Przybywa protestów wyborczych. Na razie jest ich mniej niż cztery lata temu

Aktualizacja:
Protesty wyborcze spływają do sądów
Protesty wyborcze spływają do sądów
tvn24
Pierwsza tura wyborów odbyła się 16 listopadatvn24

Kupowanie głosów za alkohol, brak kandydata na liście, nietrzeźwy przewodniczący komisji, "znikające" głosy - to niektóre z zarzutów pojawiających się w protestach wyborczych, które spływają do sądów okręgowych. Do tej pory spłynęło ok. 200 protestów - dowiedzieliśmy się w PKW.

Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że po poprzednich wyborach do sądów wpłynęło 470 protestów wyborczych. Obecnie, według stanu na poniedziałkowe popołudnie - z informacji napływających z różnych sądów okręgowych - protestów jest ok. 180. Ale może ich jeszcze przybyć.

Zgodnie bowiem z ordynacją wyborczą protest musi być wniesiony na piśmie do właściwego sądu okręgowego w ciągu 14 dni od dnia wyborów. Wnoszący powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których opiera swoje zarzuty.

Sąd okręgowy rozpoznaje protesty w ciągu 30 dni po upływie terminu wnoszenia protestów.

Mazowieckie

Do sądów na Mazowszu wpłynęło dotychczas 16 protestów wyborczych.

Sześć protestów trafiło do sądów okręgowych w Warszawie. Protest złożył m.in. dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski z żoną. Jak tłumaczył, oboje zagłosowali na kandydatkę, która według protokołu komisji dostała jeden głos. Kolejny protest dotyczy wyborów samorządowych na terenie - jak zostało to wskazane - "województwa warszawskiego". Protest dotyczy działania Państwowej Komisji Wyborczej oraz Krajowego Biura Wyborczego. Sąd wezwał wnioskodawcę do uzupełnienia braków formalnych we wniosku. Jeszcze inny protest - "w przedmiocie powtórzenia wyborów samorządowych na terenie miasta stołecznego Warszawy" - pozostawiono bez dalszego biegu.

Jak poinformowała Katarzyna Kisiel, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Warszawie, jeden z wnioskodawców twierdzi, że do nieprawidłowości doszło podczas wyborów do Rady Gminy Leoncin.

Siedem protestów wyborczych, związanych z przebiegiem głosowania w wyborach samorządowych, wpłynęło w poniedziałek do Sądu Okręgowego w Płocku. - W przypadku samego Płocka złożony protest dotyczy zamkniętego obwodu głosowania w tamtejszym Zakładzie Karnym. Osadzony postuluje unieważnienie tam wyborów, wskazując, iż nie było go na liście uprawnionych do głosowania - powiedziała Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzeczniczka sądu. Inny protest dotyczy wyborów do rady gminy Sierpc w miejscowości Dziembakowo, gdzie jedna z kandydatek, która ostatecznie została wybrana na radną, miała dopuścić się przestępstwa kupowania głosów wyborczych. - Do protestu w tej sprawie dołączone jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, skierowane do Prokuratury Rejonowej w Sierpcu - dodała rzeczniczka płockiego Sądu Okręgowego. Protest wyborczy z Żuromina obejmuje z kolei wniosek o kontrolę przebiegu głosowania w jednej z obwodowych komisji wyborczych, znajdującej się w tamtejszym zespole szkół. Według składającej protest, duża liczba głosów nieważnych, mogła wynikać m.in. z tego, że w komisji tej listy kandydatów poszczególnych komitetów wyborczych do rady powiatu nie były zszyte - „były luźno ułożone, fruwały” - co sprawiało, że trudno było, jak oceniła autorka skargi, odnaleźć w wykazie konkretną osobę. W proteście z Działdowa autor opisuje natomiast nieprawidłowości w przebiegu głosowania, które jego zdaniem, miały miejsce we wszystkich okręgach wyborczych tego powiatu. Zarzuty dotyczą m.in. karty do głosowania do rady powiatu, która miała formę książeczki, przez co - w opinii wnoszącego protest - „dawała fory partii z numerem jeden”. W ocenie skarżącego, w głosowaniu do rady powiatu powinna być jedna, przejrzysta karta, zawierająca wykaz wszystkich komitetów wyborczych. W tym samym proteście, autor wskazuje, że w lokalach obwodowych komisji wyborczych nie było wystarczającej liczby miejsc do głosowania, co w efekcie naruszyło prawo do jego tajności i jednocześnie było przyczyną zaginięcia 22 kart do głosowania oraz, że w lokalach tych nie było instrukcji, jak należy głosować, a w związku z tym osoby starsze, niezorientowane w tej procedurze, mogły w sposób niewłaściwy oddawać głosy, a to z kolei, według skarżącego, dało dużą liczbę głosów nieważnych. - Protest zawiera postulat ponownego przeprowadzenia na terenie powiatu działdowskiego wyborów do rady powiatu – zaznaczyła Wiśniewska-Bartoszewska. W przypadku Glinojecka wpłynęły trzy protesty wyborcze, które dotyczą wyborów do rady miasta w jednym z okręgów oraz wyborów burmistrza. Protesty wspominają m.in. o nietrzeźwości członka jednej z obwodowych komisji wyborczych podczas ustalania wyników wyborów, niewłaściwym sposobie liczenia głosów oraz o przypadkach agitacji w trakcie głosowania.

