Po takiej kompromitacji państwo należy stworzyć od nowa - tak komentuje Janusz Korwin-Mikke taśmy opublikowane przez tygodnik "Wprost". Jego zdaniem, za przeciekiem z tajnych spotkań mają stać skłócone ze sobą służby specjalne.
- Jest rząd, który zawarł porozumienie bo chce dać jakąś kiełbasę wyborczą. Już dał, bo obiecał, że obniży VAT do 21 procent. Po to były potrzebne pieniądze z Narodowego Banku Polskiego. I są siły, które nie chcą, żeby ten skorumpowany rząd się utrzymał. W służbach specjalnych oczywiście - mówił Korwin-Mikke na briefingu w Sejmie.
"Chcą ten rząd podminować"
Jego zdaniem, są co najmniej trzy odłamy, które "kłócą się ze sobą o władzę, pieniądze, z powodów patriotycznych być może".
- Chcą ten rząd podminować. To jest rozrywka buldogów pod dywanem, która wyszła na jaw. Po prostu buldogi wynurzyły się spod dywanu - ocenił.
I dodał: - Wąż musi zmienić skórę, żeby żyć i Polska musi odrzucić tę całą skorumpowaną klasę polityczną. Władza wykonawcza musi być w rękach ludzi młodych.