Ponad 10 proc. uczniów w Polsce nie ma dostępu do ciepłej wody w swojej szkole, a aż 23 proc., szkół nie spełnia wymagań sanepidu – donosi "Rzeczpospolita". Dlatego minister edukacji Katarzyna Hall przygotowała rozporządzenie, które ma wejść w życie 1 września.
Każda szkoła ma być zaopatrzona w bieżącą ciepłą i zimną wodę oraz środki higieny osobistej. Odpowiedzialność za to spada na dyrektorów placówek oświatowych i samorządy.
– Jak ktoś przez lata nie widział potrzeby, by toalety w szkołach spełniały odpowiednie wymogi, to trzeba było to w końcu wyegzekwować przepisami – chwali pomysł MEN.
30 tys. ogrzewaczy
Problem będą miały szkoły, które mieszczą się w starych budynkach, gdzie podczas projektowania nie przewidziano dopływu ciepłej wody i szkoły wiejskie.
Rozporządzenie Katarzyny Hall oznacza w wielu miejscach dodatkowe remonty. Według urzędników, na początek, potrzeba będzie ponad 30 tys. ogrzewaczy za ponad 6 mln zł.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu