Policjant z Bydgoszczy obronił przed rozbojem 19-latka i sam usiłował schwytać napastników. Kiedy ujął jednego z nich, został zaatakowany przez dwóch pozostałych, próbujących odbić kompana. Wszyscy trzej zostali już aresztowani przez sąd.
Zdarzenie miało miejsce w piątek wieczorem na jednym z bydgoskich osiedli. Powracający z pracy policjant zauważył trzech młodych mężczyzn, którzy kopali leżącego 19-latka i domagali się od niego telefonu komórkowego. Funkcjonariusz szybko informację o zajściu przekazał telefonicznie na numer alarmowy.
Ruszył w pogoń za bandytami
Wzywanie przez policjanta wsparcia nie uszło uwadze napastników, którzy rzucili się na niego. Wówczas funkcjonariusz krzyknął "stój policja", a następnie, wobec braku reakcji, oddał strzał ostrzegawczy, po którym bandyci zaczęli uciekać. Policjant ruszył w pogoń i złapał jednego z mężczyzn. Kompani schwytanego próbowali go odbić, rzucając w funkcjonariusza kamieniami. W porę jednak nadjechały wezwane radiowozy.
Bandytom przedstawiono zarzuty rozboju i czynnej napaści na policjanta, za co grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy aresztował trzech mężczyzn w wieku od 17 do 21 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24