"Pracuję w grupie trzylatków i to jest nauka życia". Przesłuchania kandydatów na ławników SN

[object Object]
Senacka komisja wysłuchała kandydatów na ławnikówRadomir Wit | tvn24
wideo 2/7

Topnieje liczba kandydatów na ławników Sądu Najwyższego. Zgłosiło się 19 osób, wstępną ocenę formalną pomyślnie przeszło 15. 13 zostało po przesłuchaniach senackiej komisji. Ławników w Sądzie Najwyższym powinno jednak być 36. Będą współorzekać w sprawach dyscyplinarnych sędziów oraz w sprawach skarg nadzwyczajnych podważających prawomocne wyroki sądów z ostatnich 20 lat. Odpowiadając we wtorek na pytania senatorów, kandydaci składali jednak czasami zaskakujące deklaracje.

Spośród 15 kandydatów zaproszonych na obradującą we wtorek senacką komisję 14 ma wyższe wykształcenie. Przesłuchanie kandydatów na ławników przed senacką Komisją Praw Człowieka, Praworządności i Petycji pokazało, że część osób ubiegających się o te funkcje miało jednak kłopoty z zaprezentowaniem wiedzy na temat prawa.

"To nie będą sprawy pospolite"

- Niektóre pytania, nie tylko moje, wskazywały, że osoby te nie mają świadomości, jakimi sprawami będą się zajmować. To nie będą sprawy pospolite. Będą w końcu dotyczyć naruszeń dyscypliny przez samych sędziów Sądu Najwyższego - podkreślał po posiedzeniu komisji senator PO Jan Rulewski.

Wybrany na sprawozdawcę komisji senator Łukasz Mikołajczyk wyrażał jednak nadzieję, że odpowiednią wiedzę kandydaci postarają się dopiero posiąść.

- Samo przesłuchiwanie w jakiś tam sposób powoduje to, że niekiedy te odpowiedzi udzielane przez kandydatów są takie, jakie chcieliby wypowiedzieć. Wystąpienie przed senatorami i przed mediami powoduje jakiś stres. Stąd być może te odpowiedzi były takie. Jestem przekonany, że te rekomendowane osoby zrobią wszystko, aby w pewnych kwestiach posiąść odpowiednią wiedzę. Uczymy się przez całe życie - podsumował senator sprawozdawca.

Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, zaprojektowana przez prezydenta RP, a uchwalona przez parlament, nie wymaga jednak od ławników wiedzy prawniczej. Wymaga natomiast wyłącznie polskiego obywatelstwa, korzystania z pełni praw cywilnych i publicznych, nieskazitelnego charakteru, wieku między 40 a 60 lat, odpowiedniego stanu zdrowia i co najmniej średniego wykształcenia.

14 spośród 15 kandydatów, którzy stawili się na wtorkowe przesłuchanie przed senacką komisją odpowiadało na pytania senatorów między innymi o uzasadnienie chęci bycia ławnikiem, o to, czym jest dla nich sprawiedliwość, o stosunek do obecnego ustroju sądownictwa w Polsce, wprowadzonego przez Prawo i Sprawiedliwość oraz niekiedy o proste zagadnienia prawne.

Chcą w Sądzie Najwyższym zdobywać doświadczenie

Kandydaci przedstawiali różne motywacje. Na ogół deklarowali, że chcą działać społecznie i na rzecz dobra wspólnego. Pojawiały się deklaracje o "wkładzie w funkcję" i "działalności na niwie". Niektórzy kandydaci nie ukrywali jednak, że chcą realizować własne aspiracje.

- Bycie ławnikiem Sądu Najwyższego byłoby kolejnym etapem w karierze bycia ławnikiem - uzasadniał kandydat Marek Sławomir Molczyk, wcześniej ławnik Sądu Rejonowego w Tarnowie.

- Przekonała mnie chęć zdobycia doświadczenia w Sądzie Najwyższym - tłumaczyła z kolei Anna Kuć, wcześniej ławnik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

- Bycie ławnikiem sądowym również może mi pomóc w mojej pracy zawodowej, ponieważ także ucząc wiedzy o społeczeństwie, są zagadnienia prawa. Młodzież często też interesuje się, pyta o pracę ławnika, więc może dlatego - uzasadniała swoją kandydaturę Małgorzata Kuśmierczyk-Balcerek.

