Jakubowi Rutnickiemu, posłowi PO, zostało zmniejszone uposażenie o jedną czwartą na jeden miesiąc za "naruszenie powagi Sejmu". To pierwszy przypadek zastosowania tego zapisu po jego wprowadzeniu do regulaminu izby. Polityk opozycji został ukarany w ten sposób, bo miał przerywać przemówienie ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza.
Uchwałę w sprawie ukarania posła Rutnickiego podjęło Prezydium Sejmu, czyli marszałek Marek Kuchciński i jego zastępcy - podała "Rzeczpospolita". Posłowi obniżono uposażenie o jedną czwartą na jeden miesiąc.
"To jednak nie zabory"
"Poseł Jakub Rutnicki przerywał wystąpienie ministra spraw zagranicznych co najmniej kilkunastokrotnie. Zdecydowanie najczęściej spośród wszystkich odnotowanych w stenogramie parlamentarzystów" - wyjaśniało Centrum Informacyjne Sejmu.
Ze stenogramu posiedzenia sejmowego z 21 marca wynika, że poseł Rutnicki kilkakrotnie zabierał głos, gdy na mównicy był Jacek Czaputowicz. Szef resortu dyplomacji przedstawiał wówczas cele polskiej polityki zagranicznej.
Kiedy Czaputowicz powiedział: "Członkostwo Polski w Unii Europejskiej umacnia pozycję Rzeczypospolitej na arenie międzynarodowej. Przynosi naszemu krajowi wiele korzyści gospodarczych, politycznych i społecznych", Rutnicki z ław sejmowych skomentował: "To jednak nie zabory".
W ten sposób poseł PO nawiązał do przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy z połowy marca, który w dość niejasny sposób wymienił Unię Europejską obok zaborców, otwierając drogę do różnych interpretacji swoich słów.
"Cieszymy się, nie jesteśmy pod zaborami" - dodał w innym momencie poseł Rutnicki. Natomiast kiedy Czaputowicz mówił, że "Polska jest starą demokracją o jednej z najdłuższych tradycji parlamentarnych w Europie", polityk Platformy Obywatelskiej odpowiedział z ław sejmowych: "Trzeba ją szanować".
Poseł PO skomentował także słowa szefa MSZ o wraku rządowego Tu-154M, który po katastrofie smoleńskiej nadal znajduje się w Rosji. "To je sprowadź" - zwrócił się Rutnicki do Czaputowicza.
Po zakończeniu przemówienia Czaputowicza marszałek Sejmu Marek Kuchciński od razu skomentował, że poseł Rutnicki "swoim zachowaniem na sali posiedzeń podczas wystąpienia ministra spraw zagranicznych naruszył powagę Sejmu".
"Marszałek ręcznie karze posłów"
Jak pisze "Rzeczpospolita", uchwała o ukaraniu Rutnickiego nie zawiera uzasadnienia kary, a Kuchciński bez konsultacji ze swoimi zastępcami od razu po przemówieniu Czaputowicza uznał, że polityk PO "naruszył powagę Sejmu".
Ukarany poseł uważa, że jego ukaranie to celowe działanie partii rządzących.
- Marszałek ręcznie karze posłów, a PiS idzie w kierunku Sejmu niemego. Partii rządzącej przeszkadzają wystąpienia opozycji, choć posiedzenia odbywają się coraz rzadziej - komentował Rutnicki.
- Chciałbym wiedzieć, za co zostałem ukarany. Za przytoczenie słów prezydenta? Za to, że biłem brawo, gdy minister powiedział, że Polacy popierają członkostwo w UE? Będę się odwoływał od tej uchwały - zapowiedział.
"Obniżenie uposażenia lub diety poselskiej"
Według przyjętych pod koniec lutego 2018 roku zmian w regulaminie izby "Prezydium Sejmu może podjąć uchwałę o obniżeniu uposażenia lub diety parlamentarnej posła, w wysokości nieprzekraczającej 1/2 uposażenia poselskiego lub pełnej diety parlamentarnej miesięcznie na okres nie dłuższy niż trzy miesiące".
Ukarany poseł może w ciągu siedmiu dni wystąpić do Prezydium Sejmu z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie swojej sprawy. Decyzję podejmuje Prezydium Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów.
Autor: PTD//now / Źródło: Rzeczpospolita, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Platforma Obywatelska RP