lekarzy, to najczęstsze powody alergii. Liczba alergików rośnie cały czas i rosnąć będzie. Za 15 lat, co drugi Europejczyk może mieć z nią problem. W Polsce już teraz sytuacja wygląda nieciekawie. Materiał "Polska i Świat".
40 procent Polaków zauważa u siebie objawy alergii, a połowa ma dodatni wyniki alergicznych testów skórnych.
Alergia to nic innego jak nadmierna reakcja organizmu na występujące naturalnie czynniki. Jak mówią lekarze, wszystko przez to, że ludzie zbytnio oddalili się od natury.
- Zamknięci jesteśmy w blokach, żywimy się określonym rodzajem zmienionej żywności. Przejmujemy amerykańsko-zachodni styl życia - mówi profesor Maciej Kaczmarski, alergolog. Winne jest też zanieczyszczone przez człowieka środowisko, ale także nadmierna dbałość o higienę, życie w wysterylizowanych domach
Szczypanie i katar
Alergicy nie mają łatwo - wielu z nich wymazałoby wiosnę z kalendarza. Oprócz całej rzeszy ludzi, których w oczywisty sposób ta pora roku cieszy, są i tacy, którym dawno już zbrzydła... Bo właśnie zaczął się sezon na kichanie, swędzenie i pokasływanie.
- Nawet, jak słońca nie ma, to ja nie zdejmuję okularów, żeby mniej szczypało. Przez cały czas jest katar, swędzenie, no nieprzyjemne - mówi alergiczka.
W przetrwaniu pyłkowego sezonu może pomóc kilka sposobów. Przede wszystkim należy unikać alergenów. - Jeżeli teraz pyli brzoza i ktoś się bardzo źle czuje, to powinien jednak uciekać do mieszkania i włączyć jakiś filtr powietrza, który oczyściłby tę atmosferę i usunął alergeny - radzi prof. Bolesław Samoliński, alergolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Ale jeśli już wyjść musimy, to wytchnienia możemy szukać w klimatyzowanym samochodzie bądź biurze. Wieczorem po powrocie do domu, warto przestrzegać tej zasady - nigdy nie rozbierajmy się w sypialni.
"Jak po ataku nuklearnym"
- Przed pójściem spać, zachować się - nie brzmi to najlepiej, ale jest bardzo obrazowe - jak po ataku nuklearnym. Wówczas zmywamy wszystko z siebie, ten pył, który jest dla nas niekorzystny. Spływa z wodą i ucieka do kanalizacji - dodaje Samoliński.
Alergikom oczywiście pomogą też dobre leki oraz odczulanie. Jest to forma szczepionki, zawierającej właśnie szkodzące alergeny, w zwiększających się dawkach.
Pomoże też ucieczka od cywilizacji. - Badania z ostatnich lat pokazują bardzo wyraźnie, że ci, którzy żyją na wsi mają dwa razy mniej alergii, choć alergenów mają znacznie więcej. Mają koty, psy, mają zboże, mają siano. A mimo to, nie mają tej alergii tak dużej, jak w wielkich miastach, gdzie alergenów nie ma tyle ile w środowisku wiejskim - podsumowuje profesor.
Autor: md/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24