Do końca przyszłego tygodnia MON wystąpi do rządu w sprawie wyboru uzbrojonych dronów. W grę wchodzą oferty z USA, Izraela i Wielkiej Brytanii - oznajmił wiceminister Czesław Mroczek. Podobnie jak w wypadku rakiet przeciwlotniczych, nie będzie normalnego przetargu, tylko MON wybierze jedną z ofert. Minister opisał również plany zakupów wojska na ten rok, które są bardzo rozbudowane.
Na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie Mroczek, który w MON odpowiada za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego, poinformował, że w tym roku ministerstwo chce "podpisać kilka bardzo ważnych umów i rozpocząć postępowania w kilku bardzo ważnych programach modernizacyjnych, gdzie umowy będziemy chcieli zawrzeć w roku przyszłym".
W tym roku MON planuje zawrzeć umowy na śmigłowce wielozadaniowe H225M Caracal, wyrzutnie rakiet dalekiego zasięgu (program Homar), modernizację czołgów Leopard 2, przeciwlotnicze zestawy rakietowe bliskiego zasięgu Poprad, kolejne dostawy przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike oraz moździerze samobieżne Rak.
W tym roku także zostały lub mają zostać uruchomione postępowania dotyczące rakietowych zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych średniego zasięgu (program Wisła), okrętów podwodnych, patrolowych i obrony wybrzeża (korwet), uzbrojonych bezzałogowców (programy Zefir i Gryf) oraz systemu zarządzania walką na szczeblu batalionu.
Polskie uzbrojone bezzałogowce
Program Zefir zakłada zaopatrzenie polskiego wojska w bezzałogowce należące do kategorii MALE, czyli jedne z największych dostępnych. Mają być przy tym uzbrojone. Takie maszyny to na przykład słynne amerykańskie MQ-9 Reaper, które są systematycznie wykorzystywane do nalotów w Jemenie czy Pakistanie. Plan MON zakłada zakup czterech zestawów po trzy samoloty każdy plus naziemne stacje naprowadzania. Program Gryf, który zakłada zakup mniejszych maszyn, przewiduje pozyskanie 12 zestawów po cztery samoloty.
- Do końca przyszłego tygodnia będzie wystąpienie Ministra Obrony Narodowej do Rady Ministrów w takim trybie, jak w programie Wisła - zapowiedział Mroczek. W sprawie Zefira i Gryfa do MON wpłynęły oferty rządów USA (chodzi o maszyny firmy General Atomics) i Izraela (rządowa agencja SIBAT, która może reprezentować firmy Rafael i IAI) oraz popierana przez rząd Wielkiej Brytanii oferta firmy Thales.
Mroczek powiedział, że jego pion ma już gotową rekomendację, które państwo wybrać. W przyszłym tygodniu ma ona zostać formalnie przyjęta przez kierownictwo MON, a następnie przedłożona do akceptacji rządowi. Zarówno Zefir, jak i Gryf mają pochodzić od jednego dostawcy. Jeśli plany MON zostaną zrealizowane w pełni, to Polska stanie się jednym z najsilniej uzbrojonych w drony państw Europy.
Materiał programu "Polska i Świat" o planowanym zakupie dronów
Okręty i rakiety w fazie negocjacji
Wiceminister mówił też o szeregu innych programów zbrojeniowych. Potwierdził między innymi, że MON formalnie zaprosiło Polską Grupę Zbrojeniową (PGZ) jako lidera konsorcjum do negocjacji w sprawie wybudowania trzech okrętów patrolowych i trzech okrętów obrony wybrzeża.
Z kolei dostawcą okrętów podwodnych uzbrojonych w pociski manewrujące dalekiego zasięgu ma być podmiot zagraniczny, ale jak powiedział wiceminister, różne podmioty biorące udział w postępowaniu złożyły daleko idące deklaracje na temat udziału polskiego przemysłu w budowie. W tym programie MON zakończyło fazę przygotowawczą i na przełomie trzeciego i czwartego kwartału ma zamiar uruchomić finalne postępowanie.
