Oczekujemy jak najszybszego wydania Polsce przez stronę rosyjską wraku samolotu Tu-154 - poinformował na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Prokurator Generalny Andrzej Seremet zapewnia, że polska prokuratura w sprawie wraku zrobiła wszystko, co mogła.
- Oprócz starań o zabezpieczenie wraku, warto stawić pytanie, kiedy będzie nam wrak samolotu wydany - powiedział Kwiatkowski, pytany przez dziennikarzy o to, co rząd robi, by wymóc na Rosjanach zabezpieczenie niszczejących pod gołym niebem szczątków tupolewa. Te wciąż znajdują się niezabezpieczona na lotnisku w Smoleńsku.
- Jeśli czynności (związane z wrakiem - red.), które mogą jeszcze ewentualnie przeprowadzać prokuratorzy rosyjscy, mogą być wykonane w bardzo krótkim czasie, to ja bym oczekiwał jak najszybszego wydania nam szczątków samolotu - dodał minister.
Polska właścicielem tupolewa
Zaznaczył, że zgodnie z przepisami prawa międzynarodowego właścicielem statku powietrznego, także tego co zostało po katastrofie, jest państwo polskie. - Szczątki samolotu powinny jak najszybciej trafić do Polski - podkreślił Kwiatkowski.
Także Prokurator Generalny Andrzej Seremet mówił w środę o wraku. - Ja i polscy prokuratorzy zrobiliśmy w tej sprawie wszystko, co możliwe. Dopiero jak wrak przejmie od MAK rosyjska prokuratura, będzie możliwość zwrócenia się do niej o wypożyczenie tego dowodu, lub wydanie go już na stałe - powiedział.
Polska bezsilna
Ani komisja lotnicza wyjaśniająca katastrofę kierowana przez ministra Jerzego Millera, ani wojskowa prokuratura nie przekonały Rosjan, by nad szczątkami samolotu ustawili specjalny namiot.
- Przed miesiącem Moskwa poprosiła nas tylko, żebyśmy pomyśleli, jak możemy w tej sprawie pomóc - przyznał w rozmowie z nami Andriej Jewsiejenkow, rzecznik gubernatora obwodu smoleńskiego. Od tamtego czasu władze Smoleńska nie podjęły w tej sprawie żadnych działań.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24