- Chciałabym być ławnikiem, żeby zobaczyć z drugiej strony, jak to jest na sali rozpraw i pewnie zdobyć większe doświadczenie życiowe - tak motywowała swój wybór kandydatka Joanna Witkowska.

- Ławnik w Sądzie Najwyższym musi już mieć to doświadczenie, żeby oceniać sprawy, przy których jest obecny - zareagował na to przewodniczący komisji senator Robert Mamątow (PiS).

Wcześniej motywację kandydatki Anny Kuć podobnie ocenił senator Jan Rulewski z PO.

- Zdobywanie doświadczenia w momencie, gdy trzeba już być doświadczonym, nie było odpowiedzią na moje pytanie - mówił, ale zastrzegł, że deklaracją, iż "potrzeba czynnika społecznego również w Sądzie Najwyższym", kandydatka go przekonała.

Czy kandydowanie jest ryzykowne?

Rulewski próbował dociekać stosunku kandydatów do zmian w sądownictwie wprowadzonych w Polsce w ostatnich dwóch latach. Pytał też, czy kandydowanie na ławnika Sądu Najwyższego nie jest ryzykowną decyzją, skoro w Unii Europejskiej toczy się procedura ochrony praworządności w Polsce. Na tego rodzaju pytania kandydaci unikali odpowiedzi lub odpowiadali oględnie. Choć zdarzały się wypowiedzi zdecydowane i jednoznaczne.

- Nie uważam, że jest to [kandydowanie na ławnika SN - przyp. red.] ryzykowna decyzja - oświadczyła kandydatka Joanna Witkowska.

Kandydat Mirosław Zbigniew Lasota wyraził zdecydowany pogląd w sprawie toczącego się obecnie sporu o legalność zmian wprowadzonych w polskim sądownictwie. Stwierdził, że "tu [w Polsce - przyp. red.] nie jest państwo demokratyczne". Dowodził też, że w sądach jest "coś z despotyzmu", a w parlamencie "coś z monarchii".

O kontrowersje wokół ławników Sądu Najwyższego pytał jedną z kandydatek również senator Michał Seweryński. - Czy wie pani, jakie były zastrzeżenia co do wyboru ławników Sądu Najwyższego i jakie były to zastrzeżenia? - zwrócił się do kandydatki Elizy Anny Szepeluk. Nie usłyszał jednak odpowiedzi.

- Nie chciałam, jakby się wgłębiać i wchodzić. Ja chciałam stać gdzieś z boku, żeby się też w to nie angażować. I tak naprawdę myślę, że wszystko się okaże, jak ci ławnicy zostaną już powołani i jak zacznie funkcjonować, ta - że tak powiem - funkcja. I wtedy będzie można poddać to ocenie - oświadczyła kandydatka.

"Pracuję w grupie trzylatków i to jest nauka życia"

Odpowiadając na pytania senatorów w innych kwestiach, kandydaci składali czasami zaskakujące deklaracje.

- Opiniuję w sprawach dzieci. Są to sprawy mniejszego kalibru - odpowiedziała kandydatka Eliza Anna Szepeluk, psycholog z zawodu, odpowiadając na pytanie o przypadki naruszania etyki zawodowej wśród psychologów. Tłumaczyła, że nie zetknęła się z nimi osobiście.

Na dzieci powoływała się inna kandydatka, która wprawdzie powątpiewała, czy ma wiedzę i kwalifikacje na ławnika, ale zapewniła, że uczy się od trzylatków.

- Mam czas i chęci. Nie wiem, czy mam kwalifikacje. Jeśli chodzi o prawo, to mogę doczytać. Ale wiem, co jest dobre, a co złe. Mnie nauczyły tego dzieci - deklarowała kandydatka Bogusława Rutkowska. - Pracuję obecnie w grupie trzylatków i to jest dopiero nauka życia, co jest dobre, co jest złe. Takie proste, bez zakłamania - dodawała.

- Ale życie nie jest takie proste - zareagował na tę deklarację przewodniczący Mamątow.

Inny kandydat - Roman Adam Markiewicz - konsekwentnie nazywał Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego "wydziałem spraw nadzwyczajnych". Tłumaczył, że w Sądzie Najwyższym jest wiele izb i wiele wydziałów, ale w Izbie Dyscyplinarnej czy "wydziale spraw nadzwyczajnych mógłby się odnaleźć".

