Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości tłumaczył we wtorek, że PiS złożyło wnioski o ponowne przeliczenie głosów do Senatu w sześciu okręgach "tak z ciekawości, ale też dla pewności, że nic nie zostało niewłaściwie policzone". Senator Polskiego Stronnictwa Ludowego Jan Filip Libicki apelował, aby "naprawdę patrzeć na ręce osobom, które będą te głosy przeliczać".
W poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość złożyło do Sądu Najwyższego wnioski w ramach protestów wyborczych. Chcą ponownego przeliczenia głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Wniesione protesty rozpatrzy nowo utworzona Izba Kontroli Nadzwyczajnej w składzie trzech sędziów. Następnie cała Izba wyda uchwałę, w której może zdecydować o ponownym przeliczeniu głosów. SN ma na to 90 dni.
Skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN został wyłoniony przez nową Krajową Radę Sądownictwa, która z kolei została wybrana przez Sejm.
"Z ciekawości, ale też dla pewności"
Ryszard Terlecki (PiS) w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę, że w okręgach, w których PiS domaga się przeliczenia głosów, "jest spora liczba głosów nieważnych i niewielka różnica głosów".
- Tak z ciekawości, ale też dla pewności, że nic nie zostało niewłaściwie policzone, sprawdzimy te wyniki. Chcielibyśmy mieć pewność, że wszystko zostało dobrze policzone - powiedział.
"Trzeba naprawdę patrzeć na ręce osobom, które będą te głosy przeliczać"
Senator Polskiego Stronnictwa Ludowego Jan Filip Libicki przyznał, że "w samym tym ruchu, złożeniu wniosku o ponowne przeliczenie głosów, nie widzi nic złego". - Prawo i Sprawiedliwość ma do tego prawo - wskazał. - Jednak widzę coś złego w tym, jaka izba będzie to rozpatrywać - izba ukształtowana przez Prawo i Sprawiedliwość - zaznaczył.
Zaapelował do mediów i polityków, aby "naprawdę patrzeć na ręce osobom, które będą te głosy przeliczać". - Jest oczywiste, że musimy to monitorować, właśnie ze względu na to, kto tę izbę ukształtował - podkreślił.
Schetyna: to wielki skandal, PiS nie akceptuje woli Polaków
Wcześniej na konferencji prasowej o wnioskach PiS-u mówił Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Ocenił, że "mamy wielki skandal w Polsce". - Decyzja odnośnie przeliczania w sześciu miejscach głosów jest decyzją polityczną, podjętą przez PiS, który nie akceptuje werdyktu wyborczego, nie akceptuje woli Polaków, którzy przy bardzo wysokiej frekwencji oddali większość Senatu w ręce opozycji - powiedział. - Jesteśmy w miejscu, w którym możemy bardzo wyraźnie powiedzieć: demokracja i zasady są zagrożone w Polsce - dodał Schetyna.
Kiedy można złożyć protest wyborczy?
Według Kodeksu wyborczego protest przeciwko ważności wyborów w okręgu można wnieść w dwóch przypadkach. Pierwszy z nich to sytuacja, w której doszło do "przestępstwa przeciwko wyborom, (…) mającego wpływ na przebieg głosowania, ustalenie wyników głosowania lub wyników wyborów".
Drugi to "naruszenie przepisów kodeksu dotyczących głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów, mającego wpływ na wynik wyborów".
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24