Wyborem kandydata na nowego premiera po dymisji Donalda Tuska zajmie się w środę zarząd Platformy Obywatelskiej - poinformowała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Pytana, czy premier podczas posiedzenia zarządu, który zbiera się o godz. 15, będzie rekomendował konkretne nazwiska, rzeczniczka rządu odparła: "Będzie oczywiście mowa, co będzie po odejściu Donalda Tuska i kogo Platforma powinna rekomendować na stanowisko premiera".
Dopytywana przez dziennikarzy o następcę wicepremier, minister rozwoju regionalnego i infrastruktury Elżbiety Bieńkowskiej, która jest kandydatką na komisarza UE, odparła, że o tym wyborze zdecyduje przyszły szef rządu. - To jest pytanie do nowego premiera. To on będzie przestawiał skład swojego gabinetu i zespół osób, z którymi będzie chciał pracować - dodała Kidawa-Błońska.
Do zmiany na stanowisku premiera, która pociągnie za sobą konieczność dymisji obecnego rządu, musi dojść w związku z wyborem Donalda Tuska na nowego szefa Rady Europejskiej. Obejmie on tę funkcję 1 grudnia. Tusk zapowiedział, że będzie szefował Platformie Obywatelskiej do tego dnia, a później partia będzie musiała sobie radzić z nowym liderem.
Po przyjęciu jego dymisji - zgodnie z konstytucją - to prezydent desygnuje nowego premiera, który proponuje skład Rady Ministrów. W ciągu dwóch tygodni od dnia przyjęcia dymisji poprzedniego gabinetu prezydent powołuje szefa rządu oraz ministrów. Od dnia powołania premier ma dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi programu działania rządu i uzyskanie wotum zaufania dla niego.
Jakie stanowisko?
Rzeczniczka rządu była także pytana o Elżbietę Bieńkowską. Zapewniała, że kandydatka na komisarza UE ma pełne wsparcie premiera. - Rada Ministrów była przekonana, że to bardzo dobra kandydatura. Oczywiście premier uważa, że pani Bieńkowska jest bardzo dobra - dodała. Podkreśliła, że w sprawie teki, którą miałaby otrzymać wicepremier, trwają jeszcze negocjacje w UE. - Czekajmy cierpliwie, zawsze w takich sytuacjach milczenie jest najlepsze - stwierdziła.
W przyszłym tygodniu znany ma być nowy skład Komisji Europejskiej, który musi jeszcze zostać zatwierdzony przez rządy państw UE. Dopiero potem szef KE Jean-Claude Juncker przystąpi do podziału kompetencji pomiędzy komisarzy.
Autor: eos//plw / Źródło: PAP, TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24