Łódzkie

Do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim wpłynęło pięć protestów. Składali je sami kandydaci i dotyczyły one wątpliwości związanych z przebiegiem wyborów.

Jeden z nich złożyła obecna prezydent Radomska Anna Milczanowska, która startowała również w tych wyborach. Prezydent chce sprostowania i zakazu rozpowszechniania nieprawdziwych - jak utrzymuje - informacji, że podwyższyła koszty budowy obwodnicy o 3 mln złotych.

W Sądzie Okręgowym w Sieradzu złożono jeden protest przeciwko ważności wyborów do Sejmiku Wojewódzkiego oraz Rady Powiatu Łaskiego. Autor twierdzi, że na ogrodzeniu posesji, na której znajduje się budynek obwodowej komisji wyborczej, w dniu wyborów wisiały plakaty agitujące do glosowania na kandydatów z trzech komitetów wyborczych. W tej sprawie trwają czynności weryfikujące wymogi formalne protestu.

Także do Sądu Okręgowego w Łodzi dotarł jeden protest wyborczy. Złożył go mężczyzna, który twierdzi, że uzyskał zbyt mało głosów.

Dolnośląskie

Do legnickiego sądu swój protest zgłosiła kobieta, która utrzymuje, że doszło do naruszania ciszy wyborczej. Twierdzi też, że była świadkiem, jak kandydat oferował alkohol w zamian za głosy. Kobieta uważa, że miało to wpływ na wynik końcowy wyborów w miejscowości Góra, ponieważ liczba głosów oddanych na pozostałych kandydatów minimalnie się różniła. Drugi protest, który trafił do Sądu Okręgowego w Legnicy, dotyczy liczenia nieważnych głosów. Chodzi o głosy do rady miejskiej w Złotoryi.

Z kolei do Sądu Okręgowego we Wrocławiu jeszcze przed wyborami wpłynęły cztery wnioski, wszystkie przeciwko "Gazecie Średzkiej". Postępowania połączono w jedno i umorzono 14 listopada. Już po wyborach do wrocławskiego sądu złożono pięć innych protestów. Wszystkie złożyły osoby prywatne. Do sądu w Jeleniej Górze przed wyborami trafiły 23 pozwy, a po 16 listopada kolejnych sześć. Świdnicki sąd otrzymał 10 protestów wyborczych.

Zachodniopomorskie

Sędzia Tomasz Szaj poinformował, że do Sądu Okręgowego w Szczecinie wpłynęło pięć protestów.