Ławnik w mniejszości, ale z głosem równym sędziom

Obowiązująca nowa ustawa o Sądzie Najwyższym nie przewiduje, że ławnicy będą zasiadać w składach orzekających w każdej z wielu izb. Udział ławników jest przewidziany w Izbie Dyscyplinarnej (w drugiej instancji procesów dyscyplinarnych sędziów sądów powszechnych i w pierwszej instancji w procesach dyscyplinarnych sędziów Sądu Najwyższego) oraz w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (tylko przy rozpatrywaniu skarg nadzwyczajnych).

W trzyosobowych składach orzekających ma zasiadać po jednym ławniku. Zatem w sprawach dyscyplinarnych i skarg nadzwyczajnych ławnicy nie będą mogli przegłosować sędziów. Natomiast jeżeli dwaj sędziowie nie będą zgadzać się w ocenie jakiejś sprawy, głos ławnika będzie rozstrzygający.

Ławnicy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych będą współoceniać każdy wniosek o rewizję prawomocnego wyroku, jaki trafi do Sądu Najwyższego. W sprawach skarg nadzwyczajnych nie ma bowiem tak zwanego przedsądu - czyli sprawdzania skarg pod względem formalnym. Zakłada się, że skoro kierują je Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich, wnioski są z zasady poprawne.

Władza uznała, że ławnik nie musi znać się na prawie

Instytucja ławnika Sądu Najwyższego była krytykowana, odkąd tylko prezydent Andrzej Duda zgłosił swój projekt ustawy o Sądzie Najwyższym.

"Tego rodzaju regulacja urzeczywistnia kontrolę społeczną, zwiększa transparentność postępowań dyscyplinarnych i wpływa na zwiększenie zaufania obywateli do sędziów Sądu Najwyższego przy jednoczesnym zachowaniu profesjonalnego charakteru składu sędziowskiego. Udział obywateli w orzekaniu w sprawach dyscyplinarnych sędziów był również jednym ze zobowiązań wyborczych Prezydenta RP" - argumentował Duda.

Krytyka tego rozwiązania pojawiła się w opiniach do projektu zgłoszonych przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego i Naczelną Radę Adwokacką.

"W sprawach ze skargi nadzwyczajnej ławnik, jako pełnoprawny członek składu orzekającego, stanie niejednokrotnie przed potrzebą dokonywania wykładni przepisów Konstytucji RP dotyczących zasad lub wolności konstytucyjnych oraz praw człowieka i obywatela. Jest to niezwykle skomplikowany proces, wymagający rozległej wiedzy prawniczej" - napisano w opinii Sądu Najwyższego.

Naczelna Rada Adwokacka co do instytucji ławników Sądu Najwyższego formułowała "poważne zastrzeżenia przede wszystkim z uwagi na brak wymogu posiadania wiedzy prawniczej przez ławnika". "(...) Sąd Najwyższy ma bowiem w założeniu rozstrzygać w przedmiocie zagadnień, które wzbudzają wątpliwości w procesie orzekania przez sądy powszechne. Trudno zatem uznać za uzasadnione włączenie w proces orzekania Sądu Najwyższego ławników nieposiadających nawet podstawowej wiedzy prawniczej" - oceniała NRA.

Te uwagi nie zostały uwzględnione przez parlament. Obowiązująca ustawa wymaga od ławników posiadania co najmniej matury. Nie wymaga wiedzy prawniczej.

- Nie zawsze wykształcenie prawnicze pomaga w rozstrzygnięciu jakiegoś problemu. Często doświadczenie życiowe jest nie mniej ważne - komentował w czasie wtorkowych obrad senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji jej przewodniczący, senator Mamątow.

"Ławnik powinien znać prawo. Szczególnie w Sądzie Najwyższym"

Patryk Wachowiec, prawnik, który z ramienia fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju obserwuje obecne zmiany w sądownictwie i obserwował wtorkowe posiedzenie komisji, powątpiewa, czy ławnicy w Sądzie Najwyższym będą zdolni do rozpatrzenia skomplikowanych spraw, na przykład gospodarczych, zaskarżonych w trybie skargi nadzwyczajnej.

- Ławnik powinien znać prawo. Szczególnie w Sądzie Najwyższym, gdzie nie jest tak, jak w Sądzie Rejonowym, który rozpatruje przysłowiowe spory o miedzę i wrażliwość społeczna ławników powinna być przykładana w większym stopniu niż w przypadku skarg nadzwyczajnych - wskazywał Wachowiec. - W ramach skargi nadzwyczajnej mogą znaleźć się na przykład sprawy obrotu paliwami, sprawy międzybankowe, rozpatrzone wcześniej przez sądy gospodarcze. Tak więc ławnicy Sądu Najwyższego powinni jednak wykazywać się większą wiedzą niż ławnicy sądów rejonowych - dodał.

Analityk FOR uważa, że dopuszczenie do kandydowania na ławników Sądu Najwyższego osób, które nie znają się na prawie, jest poważnym błędem w systemie.

- Oświadczenie kandydata, że doczyta sobie coś w prawie, czy stwierdzenie, że na prawie się nie zna, ale będzie rozpatrywał sprawy w kategoriach etyki, to jest jednak trochę za mało. Obowiązujący katalog wymogów dla kandydatów na ławników jest moim zdaniem wielkim zaniechaniem ustawodawcy - podkreślił Wachowiec.

Dwoje kandydatów bez rekomendacji

Jedyną osobą wśród przesłuchanych we wtorek kandydatów na ławników, która stosuje prawo w praktyce i studiuje prawo, była Joanna Witkowska. Senacka komisja nie udzieliła jej jednak rekomendacji.

W trakcie obrad okazało się, że kandydatka ta jest pracownicą Najwyższej Izby Kontroli. Choć na urlopie bezpłatnym, ale zadeklarowała, że wiąże swoją przyszłość zawodową z NIK. Tymczasem ustawa zakazuje kandydowania na ławników osobom "pracującym w urzędach obsługujących centralne organy państwa".

Rekomendacji komisji nie otrzymał również kandydat Mirosław Zbigniew Lasota. W jego przypadku komisja nie uzasadniła negatywnej decyzji. W czasie przesłuchania został zapytany przez senatorów, w jakim celu był poszukiwany przez policję. Odpowiedział na to, że nie ma pojęcia, też chciałby to wiedzieć. - Mój adres jest znany. Każdy policjant go ma - zapewnił kandydat.

Dyskusja komisji nad jego kandydaturą została utajniona na wniosek legislator Beaty Mandylis. Jej zdaniem rozmowa zmierzała w kierunku ujawnienia danych wrażliwych o kandydatach, a to jest sprzeczne z unijnym prawem o ochronie danych osobowych RODO.

Trzynaścioro z poparciem komisji

Głosowanie nad rekomendacjami dla kandydatów było już jawne. Komisja rekomenduje Senatowi następujących kandydatów na ławników Sądu Najwyższego:

- Mariusza Konrada Kolankowskiego (wykształcenie wyższe w dziedzinie nauk politycznych);

- Józefa Kowalskiego (wykształcenie wyższe w dziedzinie geodezji i kartografii);

- Annę Kuć (doktor nauk ekonomicznych);

- Małgorzatę Kuśmierczyk-Balcerek (doktor nauk humanistycznych);

- Jacka Karola Leśniewskiego (wykształcenie wyższe pedagogiczne);

- Romana Adama Markiewicza (wykształcenie wyższe medyczne);

- Marka Sławomira Molczyka (wykształcenie wyższe ekonomiczne);

- Agatę Pawlak (wykształcenie wyższe w dziedzinie biologii);

- Aleksandra Stefana Popończyka (wykształcenie wyższe w dziedzinie filozofii, etyki i zarządzania);

- Bogusławę Rutkowską (wykształcenie wyższe w dziedzinie historii);

- Wojciecha Szczepkę (wykształcenie wyższe w dziedzinie elektroniki);

- Elizę Annę Szepeluk (wykształcenie wyższe w dziedzinie psychologii);

- Agnieszkę Ingę Zielonkę (wykształcenie średnie ogólnokształcące), kandydatkę komisja rekomendowała bez przesłuchania.

