Zdaniem sędziego Przemysława Radzika, zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, czwartkowa uchwała Sądu Najwyższego w sprawie sędziów powołanych na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa "nie ma mocy wiążącej". Rzecznik zapowiedział, że sędziowie kwestionujący legalność powołania innych sędziów "będą ścigani dyscyplinarnie".
Sąd Najwyższy w składzie trzech izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydał w czwartek po południu uchwałę dotyczącą legalności zasiadania w składach sędziowskich osób wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Stwierdził, że jeśli w składzie Sądu Najwyższego zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej KRS, skład jest nieprawidłowo obsadzony. W odniesieniu do sądów powszechnych i wojskowych Sąd Najwyższy uznał, że skład orzekający z osobą powołana na sędziego z rekomendacji nowej KRS jest nieprawidłowo obsadzony, "jeżeli wadliwość procesu powoływania prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności".
ZOBACZ UCHWAŁĘ TRZECH IZB SĄDU NAJWYŻSZEGO
Komentując uchwałę Sądu Najwyższego zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sadów powszechnych sędzia Przemysław Radzik na Twitterze napisał, że "stanowisko niektórych sędziów trzech izb SN (Sądu Najwyższego – red.) to nic innego jak bezprawna próba zmiany ustroju Rzeczypospolitej".
"Nie ma mocy wiążącej, a sędziowie kwestionujący legalność powołania innych sędziów będą ścigani dyscyplinarnie" - dodał.
Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie sędziów wybranych przez nową KRS
Sąd Najwyższy w składzie trzech izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych podjął w czwartek uchwałę dotyczącą legalności zasiadania w składach sędziowskich osób wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Stwierdził, że nienależyta obsada sądu jest wtedy, gdy w jego składzie zasiada osoba wyłoniona przez nową KRS.
Posiedzenie dotyczyło pytania, z jakim w ubiegłym tygodniu pierwsza prezes Sądu Najwyższego zwróciła się do trzech izb Sądu Najwyższego: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Dotyczyło ono tego, czy zasiadanie w składach sędziowskich osób wyłonionych przez nową Krajową Radę Sądownictwa nie prowadzi do naruszenia między innymi przepisów Konstytucji RP, Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności czy Karty Praw Podstawowych.
Jak wcześniej mówił rzecznik SN sędzia Michał Laskowski, "pytanie wprost dotyczy statusu sędziów z pozostałych dwóch izb Sądu Najwyższego". Chodzi tu o Izbę Dyscyplinarną oraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Próby zablokowania posiedzenia Sądu Najwyższego
Najpierw marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o - jak to ujęła - "rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem a Sądem Najwyższym".
W związku z tym prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zaznaczyła, że zgodnie z ustawą wszczęcie postępowania przez Trybunał Konstytucyjny powoduje zawieszenie postępowań przed organami, które prowadzą spór kompetencyjny.
Głos w tej sprawie zabrał także prezydent Andrzej Duda. - Jeżeli ten wniosek zostanie przekazany przez Trybunał Konstytucyjny do Sądu Najwyższego, to uważam, że powinien wstrzymać procedowanie w Sądzie Najwyższym - powiedział prezydent dziennikarzom.
Autorka/Autor: asty/pm
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24