Do tej pory złożyli je w większości wyborcy bądź sami kandydaci. Tylko w jednym przypadku autorem wniosku był komitet wyborców. Protesty dotyczą zarzutów w sprawie przebiegu głosowania w Pyrzycach, Golczewie, Stargardzie Szczecińskim i Resku. W przypadku Pyrzyc złożono dwa protesty w jednej sprawie. Dotyczą one dwóch głosów nieuznanych przez komisję z powodu "zbyt grubego, wielokrotnie skreślanego znaku X". Według składających protest, komisja uznała oba głosy za nieważne, a miały one zadecydować o wyborze kandydata do rady gminy. Komitet wyborców z Golczewa wniósł natomiast szereg zarzutów do różnych komisji dotyczących błędów w liczeniu głosów. Wyborca ze Stargardu Szczecińskiego zaprotestował, bo - jak twierdzi - oddał na jednego z kandydatów głos, co nie znalazło odzwierciedlenia w protokole z głosowania. W Resku protest dotyczy różnicy jednego decydującego o wyborze głosu - złożono wniosek o ponowne przeliczenie głosów z powodu możliwej pomyłki komisji.

Natomiast do koszalińskiego sądu trafił jeden protest wyborczy. Dotyczy on głosowanie do rady miasta. Osoba składająca wniosek domaga się unieważnienia wyborów, bo - jak twierdzi - ktoś miał wejść razem z głosującym do kabiny.

W 2010 roku w zachodniopomorskich sądach złożono 26 protestów. Większość z nich nie spełniała jednak wymogów formalnych, np. brakowało kompletu dokumentów. Wszystkie protesty, które sąd wtedy rozpatrzył, oddalono. Sąd nie unieważnił wyborów w żadnym z okręgów.

Małopolskie

Do Sądu Okręgowego w Krakowie wpłynęły trzy protesty wyborcze. Jeden z nich złożyło małżeństwo, które kwestionuje sposób przeprowadzenia wyborów. Twierdzą, że oboje zagłosowali na jedną z kandydatek, tymczasem ona nie zdobyła żadnego głosu. Inna osoba skarży się na ordynację wyborczą, kolejna wnosi o wydanie zezwolenia na sprawdzenie list w Wiśniowej.

Natomiast do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu wpłynął jeden protest wyborczy. Mężczyzna podejrzewa, że podana oficjalna frekwencja została zaniżona, ponieważ - jak argumentuje - z okna widział, że w lokalu wyborczym było pełno ludzi.

Rzecznik prasowy Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie poinformował, że do tamtejszego sądu trafił jeden protest wyborczy. Wnioskodawca ma zastrzeżenia co do sposobu liczenia głosów. Kwestionuje też zbyt dużą ilość tych nieważnych. Twierdzi też, że na niektórych kartach do głosowania, tzw. książeczkach, nie było jednej osoby, która była zgłoszonym kandydatem.

Swój wniosek złożył też Roman Ciepiela, kandydat PO na prezydenta Tarnowa. W trybie wyborczym chce sądzić się z europosłem PiS, Andrzejem Dudą. W pozwie domaga się zakazania rozpowszechniania przez Andrzeja Dudę informacji, które - zdaniem Ciepieli - są nieprawdziwe, a dotyczą rzekomego nadzorowania przez niego z ramienia zarządu województwa małopolskiego inwestycji drogowych przeprowadzanych w Tarnowie, co do których zarzuty korupcji usłyszał prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała. Oprócz tego Ciepiela domaga się zamieszczenia w lokalnych mediach sprostowania nieprawdziwych informacji oraz opublikowania przeprosin, a także wpłaty 100 tys. zł na Caritas Diecezji Tarnowskiej.

Podkarpackie

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu otrzymał dwa protesty wyborcze. Wnioskodawcy stwierdzili, że w dwóch komisjach wydano złe karty do głosowania - na inne obwody.

Do Sądu Okręgowego w Krośnie wpłynęło dziewięć protestów. Siedmiu wnioskodawców żąda ponownego przeliczania głosów. W jednym wniosku pojawia się zarzut przeciwko przewodniczącemu komisji w Desznicy, który miał 16 listopada być nietrzeźwy.

Do rzeszowskiego sądu wpłynął jeden protest.

Śląskie

Do katowickiego sądu nie wpłynął ani jeden protest wyborczy dotyczący unieważnienia wyborów, natomiast trafiło tam ok. 20 pozwów dotyczących naruszenia dóbr osobistych - najczęściej wypowiedzi ustnych bądź pisemnych, które według zgłaszającego kandydata oczerniają go w oczach wyborców.

