- To tylko fasadowe próby zmiany czegokolwiek w ramach funkcjonowania Sądu Najwyższego, w miejsce tych, które są rzeczywiście konieczne - mówiła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, dziekan warszawskiej Okręgowej Rady Adwokackiej. Skomentowała w ten sposób propozycje ustaw, które w poniedziałek przedstawił prezydent Andrzej Duda.
- Nie dostrzegamy żadnej zmiany którą należałoby ocenić pozytywnie w kontekście realnej reformy - podkreśliła Gajowniczek-Pruszyńska.
Problemy leżą gdzie indziej
- Proponowane zmiany w żadnym stopniu nie usprawniają postępowania, czyli tej największej bolączki wymiaru sprawiedliwości - wskazała Gajowniczek-Pruszyńska we "Wstajesz i wiesz". - Należałoby być może zastanowić się nad zmianą w ramach istniejących przepisów, niż tworzyć nowe instytucje, które będą mnożyły tylko obowiązki sędziów i nie będą przyspieszały postępowania, tylko wręcz je opóźniały - dodała.
Według niej, problemem jest raczej niedofinansowanie sądownictwa i brak opieki. - Zmiany są nieuniknione i konieczne. My, jako prawnicy, mówimy o tym od lat. Nikomu nigdy nie zależało na tym, aby wprowadzić rzeczywistą zmianę i być otwartym na głosy środowiska sędziowskiego. My wiemy, na czym polegają prawdziwe bolączki wymiaru sprawiedliwości.
Gajowniczek-Pruszyńska jako największe problemy sądów wymieniła brak informatyzacji i digitalizacji akt oraz brak transparentności podejmowania decyzji finansowych, które mogą rodzić nadużycia.
- Przykładem jest funkcjonowanie sądu Warszawa-Praga. Od lat boryka się z problemem braku własnej siedziby. Nie jest dofinansowywany - dodała.
"Obawiam się, że ustawy zostaną wprowadzone życie"
- Biorąc pod uwagę tempo działań, czyli to, że dziś mają być przekazane (do Sejmu - red.) projekty ustaw, obawiam się, że mogą one faktycznie zostać wprowadzone w życie - powiedziała Gajowniczek-Pruszyńska.
Dodała, że ma nadzieję na głośny sprzeciw środowisk prawniczych i sędziowskich: - Liczę, że będą mówić głośno o zagrożeniach, jakie wynikają a przykład z nominacji ławników do Sądu Najwyższego przez senatorów.
I dodała, że powinno skorzystać się z istniejących rozwiązań, jak na przykład wyboru ławników przez rady gmin.
- Sądy powszechne orzekają z udziałem ławników i ta kontrola społeczna, o której prezydent mówi, jest obecna - wskazała. - W minionych latach poddawano krytyce funkcjonowanie składów sędziowskich wraz z tym składem ławniczym, podając zarzut pewnej fikcji faktycznego udziału tych ławników, którzy nie są specjalistami i nie angażują się w pełnym stopniu w tę funkcję decydującą o ostatecznym rozstrzygnięciu. Tym niemniej były zawsze tym wentylem bezpieczeństwa oceny społecznej - argumentowała Gajowniczek-Pruszyńska.
Co zaproponował Andrzej Duda?
1. Prezydent ogłosił, że jego projekt ustawy o Sądzie Najwyższym wprowadza skargę nadzwyczajną, czyli możliwość wniesienia skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu.
2. W projekcie znalazła się propozycja, by sędziowie Sądu Najwyższego przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat i mieli możliwość wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania.
3. Prezydent zapowiedział, że zgodnie z projektem ustawy w Sądzie Najwyższym będzie utworzona Izba Dyscyplinarna. Poinformował, że chce także, aby został wprowadzony do Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych oraz w sprawach skarg nadzwyczajnych przy orzekaniu element społeczny, to znaczy ławnicy.
4. Andrzej Duda chce wprowadzić zasadę 3/5 wyboru członków KRS w Sejmie. Jeżeli nie uda się wybrać członków KRS większością 3/5 głosów w Sejmie, prezydent chce zastosować zasadę, że jeden poseł ma jeden głos, to znaczy każdy poseł może zagłosować tylko na jednego kandydata na sędziego do Krajowej Rady Sądownictwa.
5. W projekcie ustawy o Sądzie Najwyższym jest zapis o powstaniu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ma się ona zajmować "skargami nadzwyczajnymi".
Autor: MarNie//now
Źródło zdjęcia głównego: TVN24