Na początku czerwca przedstawiciele MON spotkali się na konsultacjach roboczych w USA z przedstawicielami tamtejszego rządu i firm o programie Wisła, który ma być jednym z najkosztowniejszych programów zbrojeniowych w historii. Negocjacje mają dotyczyć konfiguracji systemu i współpracy przemysłowej. Podpisanie umowy MON planuje na przyszły rok. Według Inspektoratu Uzbrojenia największego dopracowania po stronie polskiej wymagają kwestie udziału przemysłowego, który będzie tematem negocjacji umowy offsetowej.
- Do października chcemy przeprowadzić negocjacje warunków technicznych i złożyć już formalny wniosek w amerykańskim programie FMS (ang. Foreign Military Sales). Stroną umowy w zakresie systemu będzie rząd USA, natomiast pakiet przemysłowy negocjujemy z głównym dostawcą tego systemu firmą Raytheon - powiedział Mroczek.
Negocjacje w sprawie śmigłowca do września
Trwają także negocjacje z firmą Airbus Helicopters w sprawie zakupu śmigłowców H225M Caracal, które dotyczą kwestii offsetowych (prowadzi je Ministerstwo Gospodarki) i dostawy (tu negocjuje MON). Głównym celem MON w rozmowach jest zmniejszenie liczby zmówionych maszyn z 70 do 50. Z tym wiążą się kwestie dotyczące pakietu logistycznego i centrum serwisowego śmigłowców, które ma powstać w Łodzi.
Wiceminister, odpowiadając na zarzuty opozycji, po raz kolejny podkreślił, że ani testy śmigłowca, ani negocjacje nie zostały przyspieszone. - Podpisanie obu umów (offsetowej i dostawy - red.) związanych z pozyskaniem śmigłowców nastąpi wtedy, kiedy zakończone zostaną negocjacje i może to być przed sformowaniem nowego rządu bądź później – tłumaczył Mroczek. Dodał jednak, że wydaje się, iż we wrześniu MON i MG powinny być gotowe do podpisania umów.
Mroczek wyraził przekonanie, że na przełomie trzeciego i czwartego kwartału tego roku uda się podpisać umowę z PGZ na modernizację czołgów Leopard 2. To drugie w ostatnim czasie podejście MON do tego zagadnienia. Tym razem wymagania ministerstwa nie wskazują konkretnych producentów poszczególnych elementów wyposażenia czołgów.
Największe drony zwiadowcze polskie wojsko kupuje wspólnie z NATO
Dodatkowe uzbrojenie dla wojsk lądowych
MON zamierza też kupić "kilkaset" przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR w latach 2017-20. Nowe rakiety mają mieć silniki, które będą zostawiały mniejszą smugę dymu, na czym zależało wojskowym. Mają stanowić głównie uzbrojenie bezzałogowych wież, które są przewidziane do zainstalowania na Rosomakach, a w przyszłości także na innych pojazdach. Jak podkreślił Mroczek, warunkiem zakupu Spike’ów był większy transfer technologii z Izraela.
W drugiej połowie roku MON ma rozpocząć negocjacje w sprawie zakupu rakietowych zestawów przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Poprad (79 zestawów). Do końca sierpnia mają się zakończyć badania kwalifikacyjne modułów z moździerzami automatycznymi kalibru 120 mm Rak, których MON chce kupić 96 sztuk (8 modułów). Jeszcze w tym roku MON chce też kupić trzy dywizjony wyrzutni rakietowych dalekiego zasięgu Homar (56 sztuk).
Mroczek poinformował też, że dotychczasowy szef odpowiedzialnego za zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego Inspektoratu Uzbrojenia gen. bryg. Sławomir Szczepaniak przejdzie do MON na stanowisko radcy-koordynatora w pionie uzbrojenia, które zajmował do tej pory gen. dyw. Mirosław Różański (w środę zostanie dowódca generalnym rodzajów sił zbrojnych). Nowym szefem IU zostanie płk Adam Duda, do tej pory I zastępca szefa Inspektoratu.
Autor: mk/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: USAF