Terlecki: wszystko w przyszłym tygodniu będzie jawne

Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska i Porozumienie od kilku tygodni dyskutują o kształcie nowej umowy koalicyjnej oraz o rekonstrukcji rządu. We wtorek w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie odbyła się czwarta tura rozmów liderów tych ugrupowań. Spotkanie zakończyło się po ponad pięciu godzinach. Politycy opuszczający siedzibę PiS odmówili dziennikarzom komentarza.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki mówił w środę rano dziennikarzom w Sejmie, że rozmowy będą kontynuowane tego dnia. - Dzisiaj zaczynają się o 14 - uściślił. Zapytany, czy wtorkowe spotkanie przyniosło jakiś rezultat, odpowiedział: - Troszkę jednak ruszyliśmy z miejsca, to optymistycznie pozwala patrzeć [w przyszłość - przyp. red.].

- Wszystko w przyszłym tygodniu będzie jawne - zapewnił Terlecki.

Będzie kontynuacja rządowych negocjacji. Kolejne podejście w środę >>>

Rekonstrukcja rządu związana jest z nową umową koalicyjną PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. Dotychczasowa umowa koalicyjna obowiązywała do wyborów prezydenckich.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w rozmowie z PAP na początku sierpnia zapowiedział, że rekonstrukcja rządu odbędzie się we wrześniu lub najpóźniej na początku października. Jak dodał, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12, a koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia otrzymaliby po jednej tece ministerialnej.

"Przy takiej liczbie ministerstw, to po prostu wynika ze zwykłej arytmetyki, i to tak traktowanej bardzo - można powiedzieć - szczodrze dla naszych koalicjantów" - przekonywał Kaczyński.

Według informacji Polskiej Agencji Prasowej po jednym z wcześniejszych spotkań liderów Zjednoczonej Prawicy wstępnie została zaakceptowana przez wszystkie strony liczba resortów, które pozostaną po rekonstrukcji gabinetu premiera. W obecnym rządzie Mateusza Morawieckiego funkcjonuje 20 ministerstw.