Kandydatów jest za mało

Ostateczną decyzję w sprawie wszystkich kandydatów - zarówno tych, którzy dostali, jak i tych, którzy nie dostali rekomendacji komisji - podejmie Senat. Bo to Senat powołuje ławników Sądu Najwyższego.

Niezależnie od tego, jaka będzie decyzja Senatu, faktem pozostaje, że kandydatów jest za mało w stosunku do liczby 36 ławników określonej w zarządzeniu Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Ustawa dopuszcza tymczasowe zasiadanie w Sądzie Najwyższym ławników dwóch sądów warszawskich. Najprawdopodobniej również wkrótce zostanie ogłoszona kolejna procedura naboru na ławników Sądu Najwyższego przez Senat.

Autor: jp//now//kwoj / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Podejrzany o spowodowanie karambolu w Borkowie wpłacił poręczenie i pozostanie na wolności. Z kolei piłkarska reprezentacja Polski została rozbita w Porto przez Portugalię. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 16 listopada.

Scholz rozmawiał z Putinem, sprawca karambolu wpłacił poręczenie, piłkarska kadra rozbita

Scholz rozmawiał z Putinem, sprawca karambolu wpłacił poręczenie, piłkarska kadra rozbita

Źródło:
PAP

Dopiero co w Filipiny uderzył tajfun, a już zbliża się kolejny. Silny żywioł ma dotrzeć do centralnej części kraju, w tym do stolicy, w sobotę. Meteorolodzy ostrzegają przed ulewami i nagłymi powodziami. Władze ewakuują mieszkańców.

Szósty tajfun w miesiąc. Ma uderzyć w stolicę

Szósty tajfun w miesiąc. Ma uderzyć w stolicę

Źródło:
Reuters, tvnmeteo.pl

- W przyszłym tygodniu będę gospodarzem Trójkąta Weimarskiego Plus - zapowiedział w piątek szef MSZ Radosław Sikorski. Oprócz szefów MSZ Francji i Niemiec zaproszeni są przedstawiciele innych europejskich krajów, szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha i nowa wysoka przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kaja Kallas. - W Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o kryzysie w Ukrainie - zaznaczył Sikorski.

Sikorski: to w Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o tym kryzysie

Sikorski: to w Warszawie będą prowadzone najważniejsze rozmowy o tym kryzysie

Źródło:
PAP

- Mam pełne przekonanie, że posłowie PiS-u mają ciarki na plecach. Po tym, co zobaczyli, jeżeli chodzi o Jacka Sutryka, wiedzą, że sprawiedliwość ich nie minie - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceszef MON Cezary Tomczyk, odnosząc się do zarzutów wobec prezydenta Wrocławia w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum. - Oni już wiedzą, że nie będzie żadnej bezkarności - dodał. 

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

"Posłowie PiS-u dzisiaj mają ciarki na plecach"

Źródło:
TVN24

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Wcześniej o rozmowie niemiecki przywódca miał poinformować prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który twierdzi, że "otworzyła ona puszkę Pandory". O przebiegu rozmowy Scholz informował sojuszników, w tym szefa polskiego rządu. "Z satysfakcją przyjąłem informację, że kanclerz nie tylko jednoznacznie potępił rosyjską agresję, ale że powtórzył polskie stanowisko: nic o Ukrainie bez Ukrainy" - napisał premier Donald Tusk.

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Scholz rozmawiał z Putinem. Zełenski: to otwiera puszkę Pandory

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Od soboty wszystkie stacje paliw zobowiązane będą do sprzedaży zimowego oleju napędowego. To coroczna procedura regulowana rozporządzeniem ministra klimatu i środowiska. Polskie przepisy określają także parametry, jakie muszą spełniać paliwa zimowe, przejściowe, a także letnie.

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Od soboty nowe paliwo na stacjach

Źródło:
tvn24.pl, PAP, Lotos

Chorwacka policja zatrzymała ministra zdrowia Viliego Berosza - poinformowało chorwackie Biuro do spraw Zwalczania Korupcji i Przestępczości Zorganizowanej. Wraz z szefem resortu w piątek nad ranem zatrzymano także dwóch dyrektorów szpitali, którym postawiono zarzuty korupcyjne. Premier Andrej Plenković usunął Berosza z urzędu.

