Zerwane dachy, zniszczone budynki. "Jakby odkurzacz coś zabrał"

Mieszkańcy Dębowa mówią, że trąba powietrzna przyszła nagle
Mieszkańcy Dębowa mówią, że trąba powietrzna przyszła nagle
Źródło: tvn24
- Wieczorem o godz. 23 przeszła trąba powietrzna. Nie zdążyliśmy zauważyć, co to jest - relacjonują mieszkańcy Dębowa k. Nakła w województwie kujawsko-pomorskim. W nocy z wtorku na środę nad wsią przeszła potężna wichura, która zniszczyła niemal każdy budynek w okolicy.

Właściciele gospodarstw powtarzają, że żywioł pojawił się nagle i dokonał dzieła zniszczenia w ciągu kilku-kilkunastu minut. Ucierpiały domy, obory i stodoły.

- Przyszedł taki jakby szkwał, wszędzie szarość, nic nie było widać - opowiadała jedna z mieszkanek wsi. - Weszliśmy do domu, a tam woda się przez okna lała. W pewnym momencie był podmuch, jakby odkurzacz coś zabrał - relacjonowała moment zerwania dachu przez wiatr. - Nikt się tego nie spodziewał - dodała.

Zniszczone budynki, uszkodzone przewody

Ponad 30 budynków uległo uszkodzeniom. Wichura zniszczyła też niektóre słupy elektryczne. W środę wielu mieszkańców okolicy Dębowa - ponad półtora tysiąca rodzin, jak podał korespondent TVN24 - było pozbawionych prądu.

- Niespełna 90 zdarzeń odnotowaliśmy w ciągu ostatnich 24 godzin - mówił strażak uczestniczący w akcji w Dębowie. - 81 zdarzeń to zdarzenia związane z usuwaniem skutków wichury. W ich usuwanie były zaangażowane 33 zastępy straży pożarnej, zarówno Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej - dodał.

Jak podał korespondent TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, większość mieszkańców wsi miała domy ubezpieczone.

Autor: fil//rzw / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: