Zmarł jeden z dwóch 19-latków, którzy wypadli z pociągu, jadącego z Katowic do Kostrzyna na Przystanek Woodstock. Stan drugiego mężczyzny jest ciężki.
Mimo reanimacji jeden z mężczyzn zmarł w drodze do szpitala. Drugi w ciężkim stanie, choć przytomny, trafił do szpitala w Brzegu (Opolskie).
Specjalny pociąg relacji Katowice–Kostrzyn nad Odrą wiózł ludzi na rozpoczynający się w piątek XIII Przystanek Woodstock. Jak poinformował podinspektor Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, chłopcy wypadli z pociągu na nasyp kolejowy na łuku drogi, kilka kilometrów za stacją Brzeg. - Policjanci badają w tej chwili, czy był to wypadek, czy też zdarzenie przestępcze – powiedział. Pasażerowie zatrzymali pociąg i zaalarmowali drużynę konduktorską, a ta wezwała pomoc.
Pociąg zatrzymano na stacji w Brzegu, policjanci przesłuchali pasażerów pociągu w jednym z wagonów oraz w policyjnych samochodach przy dworcu.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24