Stołeczna prokuratura chce kolejnego przedłużenia śledztwa w sprawie śmierci Andrzeja Leppera. Wcześniej termin zakończenia tego postępowania wyznaczono na 5 października.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura poinformował w poniedziałek, że wystąpiono już do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie o przedłużenie śledztwa. Wyjaśnił, że przyczyną tego wniosku jest konieczność analizy materiału dowodowego pod kątem, czy są jeszcze jakieś okoliczności wymagające bliższego zbadania.
"Ucisk pętli na szyję"
Szef Samoobrony, były wicepremier rządu tej partii w koalicji PiS i LPR, został znaleziony martwy 5 sierpnia 2011 r. w warszawskiej siedzibie partii.
Leppera, powieszonego w łazience na sznurze przymocowanym do worka bokserskiego, znalazł jego zięć. Za przyczynę śmierci prokuratura uznała "ucisk pętli na szyję". Podczas sekcji nie stwierdzono obrażeń, które by wskazywały na udział osób trzecich.
Lepper wykazywał skołonności samobójcze
Śledztwo wszczęto na podstawie art. 151 kodeksu karnego, który stanowi: "Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Według wstępnej hipotezy przyczyną samobójstwa mogły być kłopoty finansowe.
Jak podawały ostatnio media, portret psychologiczny Leppera sporządzony przez biegłego wskazuje, że szef Samoobrony wykazywał skłonności samobójcze. Na sznurze, który posłużył mu do samobójstwa, nie stwierdzono śladów DNA innej osoby.
Autor: zś//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24