Jak poinformował Marian Zawała, rzecznik tamtejszego sądu, w 2010 r. było więcej protestów dotyczących naruszenia dóbr osobistych przez kandydatów. Zdaniem rzecznika, w 2010 i 2006 r. było więcej emocji wokół wyborów.

Do sądu w Częstochowie wyborcy złożyli 27 protestów.

Świętokrzyskie

Do Sądu Okręgowego w Kielcach wpłynęły dwa protesty.

Jak poinformował rzecznik sądu, Marcin Chałoński, pierwszy złożył mieszkaniec. Informuje on w piśmie, że w jednej z miejskich obwodowych komisji wyborczych oddał głos na określonego kandydata, a z protokołu komisji sporządzonego po głosowaniu wynika, że wskazany przez niego kandydat, nie otrzymał żadnego głosu. - Nie sprecyzowano o jakiego kandydata chodzi – z jakiego komitetu i w jakich wyborach. To będzie musiał ustalić sąd - tłumaczył Chałoński. Drugi z protestów dotyczy Ostrowca Świętokrzyskiego. Szczegółów nie podano.

Pomorze

Do gdańskiego sądu okręgowego wpłynął w poniedziałek jeden protest wyborczy, w którym prywatna osoba informuje o nieprawidłowościach w pracy dwóch komisji wyborczych i na tej podstawie domaga się unieważnienia wyborów. Sąd odesłał wniosek do uzupełnienia. - Protest dotyczy komisji działających w miejscowości Żelistrzewo (powiat pucki). Autor protestu napisał w nim m.in., że w pracy tych komisji miały miejsce nieprawidłowości związane z wydawaniem kart do głosowania i zabezpieczeniem ich przy przekazywaniu do gminnej komisji - mówi rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku Tomasz Adamski. Poinformował też, że - według wnioskodawcy - nieprawidłowości polegały na wydawaniu wyborcom po dwa komplety kart do głosowania, przy czym niektóre otrzymujące podwójne komplety osoby, miały „nie podpisywać się w spisie wyborców i nie potwierdzać odbioru kart do głosowania”. Według autora protestu komisje „niewłaściwie zabezpieczyły protokoły”, a przed wejściem do jednej z komisji startująca w wyborach osoba miała wręczać wyborcom pieniądze. Powołując się na te nieprawidłowości autor skargi, zażądał unieważnienia wyborów. We wniosku były jednak błędy formalne i sąd zwrócił protest skarżącemu do uzupełnienia.

Warmia i Mazury

Do sądów okręgowych w Olsztynie i Elblągu wpłynęło 13 protestów dotyczących wyborów samorządowych. Większość wniosków zawierała braki formalne i sądy wezwały ich autorów do poprawek - poinformowali rzecznicy tych sądów. Do olsztyńskiego sądu wpłynęło 10 protestów wyborczych, z czego 8 w poniedziałek. Rzeczniczka tego sądu poinformowała, że wszystkie wnioski "dotyczą uchybień mających wpływ na ważność wyborów". Do sądu okręgowego w Elblągu wpłynęły dotąd 3 wnioski. Jeden z nich dotyczy wyboru radnego w miejscowości Biskupiec. - Dwie osoby ubiegające się o mandat radnego otrzymały taką samą liczbę głosów i zorganizowano losowanie. W ocenie osób składających wiosek losowanie to było źle zorganizowane, bo nie powiadomiono o nim przedstawicieli komitetów wyborczych - wyjaśniła sędzia Dorota Zientara. Przyznała, że wnioski złożone w elbląskim sądzie także zawierają błędy formalne i osoby je składające zostały wezwane przez sąd do ich uzupełnienia. Osoby składające wnioski wyborcze do sądów na uzupełnienie braków mają 7 dni.

Podlasie, Wielkopolska

Po 16 listopada do Sądu Okręgowego w Białymstoku wpłynęły cztery protesty wyborcze - nie zostały jeszcze rozpatrzone, a do Sądu Okręgowego w Suwałkach - jeden.

We wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku ogłosi wyrok w procesie wyborczym związanym z drugą turą wyborów prezydenta miasta. Kandydat PiS Jan Dobrzyński pozwał komitet urzędującego prezydenta Tadeusza Truskolaskiego. Chodzi o gazetkę, która trafiła do mieszkańców. Bezpłatny biuletyn, który w weekend trafił do skrzynek, dotyczy Jana Dobrzyńskiego. Można w nim znaleźć informacje m.in. o jego majątku (zatytułowany "Kim jest Jan Dobrzyński? Dorobił się milionów będąc w polityce"), przedsiębiorstwie, którym zarządza czy wypowiedzi Dobrzyńskiego sprzed kilku lat o pomyśle na zagospodarowanie lotniska na Krywlanach.

Jeden z kandydatów na radnego w gminie Piątnica zgłosił protest wyborczy do Sądu Okręgowego w Łomży. Chodzi o komisję w okręgu wyborczym nr 13 i karty do głosowania na radnych gminy. Uprawnione do głosowania były tam 554 osoby - zagłosowało 271. Dobrych kart wydano 220, nieważnych - 51. Wydano do głosowania 51 kart bez odpowiedniego ostemplowania - 51 osób zagłosowało, ale oczywiście bez stempla ich głosy są nieważne. W 2010 roku do łomżyńskiego sądu wpłynął jeden protest wyborczy - dotyczył wyborów do Rady Gminy w Stawiskach - komisja obwodowa błędnie policzyła głosy, a wybory powtórzono.

Jeden wniosek trafił do Sądu Okręgowego we Włocławku. Dotyczy on ważności wyborów do Rady Gminy w Osięcinach w powiecie radziejowskim. Protest złożyła kandydatka do Rady Gminy. Sąd we Włocławku jeszcze go nie rozpoznał. Do bydgoskiego sądu trafiły 23 protesty. Jeden dotyczy Komitetu Wyborczego Konstantego Dombrowicza. Kandydat ten rywalizował o fotel prezydenta Bydgoszczy.

Do Sądu Okręgowego w Toruniu trafiło 13 protestów. Do Sądu Okręgowego w Poznaniu w czasie tegorocznych wyborów samorządowych wpłynęło pięć protestów.

Protest wyborczy w Piątnicy na Podlasiu
Protest wyborczy w Piątnicy na Podlasiutvn24

Autor: db,bor,bieru/ja,gak / Źródło: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Łukasz Smółka został nowym marszałkiem województwa małopolskiego. Radni sejmiku, w którym większość ma PiS, dopiero za szóstym razem porozumieli się co do poparcia dla kandydata własnej partii. Wcześniej pięciokrotnie odrzucili Łukasza Kmitę. Łukasz Smółka był w ostatniej kadencji wicemarszałkiem województwa, wcześniej znany był jako hojnie nagradzany człowiek ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. Działał także w ochotniczych strażach pożarnych.

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Strażak, samorządowiec i człowiek Adamczyka. Kim jest Łukasz Smółka, nowy marszałek Małopolski?

Źródło:
tvn24.pl

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski komentował doniesienia o wywieraniu nacisku przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni, aby odmówiła przyjęcia polskiego ambasadora wyznaczonego przez rząd. - Sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się - powiedział Sikorski w "Kropce nad i".

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Morawiecki naciskał na Meloni? Sikorski: sprawdziłem tę pogłoskę i niestety potwierdza się

Źródło:
TVN24

Po wyborze nowego zarządu województwa małopolskiego radna PiS Barbara Nowak złożyła swój mandat. To akt sprzeciwu wobec działania polityków tej partii, którzy wykazali się nieposłuszeństwem względem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Zdrajcy nie powinni zasiadać na wysokich stanowiskach i dostawać nagrody za to, co zrobili - powiedziała dziennikarzom.

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Barbara Nowak złożyła mandat radnej. "Zdrajcy nie powinni dostawać nagród"

Źródło:
tvn24.pl

Pół żartem, pół serio lekarze zastanawiają się, czy przeszczep wątroby, który wykonali, będzie refundowany, bo był tylko tymczasowy. Lekarze wszczepili pacjentce wątrobę zmarłego dawcy, ale tylko na czas, aż jej wątroba się zregeneruje. No i udało się.

