Sędzia Kamil Zaradkiewicz, który w ubiegłym tygodniu formalnie zapytał Trybunał Konstytucyjny, czy poprzednia KRS wybierała sędziów Sądu Najwyższego zgodnie z konstytucją, zarządził przekazanie tego wniosku do TK. Nakazał też kierującemu pracami Izby Cywilnej SN prezesowi Dariuszowi Zawistowskiemu wstrzymanie się od czynności kierowniczych w tej sprawie. Według wPolityce.pl Zawistowski blokował przesłanie pytań Zaradkiewicza do TK.
Zaradkiewicz, który do Izby Cywilnej SN został wybrany przez nową Krajową Radę Sądownictwa, wydał postanowienie w wtorek, działając jako jednoosobowy skład Sądu Najwyższego. Celem tej decyzji jest – jak w niej napisano – udzielenie z urzędu zabezpieczenia na czas trwania postępowania w związku z przedstawieniem pytań prawnych Trybunałowi Konstytucyjnemu.
W ubiegłym tygodniu Zaradkiewicz zapytał TK o prawidłowość powołań sędziów Sądu Najwyższego przez poprzednią KRS. Pytał m.in., czy rozstrzygnięcia tych sędziów mają moc wiążącą oraz czy pierwsza prezes SN Małgorzata Gersdorf jest uprawniona do kierowania Sądem Najwyższym. Prosił też Trybunał o zablokowanie postępowań w sprawie rekomendacji na sędziów SN wydanych przez nową KRS.
wPolityce.pl: sędzia Zawistowski wstrzymany w wykonywaniu czynności kierowniczych w tej sprawie
Według wPolityce.pl sędzia Dariusz Zawistowski, prezes Sądu Najwyższego, który kieruje Izbą Cywilną, "blokował przesłanie do TK" pytań Zaradkiewicza. Portal dotarł do datowanego na wtorek postanowienia o zabezpieczeniu, które wydał Zaradkiewicz.
W postanowieniu mowa o zabezpieczeniu postępowania m.in. poprzez "wstrzymanie w niniejszej sprawie wykonywania czynności kierowniczych, porządkowych i organizacyjnych oraz innych (...) przez Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracami Izby Cywilnej", czyli sędziego Dariusza Zawistowskiego.
Zabezpieczenie udzielone ma być ponadto poprzez niezwłoczne przekazanie TK postanowienia z 1 lipca wraz z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia. Chodzi o postanowienie sędziego Zaradkiewicza, w którym zostały sformułowane pytania prawne do Trybunału.
W opisanym przez wPolityce.pl dokumencie mowa jest także o przekazaniu postanowienia wraz z aktami sprawy prezesowi SN, który kieruje pracami Izby Dyscyplinarnej, "celem niezwłocznego przekazania ich do TK".
"Okoliczności faktyczne, które mogłyby rodzić wątpliwości co do bezstronności"
"W uzasadnieniu do postanowienia podniesiono m.in. argumentację dotyczącą bezstronności i niezawisłości w sprawie" - zaznacza portal.
Jak czytamy w uzasadnieniu, "udzielenie zabezpieczenia pozwala uniknąć postawienia piastunów organów SN oraz innych osób, w okolicznościach faktycznych, które mogłyby rodzić wątpliwości co do bezstronności organu mającego dokonywać w sprawie czynności organizacyjnych".
Z tych względów - napisano - "SN postanowił o przekazaniu postanowienia wraz z aktami sprawy Prezesowi SN kierującemu pracami Izby Dyscyplinarnej celem niezwłocznego przekazania ich do TK".
Cztery pytania Zaradkiewicza
Cztery pytania do Trybunału sędzia Zaradkiewicz wystosował 1 lipca na kanwie sprawy, którą rozpatrywał w jednoosobowym składzie na posiedzeniu niejawnym. Dotyczy ona usuniecia niezgodności pomiędzy stanem prawnym ujawnionym w księdze wieczystej a rzeczywistym stanem prawnym.
Zaradkiewicz argumentował, że przesłanką uzasadniającą pytania jest okoliczność, iż we wcześniejszym postępowaniu w tej sprawie zapadł wyrok, w którego wydaniu "brały udział osoby powołane przez Prezydenta RP do pełnienia urzędu na stanowisku sędziów SN, wyłonione przez KRS i przedstawione na podstawie uchwał Rady w okresie jej funkcjonowania w niekonstytucyjnych składach".
Pytania sformułowane przez sędziego Zaradkiewicza dotyczą m.in. tego, czy zgodne z konstytucją są: przepis Kodeksu postępowania cywilnego mówiący m.in. o tym, że SN rozpoznaje skargę kasacyjną w składzie trzech sędziów oraz przepis ustawy o SN mówiący o tym, że "SN orzeka w składzie trzech sędziów, chyba że ustawa stanowi inaczej".
Chodzi o konstytucyjność tych przepisów w sytuacji, gdy sprawa rozpoznawana jest z udziałem osoby powołanej na sędziego SN przez prezydenta na podstawie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, której skład został ustalony przez przepisy w brzmieniu obowiązującym do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 czerwca 2017 r.
Trybunał uznał wtedy za niekonstytucyjne m.in. zawarte w ustawie o KRS w ówczesnym brzmieniu odmienne procedury wyboru członków KRS spośród sędziów sądów powszechnych i spośród sędziów innych sądów - to jest SN, sądów administracyjnych i sądów wojskowych, a także dwie odrębne drogi wyborów członków Rady spośród sędziów sądów powszechnych - dla sędziów sądów apelacyjnych oraz dla sędziów sądów okręgowych i rejonowych. Ponadto za niezgodne z konstytucją TK uznał wtedy indywidualne kadencje członków Rady wybranych spośród sędziów.
Zaradkiewicz zwrócił się także o rozstrzygnięcie konstytucyjności przepisów określających kompetencje pierwszej prezes Sądu Najwyższego profesor Małgorzaty Gersdorf oraz prezesów Sądu Najwyższego powołanych przez poprzednią KRS. Zapytał również o "moc wiążącą" rozstrzygnięcia wydanego z udziałem sędziego powołanego przez Radę funkcjonującą w oparciu o dawne regulacje.
Autor: ads, RAL/adso / Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24