Mateusz Morawiecki w niedzielę objeżdżał kraj i spotykał się z wyborcami. Premier odwiedził Częstochowę, Kielce i Staszów. - Zrobiliśmy w tym roku taki trójskok dla emerytów - przekonywał między innymi w Busku-Zdroju.
- Polska nie może i nie chce być na marginesie wielkich przemian gospodarczych; Polska jest powołana wielkością naszej historii, ale też naszymi dzisiejszymi ambicjami do tego, by inspirować świat do odważnych rozwiązań - mówił premier Mateusz Morawiecki w niedzielę w Częstochowie.
Szef rządu podczas Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasną Górę przywoływał słowa błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki, że człowiek nawet ciężko pracujący, ale bez Boga, modlitwy, ideałów, będzie "właśnie jak ptak z jednym skrzydłem drepczący poziomie".
"Splot wiary, wolności i solidarności"
- Polacy zawsze szukali solidarności, poszukiwali ideałów. One oświetlały nam drogę naszych wysiłków, najpierw ku wielkiej Rzeczpospolitej Obojga Narodów, potem wysiłków zmierzających do odzyskania niepodległości, a dziś znowu w nowym świecie w nowych okolicznościach, nowych wyzwaniach, wysiłków, które mają obudzić naród do wielkości - mówił premier.
- Naszym obowiązkiem jest dbać o każdego człowieka naszej wspólnoty. Staraliśmy się zrobić co w naszej mocy przez te lata, żeby tak się działo. Jednocześnie też prymas [kardynał Stefan - przyp. red.] Wyszyński mówił nam, jaką sztuką jest żyć dobrem wspólnym. Polityka i wiara nie zawsze w oczach wszystkich stanowią idealne połączenie - mówił premier w czasie wystąpienia na Jasnej Górze.
- Wiara, wolność, solidarność są ze sobą nierozłącznie w polskich dziejach i w polskiej duszy splecione. Wydaje mi się, że w rzeczy samej Polska jest takim nierozerwalnym splotem wiary, wolności i solidarności - ocenił.
Szef rządu powiedział też podczas wystąpienia, że rządzący i ludzie pracy mają wielki chrześcijański obowiązek, by łączyć ze sobą "trudne wymiary naszego życia". - Łączyć ze sobą konieczność zapewnienia stabilności pracy, jak najlepszych warunków pracy, jak najbardziej godnej płacy, kontynuowania naszej rewolucji godności - mówił Morawiecki. - Łączyć tę rewolucję godności z rozpoznawaniem wyzwań przyszłości - dodał.
"Tworzycie przyszłość świata"
Następnie premier w Kielcach wziął udział w ceremonii wręczenia nagród i zamknięcia piątej edycji European Rover Challenge 2019, czyli zawodów łazików marsjańskich.
- Pójdziecie w ślady naszych najlepszych twórców, inżynierów, tych, którzy budowali polski przemysł na tej ziemi i w tej części Europy - powiedział, podkreślając, że jest czymś "wspaniałym" to, co udało się zrobić w Kielcach, w tym "wokół" Politechniki Świętokrzyskiej oraz na wielu innych uczelniach.
Morawiecki przypomniał, że "na Ziemi Świętokrzyskiej, w sercu Polski, były pierwsze kroki naszego okręgu przemysłowego, Staropolskiego Okręgu Przemysłowego". - To w Kielcach Stanisław Staszic zakładał pierwszą instytucję, uczelnię, akademię techniczną na ziemiach polskich - podkreślił.
Premier zwrócił uwagę na wynalazki z 1997 roku, w tym na łazika, który wtedy poleciał na Marsa, na czym jego zdaniem "skorzystała cała ludzkość". Przypomniał, że dzięki temu powstały między innymi mapy trójwymiarowe, a potem wiele innych wynalazków. - Serdecznie gratuluję wam inwencji, innowacyjności, a wszystkim zespołom, czterystu zespołom z pięciu kontynentów, z wielu krajów całego świata, chciałem również podziękować i pogratulować wam umiejętności, kreatywności, innowacyjności - powiedział. Jak dodał, "wy tworzycie przyszłość świata".
