Prokuratura Generalna analizuje problemy związane z dostarczaniem przesyłek sądowych - poinformował w czwartek PG Andrzej Seremet. Dodał, że w lutym zebrane zostaną informacje w tej sprawie oraz odbędą się rozmowy z przedstawicielami Polskiej Grupy Pocztowej.
- W Prokuraturze Generalnej monitujemy problemy związane z obecną realizacją przetargu, którego efektem jest to, że Poczta Polska nie jest już doręczycielem tego typu wezwań i zawiadomień. W najbliższych dniach, mniej więcej w ciągu tygodnia, być może najdalej w ciągu dwóch, zbierzemy wszystkie doświadczenia z kraju. Usiądziemy wtedy z przedstawicielami Polskiej Grupy Pocztowej, zastanawiając się nad tym, czy nie należałoby w jakiś sposób zmienić tej umowy - powiedział w czwartek dziennikarzom Seremet pytany o sprawę dostarczania przesyłek sądowych. Zapewnił, że prokuratura nie lekceważy pojawiających się sygnałów dotyczących problemów z właściwą realizacją dostarczania zawiadomień, ale otrzymuje także sygnały pozytywne, wskazujące na to, że doręczyciele Polskiej Grupy Pocztowej mają możliwości informatyczne śledzenia losów przesyłki, "czego Poczta Polska nie oferowała".
Śledztwo w prokuraturze
Do końca zeszłego roku sądy i prokuratury za pośrednictwem Poczty Polskiej doręczały swe pisma - wezwania dla stron i świadków, odpisy wyroków, apelacje i inne dokumenty. Od nowego roku dostarczaniem tej korespondencji zajmuje się Polska Grupa Pocztowa (PGP). Na ryzyko związane ze zmianami w dostarczaniu przesyłek wskazywały m.in.: Naczelna Rada Adwokacka i Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.
We wtorek, z zawiadomienia Poczty Polskiej, Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie przetargu na dwuletnią obsługę korespondencji z sądów i prokuratur. Dotyczy ono "złożenia w celu uzyskania zamówienia publicznego nierzetelnego pisemnego oświadczenia w zakresie dotyczącym wymogów stawianych przez zamawiającego".
Tańsza oferta PGP
W środę minister sprawiedliwości Marek Biernacki przypomniał, że w zeszłym tygodniu skierował pismo do Urzędu Komunikacji Elektronicznej w sprawie kontroli wykonywania tych usług. Resort sprawiedliwości zaznacza również, że dopiero za kilka miesięcy będzie można w pełni miarodajnie ocenić, jak funkcjonuje system doręczeń, natomiast o wszystkich wpływających do MS skargach został poinformowany UKE.
Kontrakt na dostarczanie przesyłek sądowych wart jest prawie pół miliarda zł - oferta PGP okazała się tańsza od oferty Poczty Polskiej mniej więcej o 80 mln zł. W umowie zakontraktowano doręczenie 100 mln przesyłek, średnio ponad 4 mln listów, paczek oraz przesyłek kurierskich w obrocie krajowym i zagranicznym miesięcznie. Aby obsłużyć kontrakt, PGP podpisała umowę z Ruchem oraz InPostem, które mają udostępnić swe kioski, agencje i inne punkty awizacyjne (np. w salonach i sklepach o różnych branżach) oraz system dystrybucyjny.
PGP zapewniała, że wraz z InPostem i Ruchem "oferują gotowość operacyjną w związku z realizacją kontraktu". Wskazywała, że usługa jest wykonywana z wykorzystaniem 7543 placówek, z których 5726 otwartych jest w soboty, zaś 613 także w niedziele. PGP zaznaczała też, że sprawa przetargu została wnikliwie zbadana przez Centrum Zakupów dla Sądownictwa oraz KIO, zaś zarzuty Poczty Polskiej "to całkowita desperacja".
Autor: db/kka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24