- Klub Prawa i Sprawiedliwości nie poprze projektu specustawy stoczniowej - powiedział w środę w Sejmie poseł PiS Joachim Brudziński. Podkreślił, że "specustawa nie realizuje elementarnych założeń, które miały uratować stocznie w Gdyni i w Szczecinie".
O poparciu projektu zapewnił natomiast poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Eugeniusz Kłopotek. Choć zaznaczył, że nie podchodzi do niego bezkrytycznie. - Przestańmy żyć złudzeniami, że w Szczecinie i Gdyni będą budowane statki - powiedział podczas pierwszego czytania specustawy.
Poseł dodał, że "ustawa niewątpliwie ma jedną zaletę". - Poprzez wypłatę wynagrodzeń ratuje przynajmniej w części pracowników stoczni - uważa działacz PSL.
Ponad 9 tys. objętych programem ochronnym
Projekt specustawy zakłada objęcie programem ochronnym stoczniowców zatrudnionych do 31 października 2008 roku. Przewiduje on wypłatę jednorazowych odszkodowań w wysokości: 20 tys. zł dla osób ze stażem pracy do pięciu lat, 30 tys. zł (powyżej pięciu do 10 lat pracy), 45 tys. zł (powyżej 10 do 25 lat), 60 tys. zł dla tych, którzy przepracowali więcej niż 25 lat.
Programem ochronnym (na łączną kwotę od 465,3 mln zł do ponad 650,6 mln zł) ma być objętych 9 tys. 232 pracowników obu stoczni i ich spółek zależnych - wynika z tekstu uzasadnienia do projektu.
W środę w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie projektu specustawy stoczniowej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Adam Warżawa