Lubelska prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie umieszczenia w internecie filmu, na którym 4-letni wówczas chłopiec jest nakłaniany przez swojego ojca do agresywnych zachowań. Prokuratura zwróci się także do sądu rodzinnego w celu sprawdzenia, czy opieka nad dzieckiem jest prawidłowa. Obecnie chłopca wychowuje matka.
Nagranie pokazuje, jak dziecko przeklina, kopie oraz uderza głową i pięścią w matę treningową, którą trzyma siedzący okrakiem na krześle, ubrany w dres, dorosły mężczyzna. "K...a! No co, no co g...o!" - krzyczy chłopczyk. "Zaraz kopnę ciebie, k..., zaraz dostaniesz, ty frajerze je...y" - krzyczy uderzając w matę. "Dobre! Dobre!" - chwali go za dobre ciosy opiekun, "przybijając piątkę". "I łokieć! I dynia" - instruuje, a chłopiec posłusznie uderza łokciem i głową w matę.
Jednak na podstawie filmu nie można było ustalić, kto jest autorem nagrania.
Sam przyszedł na policję
W czwartek po południu 30-letni mężczyzna przyszedł na policję w Lublinie i potwierdził, że chłopiec na filmie to jego syn. Zgłosił, że ktoś bezprawnie, bez jego wiedzy i zgody, upublicznił w internecie film, na którym jest wizerunek jego dziecka i domaga się ścigania sprawcy. - Zgodnie z tym zawiadomieniem prokurator wszczął postępowanie w sprawie umieszczenia filmu w internecie przez nieuprawnione do tego osoby - poinformowała w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
Filmik, jak powiedział policjantom mężczyzna, zarejestrowano dwa lata temu. Chłopczyk obecnie ma 6 lat. 30-latek nie wie, jak nagranie, które dotąd miał na swoim komputerze, wydostało się do internetu. - Twierdził, że film był żartem z jego strony - powiedziała Syk-Jankowska. Funkcjonariusze w tej sprawie przesłuchali również matkę 6-letniego dzisiaj chłopca, pod której opieką jest obecnie dziecko.
Sprawa dla sądu rodzinnego
Ponadto Syk-Jankowska stwierdziła, że prokuratura, po analizie nagrania zdecydowała, iż zwróci się do sądu rodzinnego, aby sprawdzić "czy opieka nad dzieckiem jest prawidłowo sprawowana". Rzeczniczka zaznaczyła, że "prokuratura może być stroną w takim postępowaniu. O tym, czy będzie ono prowadzone, zdecyduje sąd rodzinny".
Filmik umieszczono w internecie pod wymownym tytułem: "Następne Pokolenie. 4-latek - mały gangster".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24