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Po wypadku straciła 80 procent wątroby. Nową dostała na 11 dni. "To jest pierwsza taka operacja na świecie"

Źródło:
Fakty TVN

W mediach pojawiły się nieoficjalne informacje o planowanym spotkaniu premiera Węgier Viktora Orbana z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Na doniesienia mediów zareagował premier Donald Tusk. "Plotki o pańskiej wizycie w Moskwie nie mogą być prawdziwe" - napisał po angielsku premier i oznaczył Orbana we wpisie na platformie X.

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Tusk zaczepia Orbana w sieci. "Plotki nie mogą być prawdziwe. Czy jednak mogą?"

Źródło:
PAP

- Wydatki na obronność w deklaracji ministra obrony narodowej nie ulegną obniżeniu - powiedział w "Faktach po Faktach" Jacek Siewiera. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego był także pytany o to, z jakim celem polska delegacja uda się na szczyt NATO w Waszyngtonie.

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Szef BBN: wydatki na obronność nie ulegną obniżeniu

Źródło:
TVN24

W centrum Krakowa doszło do awarii sieci wodociągowej - pękła jedna z rur. Zalane zostały okolice budynku dawnej Poczty Głównej. Z kolei część ulic Wielopole, Kopernika i Westerplatte jest odcięta od wody. Rozkopano jezdnię - prace naprawcze będą tam trwały przez cały piątek.

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Awaria wodociągów w Krakowie. Centrum miasta pod wodą, zamknęli ulicę

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swojego przesłuchania na komisji do spraw Pegasusa nie złożył pełnego przyrzeczenia przed swoimi zeznaniami. Komisja wnioskowała o nałożenie grzywny na Kaczyńskiego. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony przez Sąd Okręgowy, ale od tej decyzji odwołał się prezes PiS. Sąd Apelacyjny utrzymał jednak w mocy postanowienie sądu I instancji.

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Kaczyński odwoływał się od grzywny. Jest decyzja sądu

Źródło:
PAP

- My nie chcemy od nikogo jałmużny. My chcemy, żeby ci, którzy korzystają z naszych treści, za to płacili - powiedział w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, pytany o postulat polskich mediów w sprawie zmian w ustawie o prawie autorskim. - Tak naprawdę chodzi o jakość demokracji. Bo bez wolnych, niezależnych i silnych mediów, które są coraz słabsze przez monopolistyczne zabiegi takich koncernów jak Google, nie ma w ogóle reklam - dodał Roman Imielski, pierwszy zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

"Biorą sobie za darmo to, co my miesiącami w pocie i trudzie tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump od dawna próbuje przekonać Amerykanów, że Joe Biden z uwagi na stan fizyczny i psychiczny jest niezdolny do sprawowania urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Teraz, kiedy po bardzo słabym występie Bidena w debacie obawy te zaczęła podzielać część demokratów, kandydat republikanów nieco ograniczył swoje ataki. Bo Trump, choć robi wszystko, by politycznie zniszczyć swojego rywala, wcale nie chce, by Biden rezygnował z wyścigu o Biały Dom - pisze "New York Times".

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

"Trump usiadł wygodnie na tylnym siedzeniu". Nie chce przerywać demokratom 

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, New York Times, PAP

Przyjęcie Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) oznacza, że regionalny charakter organizacji rozmywa się. Teraz zaczyna być to kolos - mówił Michał Lubina, politolog z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego. W czwartek zakończył się dwudniowy szczyt SzOW w stolicy Kazachstanu, Astanie. W ocenie analityka "ten szczyt to ważny element legitymizacyjny dla Rosji".

"Kolos", który "nie chce hegemonii Zachodu". Dołącza do niego Białoruś

"Kolos", który "nie chce hegemonii Zachodu". Dołącza do niego Białoruś

Źródło:
PAP

Niektórzy operatorzy telekomunikacyjni, rozpoczęli już proces wyłączania sieci 3G, uznając ją za przestarzałą. Zmiana ta ma jednak dwie strony. Ta pozytywna, to umożliwienie korzystania z szybszego internetu na tych samych częstotliwościach. Ta druga, to konieczność wymiany części aparatów telefonicznych.