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Policja zatrzymała ministra zdrowia. Premier usunął go ze stanowiska

Źródło:
PAP

- Chcemy utrzymać obecne ceny maksymalne energii na tym samym poziomie, który mamy w tym roku. Tym kupujemy czas do wdrożenia i przyspieszenia systemowych rozwiązań, w tym przyspieszenia energii odnawialnej - zapowiedziała w "#BezKitu" na antenie TVN24 wiceministra klimatu i środowiska Urszula Zielińska.

"Chcemy utrzymać ceny maksymalne". Wiceministra o cenach prądu w 2025 roku

"Chcemy utrzymać ceny maksymalne". Wiceministra o cenach prądu w 2025 roku

Źródło:
TVN24

Pomaga na co dzień, a tuż przed świętami zaprasza, by się do tego pomagania przyłączyć. Fundacja TVN i program "Uwaga!" TVN organizują akcję charytatywną. W kolejnych tygodniach będzie szansa na poznanie podopiecznych i ich potrzeb.

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Fundacja TVN wraz z programem "Uwaga!" rozpoczyna świąteczną akcję dla małych wojowników. Finał 17 grudnia

Źródło:
Fakty TVN

100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego wpłynęło w czwartek na konto depozytowe gdańskiej prokuratury. Wpłacił je podejrzany o spowodowanie katastrofy drogowej na S7 w Borkowie koło Gdańska, w której zginęło czworo dzieci. Oznacza to, że mężczyzna pozostanie na wolności.

Podejrzany o spowodowanie karambolu wpłacił 100 tysięcy zł poręczenia

Podejrzany o spowodowanie karambolu wpłacił 100 tysięcy zł poręczenia

Źródło:
PAP

Magdalena Biejat z klubu Lewicy przyznała w programie "#BezKitu", że jej nazwisko jest "w puli" kandydatów Lewicy na prezydenta. Krzysztof Brejza z KO mówił z kolei, że nie zdradzi, na kogo zagłosuje w prawyborach swojego ugrupowania, bo nie chce "zakłócać procesów, które zachodzą teraz w sercach, umysłach działaczy Platformy Obywatelskiej".

Kto w wyścigu o fotel prezydenta? Nazwisko Biejat "w puli", w KO "piękno prawyborów"

Kto w wyścigu o fotel prezydenta? Nazwisko Biejat "w puli", w KO "piękno prawyborów"

Źródło:
TVN24

Pijany 24-latek uderzył w twarz ratownika medycznego z załogi karetki, która przywiozła go do szpitala w Wadowicach (woj. małopolskie). Na miejsce wezwano policję. Mężczyźnie grozi więzienie.

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Przywieźli go do szpitala, tam zaatakował ratownika

Źródło:
małopolska policja

Podczas protestu w Suchumi ciężarówka staranowała ogrodzenie parlamentu Abchazji, separatystycznego regionu Gruzji, który kontrolowany jest przez Rosję. Między uczestnikami akcji i strukturami siłowymi doszło do starć, a protestujący wdarli się do siedziby izby. Władze już zapowiedziały wycofanie projektu inwestycyjnego z Moskwą, który stał się przyczyną zajść. MSZ Rosji poleciło swoim obywatelom opuszczenie Abchazji.

Staranowane ogrodzenie parlamentu, starcia. Rosja apeluje do swoich obywateli

Staranowane ogrodzenie parlamentu, starcia. Rosja apeluje do swoich obywateli

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

- Polityka ekipy nowego prezydenta USA Donalda Trumpa sprawi, że wojna zakończy się szybciej - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W wywiadzie dla ukraińskiego radia publicznego przywódca odrzucił możliwość ustępstw na rzecz Rosji.

Zełenski: z Trumpem wojna zakończy się szybciej

Zełenski: z Trumpem wojna zakończy się szybciej

Źródło:
PAP

Kupione przed laty za 5 funtów przez radę miejską szkockiego Invergordon popiersie lokalnego właściciela ziemskiego może zostać sprzedane na aukcji za nawet 2,5 miliona funtów.

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Popiersie używane jako blokada drzwi w starej szopie trafi na aukcję. Jest wyceniane na miliony

Źródło:
CNN, The Scotsman

Zaproszenia do nowego rządu na razie nie dostał oddany współpracownik prezydenta Donalda Trumpa z czasów jego pierwszej kadencji - były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani. Został ukarany za pomówienia o fałszerstwa wyborcze i jest na skraju bankructwa. 

