O uchwale niemieckiej koalicji CDU-CSU, która chce "międzynarodowego potępienia wypędzeń" dyskutowali w "Faktach po Faktach" kandydaci do europarlamentu. - Ta uchwała jest szkodliwa dla polskich interesów. Może oznaczać faktyczne kwestionowanie granic - uważa Adam Bielan z PiS. Kandydat PO Grzegorz Kostrzewa-Zorbas odpowiada: - PiS posługuje się arcykłamstwem.
Zdaniem polityka Platformy Obywatelskiej, Prawo i Sprawiedliwość "straszy Polaków oderwaniem od naszych granic Szczecina, innych ziem północno-zachodnich, a może i niepodległości".
- Straszenie rewizjonizmem, rewanżyzmem jest fikcją - mówił Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. - To jest polityka paranoi. Polega ona na celowym wykorzystywaniu lęków, traumatycznych wydarzeń do cynicznej walki o władzę i jej utrzymywania - dodał polityk Platformy.
"Boję się ich aspiracji"
Zdaniem Adama Bielana PiS nikogo nie straszy, a jedynie mówi o faktach. - Z roku na rok język kolejnych niemieckich czołowych partii coraz mocniej się zaostrza - powiedział Bielan i przyznał, że "boi się aspiracji polityków z Niemiec". - Rozmawiamy o uchwale, w której mówi się o prawnym zakwestionowaniu wypędzeń. Ta uchwała jest szkodliwa dla polskich interesów - uważa Adam Bielan.
Co więcej, politycy CDU-CSU mają, jego zdaniem, najmocniejszą pozycję w Europejskiej Partii Ludowej (EPP - do której należy też Platforma Obywatelska), przez co polskie interesy mają być szczególnie zagrożone.
"Nic pod niemieckie dyktando"
- Klub EPP liczy około 300 posłów, nic się tam nie odbywa pod niemieckie dyktando - odpowiadał Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
Przyznał jednak, że uchwała CDU-CSU jest niekorzystna dla polskich interesów, ale nie ma żadnej mocy sprawczej. - Na terenie Unii każdy jej obywatel może się osiedlać, gdzie chce - tłumaczył polityk PO.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24