Polski biały Masaj walczy o przetrwanie

Prawo dżungli Mówi o sobie, że kultywuje tradycje Michała Drzymały. Prawo zabrania handlować na chodniku, więc Biały Masaj handluje pół metra nad nim. Cały swój sznurówkowy interes ma powieszony na szyi. Przechodnie nazwali go Białym Masajem, bo sznurówki wiszące u jego szyi układają się w egzotyczny wzór. - Stworzyłem sobie miejsce pracy, a oni jeszcze się czepiają - irytuje się Masaj (dla znajomych pan Piotr).

Zwierzyna łowna W rewir wyrusza przed szóstą rano - tak, żeby zdążyć jeszcze na największą falę "krawaciarzy" i studentów śpieszących się na zajęcia. W ofercie ma asortyment dla każdego, ale celuje raczej w sportowe buty. Po eleganckie sznurowadła większość woli pójść do sklepu obuwniczego. Albo, jeżeli sznurówki się zużyją, kupują po prostu nowe buty. - Najgorsze, że nie można tego legalnie robić. Jedni by sobie ustalili ZUS, drudzy - Zarząd Dróg Miejskich opłatę chodnikową. Wychodzi na to, że pierwsze dwa tysiące zarobione tutaj, musiałbym zapłacić im - mówi rozgoryczony handlarz.

Grubsza zwierzyna Na wywiad godzi się dopiero po zapewnieniu, że nie zgarnie go Centralne Biuro Antykorupcyjne. Obstawia skrzyżowanie Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej w Warszawie, bo ruch jest tu największy. Ile zarabia, nie chce mówić, bo boi się, że przyjdzie urząd skarbowy. W odpowiedzi na pytanie, czy da się z tego wyżyć - porozumiewawczo kiwa głową i się uśmiecha.

Godność i duma Masajowie to afrykańskie plemię pasterskie zamieszkujące sawannę na terytorium Kenii i północnej Tanzanii. Są czarni, bardzo wysocy i mają smukłą budowę ciała. Prowadzą półkoczowniczy tryb życia, zajmując się chowem bydła, kóz i owiec. Zmieniają okresowo miejsce swego pobytu w poszukiwaniu lepszych pastwisk dla bydła. Ich ulubionym kolorem jest czerwony. Stosują go powszechnie zarówno jako barwę odzieży i w ozdobach ciała.

Spośród plemion Afryki Wschodniej wyróżnia ich wrodzona godność i duma.

Wojciech Bojanowski

Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP