- Po rozmowach prezydentów Polski i USA "decyzja kierunkowa" co do instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej została podjęta - powiedział Jarosław Kaczyński. Premier zastrzegł jednak, że nie wszystko jest jeszcze rozstrzygnięte.
- Negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej są trudne, ale Polska uzyskała tutaj kilka dużych kroków do przodu. Także rozmowa prezydentów Lecha Kaczyńskiego i George Busha taki krok stanowiły - uważa premier.
- W żadnym razie nie można powiedzieć, że wszystko jest już ostatecznie przygotowane i rozstrzygnięte. Decyzja kierunkowa po tych rozmowach została podjęta, w tym sensie, że prezydent Bush otworzył się na różnego rodzaju polskie postulaty - zastrzegł.
Jak podkreślił, należy poczekać na zakończenie wizyty polskiego prezydenta w Stanach Zjednoczonych.
Po poniedziałkowej rozmowie z prezydentem Georgem W. Bushem, prezydent Lech Kaczyński powiedział, że sprawa umieszczenia w Polsce bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej jest już praktycznie przesądzona, ale problemów do omówienia jest bardzo dużo.
Polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie umieszczenia na północy Polski bazy 10 rakiet służących do niszczenia wystrzelonych z Bliskiego Wschodu pocisków balistycznych trwają od maja. Równolegle Amerykanie prowadzą rozmowy z Czechami, gdzie ma stanąć stacja radarowa, również będąca elementem Globalnej Obrony Przeciwrakietowej (Global Missile Defence), jak oficjalnie nazywa się tarcza antyrakietowa. Tarcza ma służyć obronie przed pociskami z krajów "nieprzewidywalnych", jak Iran i Korea Północna. Czechy zadeklarowały już zgodę na budowę u siebie radaru.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP/Bartłomiej Zborowski