Ewentualne odwołanie ministra Macierewicza to kwestia porozumienia między Dudą a Kaczyńskim - komentował Grzegorz Schetyna w "Jeden na jeden" w TVN24 zapowiadaną na wtorek rekonstrukcję rządu. - Po raz kolejny Kaczyński dyscyplinuje prezydenta Dudę i pokazuje mu miejsce w szeregu - stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
We wtorek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego dokona zmian w składzie Rady Ministrów. Premier już we poniedziałek spotkał się z szefem dyplomacji Witoldem Waszczykowskim, najprawdopodobniej po to, by wręczyć mu dymisję.
Stanowisko szefa MSZ - jak doniósł we wtorek portal wpolityce.pl - miał odrzucić szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Za to zdaniem radia RMF FM tekę szefa polskiej dyplomacji miał zgodzić się przyjąć Jacek Czaputowicz, wiceminister spraw zagranicznych.
Dziś rano Premier @MorawieckiM podpisał wniosek do PAD o odwołanie i powołanie ministrów. 7.30 wręczyłem dokument szefowej KPRP H. Szymańskiej. #rekonstrukcja pic.twitter.com/OquXqyML8l
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) January 9, 2018
"Kwestia porozumienia między Dudą a Kaczyńskim"
Grzegorz Schetyna w "Jeden na jeden" w TVN24 ocenił, że ta sytuacja pokazuje "kwestię porozumienia między prezydentem Dudą a Jarosławem Kaczyńskim".
- Krzysztof Szczerski, który był bankowym kandydatem i tak naprawdę akceptowanym już przez wszystkich komentatorów i media na stanowisko ministra spraw zagranicznych, okazuje się wczoraj, że nie jest zainteresowany tą posadą - wskazywał przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
- Po raz kolejny Kaczyński dyscyplinuje prezydenta Dudę i pokazuje mu miejsce w szeregu, bo przecież nie ma żadnego powodu, żeby teraz organizować łapankę na to, kto zastąpi Waszczykowskiego - stwierdził.
Zdaniem Schetyny "ta sprawa jest absolutnie pokazem siły ze strony Kaczyńskiego i dyscyplinowaniem prezydenta". Dopytywany, czy może to minister Szczerski nie chce odejść od prezydenta, odparł: - Znam trochę ministra Szczerskiego. W takiej sytuacji on nie ma większych politycznych ambicji i planów niż objęcie teki resortu spraw zagranicznych.
"Macierewicz ma zaplecze w Toruniu"
Reporter "Faktów" TVN Krzysztof Skórzyński dowiedział się także, że prezydent ma naciskać na dymisję szefa MON. Decyzja w sprawie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza może zapaść "w ostatniej chwili".
Według szefa PO, jeżeli Macierewicz odejdzie, to znaczy, że prezes PiS "czuje się silny". - Macierewicz, który jedyny z tych, którzy będą zwalniani dzisiaj, ma własną podmiotową pozycję, ma zaplecze w Toruniu, ma taką pozycję, która dotychczas powodowała to, że był nietykalny, mimo absolutnie katastrofalnej polityki, którą prowadził w MON-ie - oceniał Schetyna ministra obrony.
Jego zdaniem, ewentualna dymisja Macierewicza może grozić problemami w partii. - Czym owocowała poprzednia rekonstrukcja premier Szydło i jej najbliższych współpracowników? Zatrudnieniem ich, zaoferowaniem im miejsc i zostawieniem ich w kancelarii - mówił Schetyna.
- Kaczyński boi się, żeby nie tworzyć koalicji niezadowolonych w klubie parlamentarnym. Pytanie, jeżeli Macierewicz nie będzie w MON-ie, jaką otrzyma ofertę i gdzie będzie jego miejsce - powiedział.
Pytany, czy może to być marszałek lub wicemarszałek Sejmu, Schetyna odparł: - Nie zasłużył polski Sejm i polski parlament na takie oferty. Proszę nie straszyć posłów i Polaków.
Kolejne nazwiska, kolejne stanowiska
Także los ministrów cyfryzacji i zdrowia zdaje się przesądzony. Z Morawieckim widziała się również minister cyfryzacji Anna Streżyńska, która potem miała pożegnać się ze współpracownikami w resorcie. Jej posadę miałby objąć Piotr Nowak, dotychczasowy wiceminister finansów. Tego dnia przed południem w Kancelarii Premiera miał być również minister zdrowia - Konstanty Radziwiłł.
Jak ustalił reporter TVN24 Michał Tracz, do ostatniej chwili ważą się losy ministra środowiska Jana Szyszki, którego mogłaby zmienić Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, a także wiceprezes partii Porozumienie, założonej w listopadzie przez Jarosława Gowina.
- Każdy odchodzący minister z tego rządu to jest dobra rzecz i dobra informacja dla Polski i Polaków - ocenił przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Autor: kb//now / Źródło: tvn24