Platforma Obywatelska zapowiedziała w piątek złożenie wniosku do prokuratury w sprawie koperty wręczonej przez Jana Szyszkę szefowi MSWiA. Chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa "pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą, albo jej obietnicę".
- Mamy do czynienia najprawdopodobniej z próbą załatwienia jakiejś sprawy. Tylko naiwne osoby mogą sądzić, że w środku (koperty - red.) znajdowała się jakaś laurka dla ministra Błaszczaka - powiedział poseł PO Krzysztof Brejza.
Przekazał, że jeszcze w piątek PO złoży wniosek do prokuratury ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa z art. 230 kodeksu karnego, który zakłada, że ten, "kto, powołując się na wpływy w instytucji państwowej (...) podejmuje się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w zamian za korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".
- Nie przesądzamy, czy doszło do wypełnienia wszystkich znamion tego czynu. Pytamy o to, ponieważ chodzi też o korzyść majątkową lub osobistą. Zwracamy uwagę, że niekoniecznie korzyść osobistą musiał akurat otrzymać pan minister Szyszko. Hipotetycznie rzecz ujmując korzyścią jest awans jakiejś młodej osoby - zaznaczył Brejza. - Pytamy o to. To może ustalić tylko i wyłącznie prokuratura - dodał poseł. Zdaniem rzecznika PO Jana Grabca, koperta przekazana szefowi MSWiA jest "symbolem polityki kadrowej w PiS". Według niego, w tej sytuacji mogło chodzić o awans "pewnej młodej policjantki".
- Żądamy publicznych informacji i śledztwa prokuratury w sprawie systemu powołań, mianowań, awansów poprzez koperty podawane przed polityków PiS innym politykom PiS-u z pominięciem normalnej drogi służbowej - podkreślił Grabiec. Poseł PO Cezary Tomczyk poinformował w środę na Twitterze, że zwrócił się do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o "bliższe zbadanie sprawy i ustalenie, jaki charakter miała przedmiotowa korespondencja".
Tajemnicza koperta "od córki leśniczego"
We wtorek, przed rozpoczęciem posiedzenia rządu minister środowiska Jan Szyszko podszedł do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka i wręczył mu otwartą kopertę.
- To jest taka córka leśniczego - powiedział. Błaszczak odpowiedział mu, że zdarzenie jest rejestrowane przez kamerę jednej z telewizji.
- Proszę pana, ona prosiła, żebym panu to przekazał - kontynuował Szyszko. - Niech pan to przeczyta, dobrze?- zwrócił się raz jeszcze do Błaszczaka.
- Dobrze - odpowiedział minister spraw wewnętrznych.
Zwracanie koperty
We wtorek wieczorem kwestię tajemniczej koperty skomentowało na Twitterze MSWiA. "Minister Błaszczak zwrócił korespondencję otrzymaną dziś od ministra Jana Szyszki. Minister Błaszczak poinformował ministra środowiska, że nie zwykł zapoznawać się z korespondencją przekazywaną z pominięciem drogi służbowej. Jeżeli sprawa, którą przekazywał dziś minister środowiska leży w kompetencjach szefa MSWiA, wówczas minister Błaszczak chętnie się z nią zapozna, kiedy zostanie mu ona przekazana formalną drogą służbową" - napisano.
Min. @mblaszczak zwrócił korespondencję otrzymaną dziś od ministra Jana Szyszki
— MSWiA (@MSWiA_GOV_PL) 13 czerwca 2017
Z kolei w środę minister środowiska napisał na swoim profilu na Facebooku: "biuro poselskie profesora Jana Szyszko zwraca korespondencję do nadawcy z prośbą o skierowanie jej do właściwego organu".
Autor: js//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24