- Cieszy mnie, że Rosjanie przyjęli za cel budowanie stosunków pomiędzy naszymi krajami oparte na prawdzie historycznej, a nie politycznej grze - powiedział w TVN24 Donald Tusk. Premier twierdzi też, że rosyjscy przedstawiciele w niedawno powstałej Grupie ds. trudnych mają świadomość, że to "im trudniej będzie zajrzeć w tę prawdę".
Premier zapowiedział, że Grupa nie będzie unikała żadnych tematów w stosunkach między Warszawą a Moskwą. Najważniejsza z nich będzie oczywiście "kwestia katyńska". - Tak od strony prawnej, jak i finansowej - powiedział Donald Tusk. Premier chciałby, żeby prace Grupy już za kilka miesięcy przyniosły skutek, za którym poszłaby, jak mówi, "polityczna pointa".
"Polsko-rosyjskie pojednanie"?
Bo, według Donalda Tuska, "Grupa jest po to, żeby politycy nie przeszkodzili we wspólnym dojściu do prawdy, ale polityków nie zastąpi". - To oni muszą przypieczętować ten proces - uważa Tusk. Zaznacza też, że on sam gotowy jest do "odważnych działań" w sprawach poruszanych przez wspólną komisję.
Szef rządu porównał prace Grupy do losów polsko-niemieckiego pojednania, które, jego zdaniem, "jest równie trudne, a być może nawet bardziej". Mimo to, według premiera, możliwe jest wytyczenie wspólnego szerokiego szlaku". - Mam wrażenie, że Rosjanie to rozumieją albo zaczynają rozumieć - powiedział Donald Tusk.
Rosyjski pomnik ofiar Katynia?
Jak na razie, prace komisji przynoszą nowe doniesienia o planach wspólnych przedsięwzięć. Jedno z nich, mówi o gotowości Rosjan do postawienia w Polsce pomnika upamiętniającego ofiary Katynia. Informacja ta, miałaby "wyciec" z rosyjskich kręgów dyplomatycznych po posiedzeniu Grupy ds. trudNych, ale jest nieoficjalna.
Wcześniej, jedna z gazet donosiła też o, rzekomej liście żądań wysuwanych przez stronę rosyjską od początku prac komisji. Te rewelacje natychmiast skomentował współprzewodniczący Grupy ze strony polskiej Adam Daniel Rotfeld, jak i premier Donald Tusk.
W ocenie Rotfelda, dwudniowe prace komisji, zakończone w sobotę, przebiegały w sposób rzeczowy i konkretny. - Na zasadzie wzajemnego zaufania i z dobrą wolą, ale to nie znaczy, że mieliśmy takie same stanowiska we wszystkich sprawach - powiedział dyplomata. Jak ocenił, uczestnicy komisji z satysfakcją przyjęli poprawę klimatu politycznego między Polską a Rosją, który "stwarza warunki do rozwiązywania spraw trudnych i drażliwych jakie pozostawiła nam w spadku historia".
Współprzewodniczący ze strony rosyjskiej prof. Andriej Torkunow również podkreślał, że prace Grupy są niełatwe, bo problemy, "które są przed nami, są trudne". Podkreślał jednak, że "bardzo ważną cechą prac tej komisji jest wspólne zrozumienie ważności naszej pracy".
Wspólna konferencja poświęcona II wojnie
Sama komisja pozytywnie odniosła się do pomysłu premiera, żeby w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej zorganizować wspólną konferencję naukową. Miałaby ona zostać poświęcona genezie i ofiarom wojny.
Torkunow poinformował także, że jeszcze w tym roku uzgodniony może zostać "poważny projekt" związany z pracami badaczy, przy udziale komisji ds. trudnych. Jak wyjaśnił, chodzi o opracowanie, w którym zebrane miałyby być poglądy obu stron "na najbardziej bolesne sprawy" w naszych stosunkach.
Rosyjski wiceprzewodniczący komisji zapewnił, że przywódcy Rosji "z uwagą i powagą śledzą prace grupy i są zainteresowani ich rozwojem".
Komisja rozpoczęła prace w nowym składzie w piątek rano w Warszawie. Posiedzenie miało służyć ustaleniu zakresu i programu prac grupy. Następne posiedzenie - zapowiedział Rotfeld - odbędzie się jesienią w Moskwie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24