Wobec "niedopuszczalności wyrokowania" Prokurator Generalny chce umorzenia postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie wniosku posłów Platformy Obywatelskiej. Zaskarżyli oni do TK uchwały Sejmu o nieważności wyboru w październiku 5 sędziów Trybunału i o wyborze w grudniu 5 osób na miejsca "unieważnione".
Stanowisko, podpisane przez zastępcę Andrzeja Seremeta, prokuratora Roberta Hernanda, prokuratura wysłała do Trybunału Konstytucyjnego. Liczy ono cztery strony, z czego argumentacja w uzasadnieniu to niecała jedna strona.
- Jednocześnie Prokurator Generalny podtrzymuje swoje wcześniejsze stanowiska i wypowiedzi, jakie wygłosił w sprawach 3 i 9 grudnia - o zgodności z konstytucją przepisu, na podstawie którego Sejm poprzedniej kadencji wybrał 3 sędziów TK, których do dziś nie zaprzysiągł prezydent, i o niezgodności z konstytucją przepisu, na podstawie którego Sejm poprzedniej kadencji wybrał dwóch sędziów 'na zapas'. Te stanowiska są zgodne z zapadłymi wyrokami TK - podkreślił rzecznik PG Mateusz Martyniuk pytany, czy opinia ws. uchwał zmienia stanowisko prokuratury ws. wyboru sędziów.
"Kompetencje TK nie rozciągają się na akty stosowania prawa"
"Zakwestionowane uchwały nie są aktami normatywnymi, lecz aktami stosowania prawa. Kompetencje TK obejmują wyłącznie ocenę aktów normatywnych i nie rozciągają się na akty stosowania prawa, choćby wydawano je, powołując się wprost na kwestionowane przepisy" - zauważa w swoim piśmie Prokuratura Generalna. Przywołuje ona wcześniejsze orzecznictwo Trybunału, który wskazywał, że jego właściwość "nie obejmuje aktów indywidualno-konkretnych", a takimi są uchwały Sejmu o wyborze określonych osób na stanowiska państwowe obsadzane przez tę Izbę. - Wobec niedopuszczalności wyrokowania w sprawach, które nie należą do kognicji Trybunału Konstytucyjnego, postępowanie podlega umorzeniu - konkluduje Hernand.
Oczekiwanie na zajęcie stanowisk przez strony
Trybunał zaczął już postępowanie ws. zaskarżonych przez Platformę Obywatelską uchwał. Strony postępowania (czyli skarżący, Sejm, rząd i Prokurator Generalny) mają czas na zajęcie stanowiska do 22 grudnia. Posłowie Platformy Obywatelskiej zaskarżyli 4 grudnia do Trybunału Konstytucyjnego zarówno uchwały Sejmu z 25 listopada, które stwierdzały brak mocy prawnej wyboru 5 sędziów Trybunału przez poprzedni Sejm 8 października, jak i uchwały z 2 grudnia dotyczące wyborów 5 nowych sędziów Trybunału.
Prezydent Andrzej Duda oraz Prawo i Sprawiedliwości podkreślają, że TK nie może badać tych wszystkich uchwał, bo dotyczą one indywidualnego wyboru sędziów, a TK "nie jest sądem faktów, ale prawa". Posłowie PO i część prawników uważają, że TK ma prawo badać te uchwały.
Zamieszanie woków wyborów sędziów
8 października Sejm poprzedniej kadencji wybrał pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Trzej zostali wybrani w miejsce sędziów, których kadencje wygasały 6 listopada, a dwaj - w miejsce tych, których kadencja wygasła 2 i 8 grudnia. 25 listopada Sejm nowej kadencji, głosami PiS i Kukiz'15, uznał, że październikowy wybór sędziów nie miał mocy prawnej i 2 grudnia - przy sprzeciwie PO, Nowoczesnej i PSL - wybrał na sędziów pięć osób, których kandydatury zgłosił PiS. Prezydent już ich zaprzysiągł. 3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm 2 nowych "grudniowych" sędziów. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy ws. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów. Wyrok TK został opublikowany w środę.
PO i część prawników mówili po tym wyroku, że prezydent musi zaprzysiąc trzech "październikowych" sędziów. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński zapowiedział zaś, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia pięciu sędziów - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia 3 sędziów wybranych w październiku.
Prezydent: Sejm stanowi emanację aktualnej woli społecznej
Prezydent tłumaczył, że odbierając ślubowanie realizuje wolę Sejmu. - W istniejącym w Polsce stanie prawnym podjęte przez Sejm decyzje są obowiązujące. Są to decyzje, uchwały podjęte przez najwyższy w Polsce organ ustawodawczy, wybrany przez naród w powszechnych wyborach. To właśnie Sejm stanowi emanację aktualnej woli społecznej - powiedział Duda. - Uchwały te mają charakter wiążący, albowiem wyrażają wolę Sejmu - zaznaczył prezydent. Duda podkreślił też, że Trybunał Konstytucyjny ocenia podstawę prawną wyboru, ale nie jego procedurę. - Nie może oceniać uchwał podejmowanych przez Sejm, ponieważ te uchwały akurat są podejmowane w sprawach indywidualnych - dodał Duda.
Trybunał Stanu dla prezydenta?
Poseł PO Andrzej Halicki nie wykluczał, że jego klub złoży wniosek o postawienie Andrzeja Dudy przed Trybunałem Stanu, jeśli nie przyjmie on ślubowania od trzech sędziów Trybunału, których konstytucyjność wyboru uznał TK. Według niego prezydent przynajmniej w dwóch momentach złamał konstytucję: nie przyjmując ślubowania od trzech sędziów, którzy zaczęli kadencję 6 listopada, oraz pośpiesznie przyjmując ślubowanie od osób, które - według PO - "były wybrane bez podstawy prawnej".
Autor: tmw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl