Aneta Konieczna, jedna z najbardziej utytułowanych polskich kajakarek, na igrzyskach olimpijskich wystąpi po raz piąty i - jak sama mówi - jedzie po medale. Jeszcze niecałe trzy miesiące temu wiele wskazywało na to, że nie zawalczy o złoto w Londynie. Przeżyła załamanie. W maju dowiedziała się, że ma raka.
Wiadomość o chorobie przyszła nagle i niespodziewanie. Aneta Konieczna wyniki badań odebrała w przeddzień Pucharu Świata w Poznaniu. - Tego dnia nie zrobiłam treningu, bo nawet nie miałam na to siły - wspomina kajakarka. - To był taki dosyć mocny strzał, który w pierwszym momencie podciął mi nogi, skrzydełka. Wszystko legło w gruzach.
Wsparcie kadry
Wiadomość o chorobie Anety była dla jej współpracowników szokiem. Koleżankom z kajaka zwierzyła się na obozie treningowym w Poznaniu, w przeddzień Mistrzostw Świata w kajakarstwie. Karolina Naja, reprezentantka Polski i partnerka z kajaka wspomina, że Aneta o wszystkim opowiedziała im w czasie obiadu. - Nie ukrywam, że łzy poleciały każdej dziewczynie - powiedziała. Koleżanki i koledzy z kadry szybko przystąpili do działania. Wspólnie szukali lekarza, który potrafiłby błyskawicznie wyleczyć Konieczną. Tak, żeby mogła wystartować w igrzyskach. Mama
Aneta Konieczna wiele zawdzięcza mamie, która choruje na raka od 6 lat. Jak przyznaje, bierze z niej przykład. - Kiedy widzę, jak ona sobie z tą choroba radzi, jak potrafi się zająć moimi dziećmi, to po prostu napawa mnie to optymizmem - mówi kajakarka. - Podejrzewam, że waleczność, którą mam w sobie, mam właśnie po niej. Walka z czasem
Konieczna błyskawicznie wróciła do treningów. Jak wspomina, pierwszy raz "zeszła na kajak" po zaledwie pięciu dniach od zabiegu. Jej celem były Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Udało się. Kajakarka wystąpi na nich po raz piąty. Póki co lekarze wydali jej zgodę na treningi do końca sierpnia. O tym, czy będzie mogła trenować dalej, zadecydują po szczegółowych badaniach.
W Londynie Aneta Konieczna wystartuje indywidualnie i w "czwórce". Jak sama mówi, jedzie po medale.
Autor: pk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24