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Niektóre telefony trafią do szuflady. Trwa wyłączanie sieci 3G

Źródło:
tvn24.pl

Najpierw wyrwali ze ścian kable i rury. Potem wyprowadzili ludzi z mieszkań poniżej. Teraz zabiorą się za cięcie żelbetonowych konstrukcji, które będą ściągać na dół dźwigiem. Na koniec odbudują dach i kominy. Operacja pochłonie trzy miliony złotych i do rozbiórki zostaną jeszcze dwie części budowli, która zadziwiała kształtem i lokalizacją przez 30 lat. Willa przypominająca statek stoi na bloku w Jastrzębiu-Zdroju ostatnie dni.

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

"Statek kosmiczny" tną na kawałki. Ruszyła rozbiórka słynnej willi na dachu bloku

Źródło:
tvn24.pl

W Ząbkach policjanci zatrzymali pijanego 19-latka. Mężczyzna na torach kolejowych rozbijał butelki. Okazało się, że jest poszukiwany.

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

19-latek rozbijał butelki na torach kolejowych. Był poszukiwany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lokalna policja otrzymała w środę wieczorem zgłoszenie w sprawie wyjątkowo brutalnego zabójstwa w miejscowości Pannarano we Włoszech. Śledczych zawiadomił sam sprawca, Benito Miarelli. Wcześniej 59-latek zadał swojemu bratu Annibale'owi ciosy nożem i pozbawił go głowy. Trwają czynności mające na celu ustalenie motywu zbrodni - informuje dziennik "La Stampa". Bracia mieli od dłuższego czasu toczyć spór.  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Wyrzucił głowę brata przez balkon. Makabryczna zbrodnia we włoskim miasteczku  

Źródło:
ANSA, La Stampa, Sky TG24

Wielka Brytania wybierze dziś nowy parlament i szykuje się na polityczną zmianę warty. Według wszystkich ostatnich sondaży niemal pewne jest, że po 14 latach do władzy powróci Partia Pracy. Co więcej, laburzyści mogą osiągnąć większość parlamentarną, jakiej żadna partia nie miała od blisko dwustu lat. Dotychczas rządzący konserwatyści przygotowują się na miażdżącą porażkę, choć oficjalnie wciąż wierzą w zwycięstwo. Oto, co warto wiedzieć o wyborach w Wielkiej Brytanii.

Wybory w Wielkiej Brytanii. To warto wiedzieć

Wybory w Wielkiej Brytanii. To warto wiedzieć

Źródło:
PAP, New York Times

W Wielkiej Brytanii trwają wybory do Izby Gmin, których rezultatem będzie – jak wszystko na to wskazuje – kres 14-letnich rządów konserwatystów i powrót do władzy laburzystów. Z dużym prawdopodobieństwem nowym premierem zostanie Keir Starmer. Kim jest lider Partii Pracy?

Mówił, że wkrótce Polska wyprzedzi Wielką Brytanię. Czy to przyszły brytyjski premier?

Mówił, że wkrótce Polska wyprzedzi Wielką Brytanię. Czy to przyszły brytyjski premier?

Źródło:
PAP, Politico, ITB News, labour.org.uk

Absolwenci szkół podstawowych poznali wyniki egzaminu ósmoklasisty, do którego podeszli w maju. Jak mówiła na antenie TVN24 dziennikarka Karolina Słowik z "Gazety Wyborczej", wyniki pokazują, że z językiem angielskim i matematyką poradzili sobie lepiej uczniowie z dużych miast. Według Słowik może być to spowodowane korepetycjami, naciskiem rodziców, a także trudniejszą rekrutacją do szkół ponadpodstawowych.

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Ósmoklasiści poznali wyniki egzaminu. "Wielkie miasta nam odjechały"

Źródło:
TVN24, "Gazeta Wyborcza"

Proboszcz parafii w Rzejowicach pod Radomskiem był pijany podczas pogrzebu i usnął w jego trakcie - donosi "Gazeta Radomszczańska". Duchowny mszę rozpoczął od kazania, a potem zasnął w trakcie jej odprawiania. - Pogrzeb musiał dokończyć inny duchowny - przekazuje ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik częstochowskiej kurii.

