Premier Donald Tusk ma kontuzję nogi. Przekazał, że "przez kilka dni będzie mu towarzyszyła orteza i kule". - Oczywiście na zwolnienie nie pójdę, chociaż pewnie niektórzy by chcieli - żartował szef rządu na zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu.
Donald Tusk zamieścił we wtorek w mediach społecznościowych nagranie. Opatrzył je podpisem: "a miało być tak pięknie...". - To miał być wymarzony weekend, planowałem go od pół roku. Wiecie, dwa dni z wnuczkami na nartach. Miałem je uczyć. No to wnuczki na stoku powiedziały: "pokaż dziadek, jak jeździsz". No to pokazałem - opowiedział.
- Przez ładnych kilka dni ten sprzęt będzie mi towarzyszył - ta orteza, te kule - w pracy. No bo oczywiście na zwolnienie nie pójdę, chociaż pewnie niektórzy by chcieli - żartował.
Zapewnił, że "kalendarz zostaje ten sam".
Tusk powiedział, że ma jedną radę i zaapelował: - Uważajcie na stoku. Wiem, że sezon jeszcze trwa. Rozgrzewajcie się, wiem, że nikt tego nie lubi. Sprawdźcie narty. - Moja się nie wypięła i to jest właśnie efekt tej mojej nieuwagi - przyznał.
- Nie wszystkich rad premiera musicie słuchać, ale tę weźcie sobie do serca, proszę - dodał.
Redakcja tvn24.pl zapytała CIR, czy premier ma złamaną nogę. W odpowiedzi czytamy, że "informacje medyczne nie podlegają udostępnieniu".
Wtorkowe posiedzenie Rady Ministrów odbyło się pod przewodnictwem wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Donald Tusk/X