"VAT-owski smok"
Później Morawiecki odbył także spotkanie z mieszkańcami Buska-Zdroju. - Skutecznie pokonaliśmy mafię VAT-owską - przekonywał premier. Przyznał zarazem, że jeszcze pozostało trochę do zrobienia.
- Staramy się zmieniać Polskę, tak jak według legendy w Busku kiedyś grasował też pewien smok i wiem, że pokonaliście tego smoka - znaczy wasi poprzednicy - mówił do mieszkańców. - My też mieliśmy takiego smoka VAT-owskiego - taką bestię, która pożerała całą część dochodów państwa i trzeba było rządu, który się solidnie zabrał za finanse państwa, bo wszystko co się udało zrobić do tej pory dla społeczeństwa, wynika głównie przede wszystkim z tego, że to mafia VAT-owska, przestępców podatkowych skutecznie pokonaliśmy - powiedział Morawiecki.
Przekonywał, że - tak jak do sanatorium w Busku-Zdroju, ludzie przyjeżdżają dla spokoju - "takiego spokoju chcemy dać jak najwięcej mieszkańcom Polski".
- Wszystkim Polakom należą się wyższe płace i stąd nasza propozycja płacy minimalnej, żeby ona była na poziomie od przyszłego roku 2 tysiące 600 złotych, od kolejnego roku 3000 złotych, a po kilku latach - koniec 2023, początek 2024 - 4000 złotych - powiedział. - To jest nasza polityka gospodarcza - dodał.
- Zrobiliśmy w tym roku taki trójskok dla emerytów - powiedział szef rządu. Wymienił, że chodzi o waloryzację kwotową, trzynastą emeryturę oraz obniżenie podatku PIT dla emerytów.
"Dumny naród"
Na koniec Morawiecki wizytował Staszów. Podczas spotkania wyborczego z mieszkańcami "bardzo serdecznie" podziękował za "takie miłe przyjęcie na Ziemi Staszowskiej i przyznał, że ta ziemia jest mu "bardzo bliska, podobnie jak cała Ziemia Świętokrzyska".
Morawiecki przekonywał, że "wszystko, co robimy, robimy po to, żeby Polska była silnym, wielkim - nie boję się tego słowa - wielkim narodem". - Bo jesteśmy wielkim narodem, który został poturbowany przez historię, przez straszną II wojnę światową, przez komunę - mówił premier.
Ocenił też, że "władcy III Rzeczpospolitej, niestety, nie wierzyli w to, że Polska może być państwem skutecznym, sprawnym, silnym, zasobnym, dostatnim i wielkim".
Morawiecki apelował do wyborców o mobilizację i zaangażowanie. - Duma z naszej wspaniałej ojczyzny jest ważnym motorem działania. A pamiętacie jak było w III RP?. Ta pedagogika wstydu, te kłamstwa na temat roli Polski w czasie drugiej wojny światowej. Mój dziadek i jego bracia tu walczyli w województwie świętokrzyskim, w tych lasach o parę kilometrów stąd z Niemcami, za wolną Polskę, w Armii Krajowej - podkreślił szef rządu.
Zdaniem premiera "polska prawda, prawda o polskim heroizmie, bohaterstwie II wojny światowej, wreszcie przebiła się na cały świat". - Jesteśmy dumnym narodem. Narodem, który został strasznie potraktowany w czasie II wojny światowej, stracił swoją szansę na niepodległość, na normalny rozwój - zaznaczył.
Podkreślił, że sprawiedliwość wymaga tego, żebyśmy tę prawdę odbudowali. - I my ją odbudowaliśmy szybciej niż się wielu wydawało. Dziś cały świat już wie, jaka była prawda - ocenił.
Autor: lukl//now / Źródło: tvn24.pl, PAP