Trzeba ustalić, kto jako "wilk w owczej skórze" pojawia się na komisji "Przyjazne Państwo" - stwierdził poseł PiS Paweł Poncyljusz, który zarzucił szefowi tejże komisji Januszowi Palikotowi z PO, że przymyka oczy na lobbing. - Nieważne, kto przychodzi na posiedzenia: czy ma rogi, czy też nie. Istotne jest, co proponuje - ripostował Palikot.
Poseł PiS, który bojkotuje komisję, na czele której stoi Palikot, zaapelował do marszałka Sejmu, by udostępnił dane wszystkich osób i podmiotów uczestniczących w posiedzeniach "Przyjaznego Państwa". Jego klub chce też, by Prezydium Sejmu wyjaśniło, czy podczas prac komisji nie została złamana ustawa o działalności lobbingowej. I doprecyzowało, kto w Sejmie jest lobbystą, kto reprezentuje interesy branży, czy firm.
Miała być rewolucja prawna, a są buble, bo komisja za bardzo wierzy tym, którzy zgłaszają się z różnymi pomysłami. Tam role się zatarły, bo nie wiadomo, kto kogo reprezentuje poncyliusz
- Miała być rewolucja prawna, a są buble, bo komisja za bardzo wierzy tym, którzy zgłaszają się z różnymi pomysłami. Tam role się zatarły, bo nie wiadomo, kto kogo reprezentuje - przekonywał Poncyljusz.
Przykładem - jak mówił - miałyby być prace komisji nad ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jak ujawnił „Dziennik”, pisali ją lobbyści podający się za ekspertów.
PiS: Mamy listę lobbystów z PO
Politycy PiS zaprezentowali też dziennikarzom listę nazwisk polityków PO, zatytułowaną "Platforma lobbystami silna - top lista". Widniały na niej nazwiska m.in.: senatora PO Tomasza Misiaka, szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, wicepremiera Grzegorza Schetyny, senatora PO Romana Ludwiczuka, posłanki Platformy Lidii Staroń. Jak tłumaczyła posłanka PiS Beata Szydło, lista powstała na podstawie doniesień medialnych mówiących o "dwuznacznych sytuacjach", w jakie zamieszane są te osoby.
"Poncyljusz zaprzedał się Kaczyńskiemu"
Ale Palikot nic sobie nie robi z zarzutów PiS-u. Kilka minut po konferencji prasowej opozycji, zwołał własną i odpowiedział w charakterystycznym dla siebie stylu. - W ogóle mi nie przeszkadza, kto przychodzi na komisję, czy to Jarosław Kaczyński, czy Zbigniew Ziobro, skończyliśmy z psychozą strachu z IV RP. Nieważne, kto przychodzi na posiedzenia: czy ma rogi, czy też nie. Istotne jest, co proponuje - stwierdził Palikot. I dodał: - Każdy ma interesy środowiska, z którego się wywodzi i to nie ma nic wspólnego z lobbyzmem.
Nieważne, kto przychodzi na posiedzenia: czy ma rogi, czy też nie. Istotne jest, co proponuje Palikot
A potem zaapelował do Poncyljusza. - Paweł, żebyś nie wiem, co zrobił i jak zaprzedał się Jarosławowi Kaczyńskiemu, nigdy nie będziesz kandydatem PiS na prezydenta Warszawy, bo nie jesteś z zakonu PC (Porozumienie Centrum, dawna partia braci Kaczyńskich -red.). A twoje działania próbujące zdyskredytować prace komisji, są jałowe - powiedział Palikot.
Źródło: tvn24.pl, PAP, le figaro.fr
Źródło zdjęcia głównego: TVN24