Rudy Giuliani jest na skraju bankructwa. Czy oddany sojusznik Trumpa znajdzie pracę w jego administracji?

Rudy Giuliani jest na skraju bankructwa. Czy oddany sojusznik Trumpa znajdzie pracę w jego administracji?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jedna osoba zginęła w zderzeniu karetki pogotowia z samochodem osobowym w miejscowości Strzeszów na Dolnym Śląsku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ambulans jechał na sygnale do pacjenta, gdy pojazd z naprzeciwka zjechał na drugi pas i zderzył się czołowo z ratownikami.

Samochód wjechał w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba

Samochód wjechał w karetkę na sygnale. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Czekają nas duże zmiany w pogodzie. Od niedzieli będzie coraz więcej opadów, a następny tydzień w wielu miejscach Polski przyniesie śnieg. Mieszanka opadów spowoduje bardzo trudne warunki na drogach, a przy porywistym wietrze spodziewamy się nawet krótkich śnieżyc.

Nadciąga "bardzo dynamiczny niż". Spadnie śnieg i będzie mocno wiać

Nadciąga "bardzo dynamiczny niż". Spadnie śnieg i będzie mocno wiać

Źródło:
tvnmeteo.pl

Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował w piątek, że podejrzany Łukasz Ż. usłyszał zarzut i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sąd rejonowy podtrzymał wniosek o 3-miesięcznym areszcie dla podejrzanego.

Przedłużono areszt dla Łukasza Ż.

Przedłużono areszt dla Łukasza Ż.

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Biskup elbląski Jacek Jezierski złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z pełnionego urzędu. Jak wyjaśnia kuria, powodem rezygnacji biskupa jest jego wiek.

Biskup zrezygnował z urzędu

Biskup zrezygnował z urzędu

Źródło:
PAP

Z Gdyni do Pragi dostaniemy się w niespełna 9 godzin. Wszystko dzięki nowym pociągom Baltic Express, które zaczną kursować 15 grudnia. Po drodze będą zatrzymywać się również między innymi w Bydgoszczy, Poznaniu i Wrocławiu. Sprzedaż biletów już trwa.

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Rano plaża w Gdyni, po południu spacer po Pradze. Od grudnia będzie to możliwe

Źródło:
PKP Intercity/TVN24

Moment tragicznego wypadku ambulansu w Jedlińsku pod Radomiem, w którym zginął ratownik medyczny, uchwyciła kamera monitoringu. Na nagraniu widać karetkę poruszającą się ze znaczną prędkością. Jak wynika z zapisu, sygnał świetlny w pojeździe został włączony krótko przed wjazdem na skrzyżowanie.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Tak doszło do tragicznego zdarzenia

Dachowała karetka, zginął ratownik. Tak doszło do tragicznego zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Szkolenie zaczyna przyspieszać, będzie go coraz więcej, coraz bardziej szczegółowe, aż do samej misji. Przez ostatnie trzy miesiące trenowaliśmy różne scenariusze awaryjne - mówił w rozmowie z TVN24 BiS Sławosz Uznański. Polak w przyszłym roku poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Zbliża się lot Polaka w kosmos. "Trenowaliśmy, jak poradzić sobie z pożarem"

Zbliża się lot Polaka w kosmos. "Trenowaliśmy, jak poradzić sobie z pożarem"

Źródło:
TVN24 BiS, tvnmeteo.pl

Google testuje "wpływ" usuwania artykułów informacyjnych w krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, z wyników wyszukiwania. Test ma pokazać wydawcom, ile ruchu straciliby bez Google'a - podał portal theverge.com.

Google rozpoczyna test, również w Polsce. "Dość drastyczny"

Google rozpoczyna test, również w Polsce. "Dość drastyczny"

Źródło:
theverge.com, "Press"

Finałowy odcinek ostatniego sezonu "Szadzi" jest już dostępny na platformie Max. Czy Wolnickiemu uda się wyjść zwycięsko z ostatniej konfrontacji? Czego można spodziewać się po najnowszym epizodzie serialu?  

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

"Tajemnice w końcu wyjdą na jaw". Finałowy odcinek "Szadzi" już na Max

Źródło:
tvn24.pl