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Pijany ksiądz usnął na pogrzebie. Ceremonię musiał dokończyć inny duchowny

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Radomszczańska

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańskie służby zamierzają zabić 450 tysięcy puszczyków kreskowanych, by uratować przed wyginięciem inny gatunek sowy, puszczyka plamistego. Plan budzi kontrowersje. Niektórzy twierdzą, że urzędnicy postępują jak "prześladowcy dzikiej przyrody".

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Zabiją 450 tysięcy sów jednego gatunku, by ratować drugi

Źródło:
ABC News, NBC News

Rodzice byli na zakupach. Z dziećmi została babcia. Przewijała niemowlę. Wtedy, za jej plecami, 2,5 letni wnuk wszedł na wersalkę pod oknem, które było otwarte. Gdy spadał na ziemię z trzeciego piętra, rodzice wchodzili po schodach do mieszkania. Usłyszeli płacz syna.

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Wchodzili do domu, usłyszeli płacz. 2,5-letni syn leżał za oknem trzy piętra niżej

Źródło:
tvn24.pl

Szacowana stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 4,9 procent i była niższa o 0,1 procent w porównaniu do ubiegłego miesiąca - przekazało w czwartek Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. To najniższy poziom bezrobocia od sierpnia 1990 roku.

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Takiego poziomu bezrobocia nie było od 34 lat

Źródło:
PAP

Przyjaciele i współpracownicy żegnają Emilię Rennhack, z domu Kowalczyk - pochodzącą z Polski amerykańską policjantkę. Zginęła po tym, jak kierowca SUV-a wjechał w salon kosmetyczny niedaleko Nowego Jorku. "Serca nam pękają" - przekazał w mediach społecznościowych związek zawodowy nowojorskich policjantów.

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Wyjechała z Polski w wieku 12 lat. Nowojorska policja żegna Emilię, ofiarę głośnego wypadku

Źródło:
fox5ny.com, tvn24.pl

Apel brzmi dramatycznie, ale sprawa jest wyjątkowej powagi. "Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!" - nagłówki tej treści są dziś w gazetach, na portalach, można je usłyszeć i zobaczyć w radiu i telewizji. Problem polega na tym, że globalni giganci technologiczni bezkarnie i nieodpłatnie przejmują treści tworzone przez dziennikarzy. Zarabiają krocie, a zyski transferują za granicę.  

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Media we wspólnym proteście. "Jest kolejny przeciwnik, z którym musimy się zmierzyć"

Źródło:
Fakty TVN

Polskie media protestują przeciwko nowelizacji ustawy o prawie autorskim. Wydawcy ostrzegają, że obecnie proponowane przepisy są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Z tym samym problemem mierzą się media także w innych państwach - jakie tam znaleziono rozwiązania?   

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Apel o zmianę ustawy o prawach autorskich. Jakie rozwiązania przyjęto w innych państwach?

Źródło:
BBC, France24, Le Figaro,  Le Monde, Reuters Institute, The Guardian, tvn24.pl

To bardzo ważny apel mediów i resort kultury powinien jak najszybciej się do niego odnieść - powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że MKiDN jest odpowiedzialne za nowelizację ustawy o prawie autorskim. Posłanka Anna Maria Żukowska przekazała, że Lewica w Senacie "ponowi poprawki w obronie mediów, które składała w Sejmie". - W związku z tym, że polskie państwo jest zagrożone ogromnymi karami, bo zaniedbania poprzedników są wieloletnie, musimy tę ustawę przyjąć - oświadczyła wiceszefowa komisji kultury Urszula Augustyn (KO). Dodała, że na 10 września zwołane zostanie Forum Prawa Autorskiego, "na którym chcemy rozmawiać o kształcie tej ustawy".

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Kosiniak-Kamysz oczekuje stanowiska minister kultury, Lewica zapowiada ponowienie poprawek

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

David i Victoria Beckham obchodzą okrągłą, 25. rocznicę ślubu. Z tej okazji para zamieściła w mediach społecznościowych serię archiwalnych zdjęć. Małżonkowie podzielili się też z fanami efektami okolicznościowej sesji fotograficznej.  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Beckhamowie świętują 25. rocznicę ślubu. Wyjątkowa sesja pary  

Źródło:
OK! Magazine, People, tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl