Były prokurator, doradca kilku ministrów sprawiedliwości Zbigniew N., zatrzymany we wtorek w Rzeszowie, został przewieziony do Katowic, gdzie usłyszał zarzuty.
O postawieniu zarzutów poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik. Nie podano jednak szczegółów, co dokładnie zarzuca się Zbigniewowi N. Jak dowiedzieli się wcześniej dziennikarze śledczy tvn24.pl, prokuratorzy chcieli mu przedstawić cztery zarzuty. Dotyczą one korupcji i powoływania się na wpływy.
Według śledczych N. powoływał się na wpływy w Naczelnym Sądzie Administracyjnych, Lasach Państwowych, prokuraturach, sądach, Ministerstwie Sprawiedliwości oraz w Izbie Skarbowej.
W NSA miał starać się o wydanie korzystnej decyzji dla firmy biznesmena z Leżajska - innego podejrzanego w aferze podkarpackiej. Córce tego biznesmena miał pomóc w załatwianiu sędziowskiej posady.
Inny prokurator też z zarzutami
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało we wtorek byłego prokuratora w związku ze sprawą tzw. afery podkarpackiej.
We wtorek prokuratorski sąd dyscyplinarny II instancji zgodził się na jego zatrzymanie i aresztowanie. Sąd ten utrzymał w mocy orzeczenie I instancji sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym, z 2 września. N. - który jest prokuratorem w stanie spoczynku - odwołał się od tej decyzji i we wtorek rozpoznano jego odwołanie.
W tym samym wątku afery podkarpackiej śląski wydział PK przedstawił już zarzuty b. prokurator apelacyjnej z Rzeszowa Annie H. Miało to miejsce w czerwcu, od tego czasu podejrzana jest w areszcie. Anna H. jest podejrzana o cztery przestępstwa, za które może grozić kara do ośmiu lat więzienia.
Afera podkarpacka
W listopadzie zeszłego roku katowicka prokuratura, która bada część wątków afery podkarpackiej, postawiła sześć zarzutów korupcyjnych b. posłowi PSL Janowi Buremu.
Zdaniem śledczych, jako poseł i wiceminister skarbu przyjmował wysokie korzyści majątkowe od co najmniej dwóch osób - które usłyszały już wcześniej zarzuty wręczania tych łapówek - za wpływanie na działanie różnych instytucji państwowych. Później Bury usłyszał w katowickiej prokuraturze trzy kolejne zarzuty, dotyczące niezgodnego z prawem wpływania na obsadę stanowisk w Najwyższej Izbie Kontroli. W tym wątku PK chce przedstawić także zarzuty przekroczenia uprawnień prezesowi NIK Krzysztofowi Kwiatkowskiemu.
W czerwcu 2016 r. skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu. To już druga próba uchylenia immunitetu Kwiatkowskiemu. W sprawie pierwszego wniosku Sejm poprzedniej kadencji nie zajął stanowiska. Katowickie śledztwo toczy się od listopada 2013 r. po zawiadomieniu złożonym przez CBA. Początkowo wszczęto je pod kątem nadużycia uprawnień przez członków zarządu Elektrowni Kozienice i funkcjonariuszy publicznych w związku z postępowaniem przetargowym. Postępowanie ma jednak znacznie szerszy zakres. Do Katowic trafiły też niektóre wątki z postępowania toczącego się wcześniej w Warszawie.
Autor: ts/kk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBA