27-letnia kobieta rzuciła się z siekierą na policjantów, bo funkcjonariusze chcieli zatrzymać jej poszukiwanego męża, na co żona nie chciała się zgodzić. Do zdarzenia doszło w niedzielę, w miejscowości Niemce pod Lublinem.
Policjanci podjechali do domu poszukiwanego i poinformowali go, że jest zatrzymany w celu odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Nie chciała oddać męża
Widząc radiowóz przy domu i męża rozmawiającego z policjantami, z budynku gospodarczego wybiegła młoda kobieta z siekierą w ręku. Krzyczała, że pozabija policjantów, a męża nie odda. Od słów przeszła do czynów. Chcąc uniknąć uderzenia jeden z policjantów uchylił się, dzięki temu siekiera uderzyła nie w niego, tylko w tylną szybę lewych drzwi radiowozu, roztrzaskując ją.
Będą siedzieć oboje... oddzielnie
Kobietę natychmiast rozbrojono stosując chwyty obezwładniające. Policjanci musieli wezwać posiłki. Wezwano na miejsce interwencji dodatkowy radiowóz, który przetransportował nierozłączne małżeństwo do Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Niestety teraz na pewno rozstaną, pan trafi na 10 miesięcy tam gdzie miał trafić, pani może w innym zakładzie spędzić trochę więcej czasu.
Za zniszczenie mienia oraz czynną napaść na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi jej od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl, policja Lublin