Lekarze podają rękę kobietom. Wypisują recepty na pigułkę "dzień po" za darmo lub za symboliczną złotówkę. Ogólnopolska inicjatywa medyków to reakcja na zmianę przepisów i wycofanie z aptek antykoncepcji awaryjnej bez recepty. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Nowe ostrzejsze prawo weszło już w życie i od tygodnia tabletkę "dzień po" dostać można wyłącznie na receptę. Specjaliści skupieni w inicjatywie "Lekarze Kobietom" wpadli na pomysł, jak kobietom szukającym antykoncepcji awaryjnej ułatwić życie.
- Badam pacjentkę, zbieram wywiad, zapisuję w kartę, biorę złotówkę na koniec wizyty - mówi doktor Bożena Jawień. Podobnie jak 150 medyków z całej Polski należy do sieci "Lekarze Kobietom" wypisującej recepty na tabletkę "dzień po" bez problemów i bez dodatkowych kosztów. Albo w ramach NFZ, albo prywatnie (wtedy wizyta kosztuje złotówkę).
Akcja jest ułatwieniem dla kobiet, które już spotkały się z odmową ze strony lekarza, na przykład takiego, który powołuje się na klauzulę sumienia. To ułatwienie także dla tych osób, dla których już sama tabletka jest poważnym wydatkiem.
- Przede wszystkim zależy nam na tym, żeby kobiety miały w Polsce poczucie bezpieczeństwa. Że to nie jest tak, że ten dostęp do antykoncepcji będzie niemożliwy. Chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, żeby nie szukały w pierwszej kolejności tego leku w niepewnych źródłach, na przykład w internecie - tłumaczy Aleksandra Karkowska, psychiatra, inicjatorka akcji "Lekarze Kobietom".
Jedna z dostępnych na rynku tabletek "dzień po" przez 2,5 roku była dostępna w sprzedaży w Polsce bez recepty. Kupić ją mogły osoby powyżej 15. roku życia. Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało o powrocie do recept.
Mapa informacyjna
Na stronie internetowej inicjatywy "Lekarze Kobietom" znajduje się mapa, która informuje o miejscowościach, w których przyjmują lekarze. Nie ma tam natomiast konkretnych nazwisk. Potrzebujące pomocy kobiety są kojarzone z lekarzami przyjmującymi najbliżej ich miejsca zamieszkania.
- Taką receptę na tabletkę "dzień po" może wystawić każdy lekarz, nie tylko ginekolog. Może to zrobić również lekarz rodzinny czy lekarz nocnej pomocy lekarskiej. W związku z tym bardzo prosimy pacjentki, żeby najpierw próbowały szukać pomocy u swoich lekarzy, a w razie kłopotów zapraszamy do nas - mówi Natalia Jakacja z inicjatywy "Lekarze Kobietom".
W ciągu tylko jednego tygodnia do organizatorek akcji zgłosiło się już 100 kobiet, z czego 20 osób rzeczywiście skorzystało z pomocy "Lekarzy Kobietom".
Autor: js//now/jb / Źródło: tvn24