"Premierze Pawlak - ujawnij się!"

Kluzik-Rostkowska przypomniała, że to wicepremier Waldemar Pawlak odpowiada w rządzie za gospodarkę jak i sprawy polityki społecznej, czyli m.in. strajki i emerytury. - Ponadto jest szefem komisji trójstronnej - zaznaczyła była minister. Jej zdaniem, to na nim spoczywa odpowiedzialność za rozwiązanie sporów społecznych na tle płacowym. - Sam wicepremier powiedział kilka dni temu, że koalicjanci podzielili się zadaniami i nie wtrącają się w sprawy rządowego partnera - zauważyła Kluzik-Rostkowska. Zarzuciła Pawlakowi, że jest mało aktywny. Zaapelowała, żeby "nareszcie się ujawnił", bo rozmowy z przedstawicielami poszczególnych grup społecznych są coraz trudniejsze, a atmosfera wokół nich gęstnieje.

"Rząd nie jest od podobania się" Była minister pracy stwierdziła, że obecne protesty są wynikiem obietnic przedwyborczych Donalda Tuska. - Za dużo obiecał i teraz ponosi tego skutki - mówiła posłanka PiS. Poza tym zarzuciła premierowi, że ten zamiast skupić się na rządzeniu, myśli o wyborach prezydenckich, które odbędą się w 2010 roku. - Robi wszystko, żeby się podobać, a powinien podejmować zdecydowane kroki. Z tego powodu sprawia wrażenie, że jest słaby - tłumaczyła Kluzik-Rostkowska.

Czas pomyśleć o wizji na przyszłość i o emeryturach Posłanka PiS zwróciła też uwagę, że rząd poza strajkami ma jeszcze jeden palący problem: emerytury. - Za 20 lat 30 proc. społeczeństwa będzie w wieku poprodukcyjnym. Ponadto, już teraz mamy dużą grupę ludzi, którzy z różnych przyczyn wypadli z rynku pracy. Trzeba im dać szansę na przekwalifikowanie się. Na to są pieniądze choćby z Europejskiego Funduszu Pracy - mówiła Kluzik-Rostkowska. Zarzuciła rządowi, że ten zamiast działać z wyprzedzeniem, nie dość że nic nie robi, to nie ma nawet wizji działania w tym zakresie.

Źródło: TVN24, Fakty TVN