W piątek wieczorem służby otrzymały zgłoszenie o przewróconej łodzi na jeziorze Niedzięgiel w rejonie Skorzęcina (województwo wielkopolskie). Miało się na niej znajdować sześć osób. Do akcji poszukiwawczej, utrudnionej przez warunki pogodowe, ruszyli strażacy. Jak poinformował Bartosz Klich ze straży pożarnej w Gnieźnie po okołu pięciu godzinach działania zostały zakończone, a zgłoszenie uznano za fałszywy alarm.
Wielkopolska zmaga się ze skutkami nawałnic, jakie od piątku przechodzą nad regionem. Wieczorem strażacy otrzymali zgłoszenie o wywróconej łodzi na jeziorze Niedzięgiel w rejonie Skorzęcina.
Jak wyjaśniał po godzinie 23. Karol Kędziorski z wielkopolskiej straży pożarnej tuż po zgłoszeniu na miejscu pojawiły się jednostki z najbliższych powiatów. Wezwano także specjalistyczne grupy wodno-nurkowe.
Kędziorski mówił, że kontakt z osobą, która zgłosiła zdarzenie, urwał się. Na łodzi miało znajdować się sześć osób.
Akcję poszukiwawczą utrudniały anomalie pogodowe. W sobotę nad ranem Bartosz Klich ze straży pożarnej w Gnieździe poinformował, że po około pięciu godzinach zakończono działania. Zgłoszenie uznano za fałszywy alarm.
Do tej pory straż pożarna otrzymała już ponad tysiąc zgłoszeń z Wielkopolski. Jak wyjaśnił Kędziorski, najwięcej z nich dotyczyło połamanych drzew, zerwanych dachów i podtopień. Najwięcej zgłoszeń napłynęło z powiatów: wrzesińskiego, poznańskiego, rawickiego, gnieźnieńskiego, średzkiego.
Autor: kg / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24